Dzisiejsze spotkanie jest ostatnią szansą na przebudzenie się podopiecznych Oresta Lenczyka. Runda wiosenna jest w ich wykonaniu beznadziejna , pojawiły się głosy o złym przygotowaniu fizycznym drużyny w okresie przygotowawczym i dzisiaj mogą zaprzeczyć temu dobrą grą i zwycięstwem nad Bełchatowem. Moim zdaniem Śląsk posiada w swoich szeregach po prostu więcej dobrych piłkarzy i dzisiaj wygra. Kapitan Sebastian Mila jest w stanie praktycznie w pojedynkę przechylić szalę zwycięstwa na korzyść swojej drużyny pod warunkiem oczywiście że mecz mu wyjdzie. Bełchatów w ostatnich spotkaniach również nie osiągnął dobrych rezultatów i dół tabeli jest blisko, dzisiaj się to jednak nie poprawi i kolejna porażka stanie się faktem. Wpływ na to będzie miała oczywiście absencja Tomasza Wróbla jak i Macieja Wilusza oraz to że Śląsk wybiegnie w optymalnym zestawieniu. W poprzednim meczu tych drużyn we Wrocławiu padł wynik 4-2 i dzisiaj również dwubramkowe zwycięstwo gospodarzy jest jak najbardziej prawdopodobne.