Atletico Madryt w dwóch ostatnich spotkaniach ligowych zdobyło tylko 2 punkty, nie wykorzystali szansy awansu na pierwsze miejsce w tabeli oraz stracili 5 punktową przewagę na Realem Madryt w tabeli. Dziś jednak mają okazję nieco się podbudować i wygrać, rywal bowiem Rayo Vallecano nie jest z najwyższej półki. Gospodarze dzisiejszego meczu to aktualnie przedostatni zespół ligowej tabeli - w 20 kolejkach zgromadzili raptem 16 punktów. Rayo to drużyna, która w tym sezonie i mało strzela bramek (19) i sporo ich traci (47). Wydaje się więc idealnym pomysłem zagranie tutaj nie tyle zwycięstwa Atletico a zwycięstwo tej drużyny z handicapem bramkowym. Tym bardziej, że w pierwszym meczu tych dwóch ekip na Vicente Calderon padł wynik 5:0. Na początku wspomniałem o tym, że Atletico w dwóch ostatnich meczach zdobyło 2 punkty, Rayo natomiast to ekipa, która również w ostatnim czasie (może nawet w całym sezonie) ma problemy z punktowaniem - w 7 ostatnich meczach ligowych, wygrali tylko raz, raz zremisowali i 5 razy przegrali. Naprawdę każdy inny wynik w dzisiejszym spotkaniu niż pewna wygrana Los Rijiblancos będzie niemałą niespodzianką. Tym bardziej, że szkoleniowiec gospodarzy ma spore problemy kadrowe, kontuzjowani są Alberto Perea, Jose Carlos oraz Alejandro Galvez, natomiast z powodu kartek w dzisiejszym meczu nie zagrają również Adrian i Raul Baena. Jeśli chodzi natomiast o gości to oprócz nieobecnego od dłuższego czasu Mario Suarez w barwach Los Rijiblancos nie zobaczymy również w tym mecz Tiago. Wydaje się więc, że wszystko w tym meczu przemawia po stronie Atletico - lepsza kadrowo drużyna (to bez dwóch zdań), lepsze sytuacja kadrowa przed tym spotkaniem oraz mimo wszystko forma, bo gra Atletico przecież nie wyglądała tak źle w starciach z Barceloną czy Sevillą. Myślę, że 3 punkty pojadą do Madrytu, a Atletico nie będzie miało kłopotów z pokonaniem Rayo i myślę, że handicap jest tutaj jak najbardziej dobrym rozwiązaniem.