We Florencji w 19 kolejce włoskiej Serie A miejscowa Vila zmierzy się z Pescarą. Faworytem są oczywiście gospodarze, choć obie drużyny grały ze sobą tylko 2 razy w historii i w obu przypadkach padł remis. Fiorentina to obecnie 3 drużyna ligi, mająca 35 punktów. Na razie więc jest czarnym koniem rozgrywek. Do tego wygrała dwa poprzednie spotkania pokonując 3:0 Palermo i 4:1 Sienę. Najlepszym strzelcem zespołu jest Jovetic, który strzelił 9 goli. Luka Toni dorzucił 6, i na tych piłkarzy goście powinni uważać najbardziej. Fiorentina do zespół własnego boiska, gdzie zgromwadzili 23 punkty i nie przegrali jeszcze meczu. U siebie wygrali więc 7 spotkań z czego aż 5 różnicą co najmniej dwóch goli. Goście walczą o utrzymanie. Aktualnie z 17 punktami plasuje się tuż nad strefą spadkową na 16 lokacie. W ostatniej kolejce wygrali ważny mecz z Catanią 2:1. Wcześniej przegrali 1:4 z Milanem i pokonali 2:0 Genoą. Ich piętą achillesową są mecze wyjzadowe. Na obcych terenach zdobyli w 9 meczach tylko 4 punkty, a do tego przegrali wszystkie ostatnie 5 wyjazdów. I to 3 z nich różnicą co najmniej 2 goli! Moim zdaniem rozpędzona Viola dość łatwo pokona beniaminka z Pescary i to różnicą co najmniej dwóch goli dlatego tez typuję handicup -1.
W Mediolanie na San Siro AC Milan w 19 kolejce gości Sienę. Faworytem tego starcia jest oczywiście drużyna gospodarzy, która wygrała 7 ostatnich meczów z Toskańczykami, a w poprzednim sezonie rozbili ich 4:1 i 2:0. Gospodarze w obecnym sezonie rozczarowują, choć po słabym początku sezonu, w listopadzie i grudniu ich gra wygladała lepiej. Milan z 27 punktami plasuje się na 7 lokacie, tracąc do czwatrego Interu aż 8 punktów! W ostatniej kolejce przegrali w Rzymie z Romą 2:4. Wcześniej odnotowali 4 zwycięstwa z rzędu, pokonując 4:1 Pescarę, 4:2 Torino, 3:1 Catanię i 1:0 Juve. Na własnym terenie w 5 ostatnich meczach zanotowali 4 zwycięstwa i porażkę. W lidze wygrali 8-krotnie z czego aż 6 razy różnicą co najmniej 2 goli. W zespole najlepszym strzelcem jest młodziutki El Shaarawy, który zdobył już 14 goli i jest liderem strzelców. Goście to ostatnia drużyna w Serie A, mając tylko 11 punktów (6 oczek odebrał im włoski Zwiąek PN), i do bezpiecznej strefy traci 6 punktów. W lidze przegrali 4 poprzednie spotkania, uznając wyższość Napoli (0:2), Fiorentiny (1:4), Catanii (1:3) i Romy (1:3). Fatalnie spisują się na wyjazdach, gdzie w 8 meczach zdobyli tylko 5 punktów. W 9 przegranych meczach 5-krotnie przegrywali róznicą co najmniej 2 goli. To że Milan powinien zaaplikować 3 punktów jest niemalże pewne. Ja jednak uważam, że Rossonieri wygrają co najmniej różnicą dwóch goli.
W Parmie w 19 kolejce włoskiej Serie A miejscowe AC gości Palermo. Faworytem są gospodarze, którzy na własnym terenie są bardzo mocni, zaś goście na wyjazdach spisują się fatalnie. Co ciekawe Parma jeszcze nigdy u siebie nie przegrała z Palermo, notując 3 zwycięstwa i 4 remisy. W poprzednim sezonie Palermo przegrało u siebie 1:2, a w Parmie padł bezbramkowy remis. Gospodarze z 26 punktami plasują się na 8 lokacie. Przeciw Palermo będą chcieli zanotować 3 zwycięstwo z rzędu, po tym jak pokonali u siebie 4:1 Cagliari i wygrali 2:1 w Bolonii. Do tego Parma jeszcze nie przegrała u siebie w tym sezonie notując 5 zwycięstw i 3 remisy. Ostatnie 5 spotkań na własnym obiekcie to 4 zwycięstwa i remis. Goście w tym sezonie za cel postawili sobie utrzymanie w lidze. Aktualnie z 15 punktami plasują się na 18 lokacie. W ostatnich 4 meczach zdobyli tylko 1 punkt, przegrywając 0:3 z Fiorentiną, 0:1 z Juve i 0:1 z Interem, oraz remisując 1:1 w Udine. W meczach wyjazdowych Palermo spisuje się najgorzej w całej lidze zdobywając tylko 3 punkty i strzelając tylko 3 gole. Widać więc, że Sycylijczycy znajdują się w poważnym kryzysie i jeśli nie poprawią swojej gry mogą spaść do Serie B. Stawiam na wygraną gospodarzy, którzy u siebie są bardzo mocni.
