Faworytem meczu jest Torino, ale w starciach z Atalantą ostatnio nie mieli łatwo. W meczach u siebie ostatnio wygrali 2-1, wcześniej przegrali 1-2 oraz wygrali 2-1 i 1-0. Zawsze decydowała 1 bramka i były to mecze bardzo wyrównane. Teraz jednak Torino u siebie gra bardzo dobrze, chociaż czasem brakuje trochę skuteczności, stąd aż 5 remisów i bilans 4-5-1 i bilans bramkowy 19-11. Atalanta na wyjazdach gra fatalnie, bo ma bilans 1-1-8 i bilans bramkowy 7-18. Jeśli Torino nie będzie u siebie wygrywać z takimi zespołami to nie ma co myśleć o strefie pucharowej. Liczę przede wszystkim na duet Immobile i Cerci, który łącznie zdobył już 19 bramek. To oni prowadzą swoją ekipę do zdobywania kolejnych punktów i także w tym meczu powinni być czołowymi postaciami swojej ekipy. W szeregach gospodarzy nie zagra Gillet, Gazzi i raczej Larrondo, ale powinien zagrać Farnerud. W szeregach gości nie zagra Bellinni, Lucchini, Migliaccio i chyba Scaloni, ale powinien zagrać Consigli. Nie wiadomo czy wystąpi Cigarini. Gospodarze będą musieli na pewno uważać na Denisa, który w tym sezonie strzelił 7 goli. Torino jest jednak w zdecydowanie lepszej formie i w tym spotkaniu powinno udowodnić swoją wyższość. Powinni zgarnąć komplet punktów i według mnie tak właśnie będzie.