Rozpędzony lider hiszpańskiej ligi będzie podejmować u siebie ósmą drużynę. Kilka wpadek na początku sezonu to już zdecydowanie przeszłość i teraz Real idzie od zwycięstwa do zwycięstwa, w większości wygrywając bardzo zdecydowanie i bez problemu osiągając te trzy bramki różnicy. Wyjątkiem może być ostatnie wyjazdowe spotkanie z Realem Sociedad, gdzie było "tylko" 1:0, ale wszyscy podkreślali, że tam przeciwnicy grali, jakby to był najważniejszy mecz w ich życiu i stąd okazało się to tak trudne spotkanie. Mecze na własnym stadionie to zupełnie inna historia i tutaj większość przeciwników jest świadoma tego, że praktycznie nie ma realnych szans na żaden korzystny rezultat, stąd większość wychodzi bez wiary i potem przegrywa bardzo wysoko. Myślę, że taki też obraz będzie miało to spotkanie. Osasuna jest dużo groźniejsza na własnym boisku, w Madrycie nie powinna mieć nic do powiedzenia, szczególnie że przyjeżdża bez siedmiu zawodników. Jeśli nie stanie się nic nadzwyczajnego, to gospodarze powinni kontynuować wspaniałą grę z ostatnich tygodni, co spokojnie da im wysokie zwycięstwo przed własną publicznością.