W sobotni wieczór w Rzymie w 19 kolejce włoskiej Serie A Lazio podejmuje ekipę Cagliari. Oczywiście bukmacherzy wieksze szanse na zwycięstwo dają ekipie gospodarzy, którzy w poprzednim sezonie 2-krotnie pokonali Cagliari, u siebie 1:0, a na wyjeżdzie 3:0. Gospodarze są wiceliderem mając na koncie 36 punktów, choć na Scudetto nie mają szans, gdyż do Juventusu tracą aż 8 punktów. Lazio w 5 poprzednich ligowych starciach zdobyli 13 punktów! W ostatniej kolejce wygrali 1:0 z Sampdorią w Genui. Wcześniej pokonali 1:0 Inter, zremisowali 0:0 z Bologną, pokonali 2:1 Parmę i 3:0 Udinese. Do tego na własnym terenie zdobyli 22 punkty notując 4 zwycięstwa z rzędu przed własną publiczności. Kibice gospodarzy liczą na strzelecką skóteczność Klose (10 goli) i Hernandesa (7 goli). Goście przegrali 4 ostatnie mecze ligowe i spadli na 17 lokatę mając tylko 16 punktów (tylko punkt przewagi nad strefą spadkową). W poprzedniej kolejce przegrali u siebie 1:3 z Juve, choć do 90 minuty remisowali 1:1. Wcześniej przegrali 1:4 w Parmie, 0:2 z Chievo i 1:4 z Udinese. Do tego na obcym terenie zdobyli tylko 8 punktów, a w poprzednich 4 meczach tylko 1 oczko! Gości więc czeka twarda walka o utrzymanie w lidze. Wszystko wskazuje na to, że rozpędzone Lazio wygra z Cagliari dlatego też typuję ich zwycięstwo.
W La Corunie w 18 kolejce hiszpańskiej Primera Division Deportivo gości Malagę. Faworytem tego starcia jest oczywiście drużyna gości, która znajduje się w fenomenalnej formie i wygrywa mecz za meczem. Choć w historii Malaga jeszcze nigdy nie wygrała w La Corunie, dziś ma na to doskonałą szansę. W poprzednim sezonie na tym stadionie Deportivo wygrało 3:0, a w Maladze padł bezbramkowy remis. Gospodarze to ostatnia drużyna w tabeli z 12 punktami na koncie, choć do drużyn spoza strefy spadkowej traci 3 punkty. W ostatniej kolejce przegrali w Barcelonie z Espaniolem 0:2. Wcześniej bezbramkowo zremisowali u siebie z Valladolid, przegrali 0:6 w Madrycie z Athletico i 2:3 u siebie z Betisem. Co ciekawe u siebie Deportivo zdobyło tylko 8 punktów, co jest jednym z najgorszych wyników w lidze. Bez wątpienia gospodarze znajdują się w kryzysie i nic nie wskazuje na to, że szybko z niego wyjdą. W tej sytuacji bardzo trudno im będzie utrzymać się w lidze. Natomiast goście to 4 drużyna w lidze z 31 punktami. Do tego wygrali 3 ostatnie spotkania ligowe. W poprzedniej kolejce 3:2 pokonali Real Madryt. Wcześniej wygrali 2:0 w Sewilli z FC, rozbili 4:0 Grenadę i przegrali 0:1 w Getafie. W meczach wyjazdowych zdobyli 12 punktów, notując 3 zwycięstwa, 3 remisy i 2 porażki. W zespole wszyscy liczą na skóteczność Savioli, IscoSanta Cruza i Eliseu, którzy razem zdobyli już 22 gole. Moim zdaniem dziś wszystko przemawia za typowaniem wygranej gości, którzy są lepsi pod każdym względem od swoich najbliższych rywali. Typuję skromne zwycięstwo Malagi.
