W tym meczu wyraźnym faworytem jest Sevilla. Jej celem z pewnością jest dojście do finału i powtórzenie wyczynu z poprzedniego sezonu, gdzie zagrali z Benficą. Jej rywalami były naprawdę mocne drużyny jak Borussia Moenchengladbach czy Villareal i co ważne, wszystkie te spotkania kończyły się zwycięstwami drużyny ze Sanchez Ramon Pizjuan. W lidze idzie im równie dobrze jak na europejskich salonach, ponieważ zajmują 5 miejsce ale mają tylko 4 pkt straty do trzeciego Atletico. Sevilla wygrała 19 spotkań, 5 zremisowała i 7 przegrała. Strzełiła 57 goli a straciła 36 i to nie jest zbyt dobrym wynikiem bo z drużyn z pierwszej "10", tylko Espanyol i Bilbao dały sobie "wbić" więcej bramek. W meczach domowych prezentują się bardzo dobrze, gdyż w 16 spotkaniach wygrali 11 razy i 5 zremisowali. Jeżeli chodzi o ich dzisiejszego rywala to mieli trochę łatwiejszą drogą do ćwierćfinału, ponieważ ich rywalami było PSV oraz Torino. W rosyjskiej Premier Lidze prowadzą z 8 punktową przewagą nad drugim Krasnodarem. Ostatnie spotkania rozgrywali naprawdę z mocnymi drużynami typu CSKA czy Dynamo Moskwa i je wygrywali. W meczach wyjazdowych wygrali 8-krotnie, 2 zremisowali i jedno przegrali. Zenit w swojej lidze ma najmocniejszą ofensywę oraz defensywę ale moim zdaniem Sevilla to po prostu mocniejsza drużyna, która nie dość, że na własnym stadionie nie przegrywa, to w dodatku jest w dobrej dyspozycji