Po wyjściu na plus kolejnym moim celem będzie powiększanie ilości punktów na swoim koncie. Kluczem do sukcesu z pewnością będzie szukanie typów z nieco wyższymi kursami, a takim z pewnością jest zakład na zwycięstwo gości w spotkaniu Rayo Vallecano z Villarreal, który poniżej przeanalizuje. Spoglądając na tabelę nie trudno zauważyć, dlaczego bukmacherzy za faworyta uważają "żółtą łódź podwodną". Zajmuje ona bowiem wysokie, 7 miejsce z dorobkiem 28 oczek, tym samym tracąc do miejsc premiowanych europejskimi pucharami zaledwie jeden punkt. Gospodarze również muszą walczyć o punkty, bowiem z dorobkiem 13 punktów znajdują się na przedostatnim miejscu, tracąc do bezpiecznych pozycji trzy oczka. Niestety Rayo może czekać ciężka przeprawa, tym bardziej, że w tym sezonie na własnym terenie traciło już kilka razy punkty (2 zwycięstwa i 6 porażek; bramki: 8/18). Goście za cel postawili sobie grę w pucharach i chociaż na wyjazdach mogliby spisywać się lepiej, to teraz również ich postawa nie wygląda najgorzej (4 zwycięstwa, 1 remis i 3 porażki; 11/7). Patrząc również na ostatnie mecze obu drużyn, można dojść do wniosku, że gospodarzom nie specjalnie się wjedzie. Ostatni mecz na własnym boisku wygrali bowiem 5 października, czyli dokładnie 4 miesiące temu. Przyjezdni nie mają takich problemów i chociaż ostatni mecz wyjazdowy przegrali w Barcelonie z "Blaugraną" 2:1, to już 24 listopada nie dali szans Levante, pokonując je 0:3. Również mecze bezpośrednie przemawiają na korzyść gości. W dotychczasowych, czterech potyczkach rozgrywanych w Vallecano pomiędzy tymi drużynami, ani razu nie zwyciężali gospodarze. Remisem skończył się tylko jeden mecz, zaś aż trzykrotnie triumfowali przyjezdni. Moim zdaniem znów zwycięży Villarreal, awansując tym samym na lokaty premiowane wyjazdem na europejskie areny.