Sevilla w tym meczu jest faworytem, przynajmniej w mojej opinii. Są mocniejszym zespołem, przede wszystkim grają lepiej a przed sezonem nie wydawało się, że tak będzie, bo z klubu odszedł Unai Emery, oraz Grzegorz Krychowiak i są to dwa mocne osłabienia. Monchi wymyślił na to stanowisko Jorge Sampaoliego, który wytrzymał presję, bardzo dobrze przygotował zespół i widać to w tabeli La Liga. W 23 spotkaniach wygrali 15 razy, zremisowali 4 razy i przegrali 4-krotnie. Strzelili 46 bramek, a stracili 18. W meczach u siebie grają bardzo dobrze, bo wygrali 9 razy, zremisowali raz i 1 mecz przegrali. Jeżeli chodzi o Ligę Mistrzów, to ze swojej grupy wyszli z 2 miejsca, zajęli te miejsce tuż za Juventusem. W 6 spotkaniach wygrali 3 razy, 2 zremisowali i raz przegrali. Strzelili 7 bramek, a stracili 3. Jeżeli chodzi o tegorocznego mistrza Anglii Leicester, to już ten sezon nie jest tak udany. Stracili N'Golo Kante, ale przede wszystkim stracili ubiegłoroczną dyspozycję, w lidze są tuż nad strefą spadkową, mają tylko punkt przewagi nad Hull. Przegrali 5 meczów z rzędu. W Lidze Mistrzów poszło im świetnie, bo wygrali swoją grupę z bilansem 4-1-1. Moim zdaniem jednak tak słaba forma nie daje im szans.