Dziś o godzinie 13:45 na White Hart Lane rozegrane zostaną derby Londynu pomiędzy Tottenhamem a Chelsea. Transfer G. Bale do R.Madryt spowodował iż gospodarze byli zmuszeni dokonać kilku transferów aby w pewien sposób zasypać dziurę po swojej największej gwieździe. Patrząc na mecze Tottenhamu w obecnym sezonie wydaje się że udało im się tego dokonać. Po 5 rozegranych spotkaniach mając 12 pkt na koncie zajmują razem z Arsenalem fotel lidera w angielskiej Premier League. Mam tylko jedno ale do tego zespołu. Mianowicie podopieczni AVB nie licząc Arsenalu nie mierzyli się jeszcze z drużynami z wyższej półki. Tak więc co do ich formy jestem lekko sceptyczny. Fakt z tymi najsłabszymi aby marzyć o mistrzostwie trzeba w szczególności wygrywać. Dziś niewątpliwie piłkarze Chelsea przetestują to na jakim etapie formy jest Tottenham. Złośliwi mówią że J.Mourinho wybiera tylko te kluby z którymi wie że wygra coś ponieważ mają silną kadrę. Bez wątpienia taką drużyną była Chelsea przed tym sezonem. Na papierze poza lekkimi korektami w składzie klub prezentował się znakomicie. Ponowne przyjście portugalskiego szkoleniowca miało zwiastować że ponownie powraca dominacja „The Blues†na krajowym podwórku. Z początku ładnie to wyglądało, potem maszynka lekko zacięła się zarówno w lidze krajowej jak i LM. Sam nie potrafię odpowiedzieć na pytanie dlaczego tak się stało zwłaszcza że klub pozyskał Kameruńczyka Eto’o który miał dodać jakości w linii ataku. Oba kluby w tabeli dzieli zaledwie dwa punkty tak więc Chelsea brakuje zaledwie trzech punktów aby przegonić dzisiejszego rywala. Wg mnie spore szanse na wywiezienie kompletu punktów ma tutaj drużyna gości. Przemawia za tym o wiele większe zgranie i doświadczenie The Blues. Liga angielska też jest specyficzna i nie da się jej łyknąć ot tak i dobrze grać od samego początku. W Chelsea tacy zawodnicy jak Oscar czy Hazard chrzest bojowy przeszli w minionym sezonie. Nowe nabytki Tottenhamu to dopiero czeka. Poza tym w przypadku gdy grają sobą porównywalne zespoły o wyniku decydują indywidualności a bez wątpienia w Chelsea jest zarówno jakościowo jak i ilościowo więcej.