W ramach 30 kolejki angielskiej Premier League na White Hart Lane przyjedzie ostatnia drużyna w tabeli - Leicester. Tottenham jest obecnie 7 w tabeli tuż za plecami Southampton, który wbrew pozorom nie ma dziś łatwego meczu przeciwko zaskakującemu ostatnio Burnley. Jest więc okazja by wskoczyć ponownie do strefy promującej grą w europejskich pucharach. Naszpikowany młodymi gwiazdami Tottenham zebrał dotąd 50 punktów, ich rywale tylko 19 i nie zapowiada się na to by byli dzisiaj w stanie wywieźć jakikolwiek punkt. 6 spotkań z rzędu bez zwycięstwa, w tym wysoka porażka z United 3:1 czy troche niższa przegrana z Citizens 2:0. Goście tracą bardzo dużo bramek. Szczególnie na wyjazdach, bilans 11:27 przy dobrej skuteczności Totków 25:19 na własnym obiekcie. Roy Hodgson ogłosił nie tak dawno powołania do reprezentacji Anglii na najbliższy mecz eliminacyjny z Litwą oraz sparing z Włochami. W kadrze znalazło się aż 3 graczy Tottenhamu: Harry Kane, Kyle Walker oraz Andros Townsend. To będzie dodatkowa motywacja dla wymienionych graczy by pokazać się z jeszcze lepszej strony. W czołówce strzelców znajduje się największa perełka gospodarzy Harry Kane, który dotąd ustrzelił 16 bramek i dzisiaj ma świetną okazję do prześcignięcia Aguero (17 trafień). Podsumowując, nie będzie to spacerek lecz nie sądzę by Leicester miał jakiekolwiek szanse na wygraną a remis jest mało możliwy. Liczę na wygraną Tottenhamu i typuję wynik 2:0.