W sobotnie popołudnie w 18 kolejce hiszpańskiej Primera Division Levante gości Athletic Bilbao. Statystyki bezpośrednich spotkań przemawiają na korzyść ekipy gości, którzy wygrali aż 7 z 10 zmagań z Levante (2 zwycięstwa dzisiejszych gospodarzy i remis). W poprzednim sezonie w Bilbao było 3:0 dla Basków, za to w Levante Athletic przegrało 0:3. Gospodarze w obecnym sezonie grają bardzo dobrze, czego efektem jest 27 punktów i 6 lokata w tabeli. W ostatniej kolejce jednak dość gładko przegrali w Vallecano 0:3 z Rayo. Wczesniej pokonali w Saragossie Real 1:0 i Mallorcę u siebie 4:0. Levante na własnym terenie gra dość dobrze, zdobywając w 8 meczach 16 punktów, a przegrywając tylko z Realem Madryt i Barceloną. Piłkarze z Walencji więc będą faworytami tego meczu. Goście w tym sezonie zawodzą na całej linii, czego efektem jest 21 punktów i 13 lokata. Wprawdzie w ostatnich tygodniach ich gra wygląda lepiej, gdyż w ostatnich 5 kolejkach zdobyli 7 punktów. W poprzednim meczu ligowym przegrali dość niespodziewanie w Bilbao 0:2 z Saragossą. Wcześniej wygrali 1:0 na Majorce , 1:0 z Celtą Vigo, przegrali 1:5 z Barceloną i zremisowali 1:1 z Deportivo. Na wyjazdach grają średnio gromadzącw 8 meczach dotychczas tylko 7 punktów. Dotychczas bardzo słabo spisywał się ich największy gwiazdor, Llorente, który strzelił tylko 1 gola. Teraz wszyscy w Bilbao liczą na skóteczność Aduriza, która ustrzelił już 11 goli w licze. Czeka więc nas bardzo zacięte spotkanie, w którym każdy wynik jest możliwy. Więcej atutów jest po stronie Levante, dlatego też typuje ich wygraną.
Na początek 18 kolejki hiszpańskiej Primera Division w Saragossie zagra miejscowy Real z Betisem Sewilla. Faworytem meczu są gospodarze, choć to goście są wyżej w ligowej tabeli i wygrali 3 ostatnie wyjazdy z Saragossą. Gospodarze z 22 punktami plasują się na 12 lokacie. W ostatniej kolejce niespodziewanie 2:0 pokonali w Bilbao Athletico. Wczesniej przegrali u siebie z Levante, pokonali na wyjeżdzie Rayo 1:0 i zremisowali 1:1 w Mallorce. Co ciekawe gospodarze na własnym terenie spisują się bardzo słabo, notując w 8 meczach tylko 9 punktów. Do tego przegrali dwa ostatnie mecze. Wszyscy liczą, że ich najlepszy strzelec, Helder Postiga, który strzelił w lidze już 8 goli, i tym razem pokona kolejnego golkipera. Lepiej wygląda sytuacja gości, którzy z 28 punktami plasują się na 5 lokacie. Choć w ostatniej kolejce zaskoczyli wszystkich przegrywając w Sewilli 1:2 ze słabą Mallorcą. Wcześniej w Vigo pokonali 1:0 Celtę, przegrali u siebie 1:2 z Barceloną, a także wygrali 3:2 w La Corunii i 1:0 w Sewilli z Realem. Betis jest jedną z najlepiej grających drużyn na wyjazdach, gdzie zdobył 16 punktów i wygrali dwa ostatnie mecze. W zespole gości wszyscy liczą na Castro, który w lidze strzelił już 9 goli. Będzie to trudny i zacięty meczu, w którym moim zdaniem większe szanse na zwycięstwo mają goście. Tym bardziej, że Saragossa gra słabo u siebie, a Betis świetnie na wyjazdach. Typuję więc 1:0 dla gości, choć i remis jest wielce prawdopodobny.
Na zakończenie 22 kolejki szkockiej Premier League czekają nas derby Edynburga, po między Hearts i Hibernians. Trudno jest tu wytypować jakiegoś faworyta, choć większe szanse na zwycięstwo gospodarzy, którzy z Hibs u siebie wygrali 4 ostatnie pojedynki. Gospodarze mają na koncie 25 punktów i plasują się dopiero na 9 lokacie. To zdecydowanie poniżej oczekiwań. W ostatniej kolejce przegrali 0:1 w Kilmarnock. Wcześniej 2:1 pokonali Dundee Utd., zremisowali 2:2 w St. Johnstone i wygrali 2:0 z Aberdeen. To napawa kibców nadzieją na lepsze dni i marsz w górę tabeli. Tym bardziej, że Hearts u siebie spisują się dość dobrze, gdyż w 4 poprzednich meczach zdobyli 9 oczek (3 zwycięstwa i porażka). Ich kibice liczą też na statystyki, w których Hibs w lidze nie wygrało z Sercami od 12 meczów! Hibs w tym sezonie spisują się bardzo dobrze. W poprzednim musieli walczyć o utrzymanie, a teraz plasują się na 4 lokacie mając 31 punktów. Choć ostatnie tygodnie nie rozpieszczały ich kibiców, gdyż w 4 meczach zdobyli tylko 1 punkt. Za to w okresie świątecznym zrobili wielką niespodzankę i w Edynburgu wygrali 1:0 z Celtikiem, co na nowo natchnęło zespół nadzieją. Wcześniej potrafili u siebie przegrać z Ross Co. 0:1, 2:3 z Motherwell, zremisować 1:1 w Kilmarnock i gładko przegrać 0:3 w Inverness. Hibsi na wyjazdach zdobyli w dotychczasowych 10 meczach 11 punktów, notując 3 zwycięstwa, 2 remisy i 5 porażek. Czeka nas bardzo zacięte spotkanie, w którym moim zdaniem zwycięstwo na swoją szalę przeciągnie ekipa gospodarzy, która ma za sobą atut własnego boiska, i statystyki spotkań bezpośrednich, oraz 2 wygrane ostatnie mecze przed własną publicznością. Stawiam na zwycięstwo Hearts 2:1.
