Czesi przed rokiem zostali wykupieni przez Chińczyków. Z drużyny, która broniła się przed spadkiem, a jednak zajęła miejsce dające im awans do europejskich pucharach. W poprzedniej rundzie byli o krok od kompromitacji i powtórzenia wyczynu Wisły Kraków sprzed paru lat i odpadnięciu z Levadią Tallin. Pierwsze spotkanie w Estonii zakończyło się sensacyjną porażką, jednak w rewanżu wygrali spokojnie 2:0. Mecze przedsezonowe wyglądały całkiem nieźle, bo wygrywali parę ważnych meczów, jak z Libercem 3:0, gromili Slovan Bratysława. Było też wielu porażek, jednak to jest mało istotne. W klubie jest kilku ciekawych piłkarzy jak Husbauer, Skoda czy Kenia. Jeżeli chodzi o Rio Ave, to drużyna, która powoli buduje swoją markę na portugalskim rynku. W poprzednim sezonie dopiero w ostatnim spotkaniu zapewnili sobie awans do europejskich rozgrywek. Portugalskie kluby poza wielką czwórką nie są zbyt mocne finansowo i wydaje mi się, że pomimo szybkiej, technicznej portugalskiej piłki, stawiam na minimalne zwycięstwo gospodarzy