Zmagania w 24. kolejce hiszpańskiej Primera Division zamknie spotkanie na La Romareda pomiędzy ostatnią Saragossą, a beniaminkiem z Sewilli. Przed tygodniem drużyna z Aragonii zajmująca ostatnie miejsce z dużą stratą do strefy niezagrożonej odniosła pierwsze zwycięstwo od 16 października ubiegłego roku. Saragossa sprawiła obok Osasuny największą niespodziankę kolejki, pokonując Espanyol. Czyżby podopieczni Manolo Jimeneza włączyli się jeszcze do walki o utrzymanie i odrobili dziesięciopunktową stratę do Mallorki? Na to pytanie częściowo może odpowiedzieć poniedziałkowy mecz z Betisem, bo wówczas przekonamy się, czy wygrana na El Prat nie była tylko wypadkiem przy pracy Katalończyków. Betis wygrał ostatnie ligowe spotkanie u siebie z Athletikiem Bilbao (2:1), przerywając tym samym serię czterech meczów bez zwycięstwa. Andaluzyjczycy na początku sezonu plasowali się w czubie tabeli, ale teraz podobnie jak Saragossa, martwią się o utrzymanie. Pierwszy mecz tych drużyn w tym sezonie przyniósł wielkie emocje. Ostatecznie Betis wygrał 4:3, rozpaczliwie broniąc się do ostatnich minut. Teraz bez szans nie są Aragończycy.