W 21 kolejce angielskiej Premiership w noworoczny wieczór Southampton gościć będzie Arsenal. Faworytem są goście, którzy w ostatnich tygodniach znajdują się w bardzo dobrej formie. W rundzie jesiennej w Londynie Kanonierzy rozbili Świętych 6:1. Choć w Southampton Kaninierzy w przeszłości wygrali 3 razy, 2 razy górą byli Święci, a 2 razy padał remis. Gospodarze z 17 punktami plasują się na 18 lokacie, czyli w strefie spadkowej. W ostatniej kolejce Swięci zremisowali w Stoke 3:3, choć prowalidzili już 3:1 i grali z przewagą jednego gracza przez jakieś 30 minut drugiej połowy. Wcześniej zremisowali na wyjeżdzie 1:1 z Fulham, przegrali u siebie 0:1 z Sunderlandem, wygrali u siebie 1:0 z Reading i przegrali z Liverpoolem 0:1 na Anfield Rd. Na własnym terenie w 10 meczach ligowych zdobyli 12 punktów. To wszystko może być za mało na świetnie ostatnio grającą ekipę Arsenalu. Goście wygrali 4 ostatnie mecze, dzięki czemu wskoczyli na 5 lokate w tabeli mając już 33 punkty. Na uwagę zasługuje gra ofensywana Kanonierów w ostatnich tygodniach. Po 2:0 z West Bromem, 5:2 z Reading, 1:0 z Wigan, przyszedł świetny wynik z ostatniego meczu zeszłego roku, gdy aż 7:3 rozbili Newcastle. Fenomenalnie spisuje się formacja ofensywna, w której rządzi Cazorla, Podolski, Walcott i Girou. Arsenal na wyjadzach zdobył 16 punktów, czyli niemal połowę. Do tego wygrał 2 ostatnie mecze na obcym terenie i wszysycy kibice Kanonierów liczą, że Święci będą kolejną drużyną, która padnie ich łupem. Nie wydaje mi się, aby gospodarze byli w stanie urwać choć punkt piłkarzom Arsenal, choć Kanonierzy już nieraz udowodnili, że potrafią zagrać fatalne spotkanie. Obecnie są jednak na gazie i jeśli zagrają jak w ostatnich tygodniach powinni dość łatwo pokonać Southampton. Stawiam na 3:1 dla gości.
Do Walii po przełamanie złej passy wybiera się Aston Villa. Gospodarze, Swansea, radzą sobie dobrze i w tym meczu są zdecydowanym faworytem. W pierwszej rundzie Aston Villa wygrała 2:0. W poprzednim sezonie w Walii padł bezbramkowy remis a w Birmingham 2:0 wygrała Swansea. Gospodarze z 28 punktami plasują się na 10 lokacie. W ostatniej kolejce, po 5 meczach bez zwycięstwa, przełamali się i wygrali w Londynie z Fulham 2:1. Wcześniej zremisowali 0:0 w Reading i 1:1 z Manchesterem United, oraz przegrali 0:1 w Londynie z Tottenhamem i 3:4 z Norwich. Na własnym terenie radzą sobie jednak średnio, gdyż zdobyli tylko 14 punktów. Gwiazdą zespołu jest Michu, który strzelił już w tym sezonie 13 goli. Goście ostatnimi czasy grają tragicznie. Porażki z Wigan 0:3, Tottenhamem 0:4 i Chelseą 0:8 mówią o tym wszystko. Tak fatalna gra sprawiła, że spadli na 17 lokatę mając tylko 1 punkt przewagi nad strefą spadkową (18 punktów na koncie). Niezbyt dobrze też wiedzie się im na wyjazdach, gdzie zdobyli tylko 8 punktów. W Walii więc czeka ich bardzo trudne zadanie. Nie sądzę, żeby Aston Villa była wstanie przełamać się i wygrać ze Sawnseą, a przy takiej grze może znów dojść do pogromu. Wszystkie znaki przemawiają za zwycięstwem gospodarzy i tak też typuję.