W grupie C Polacy zagrają z Ukrainą o zwycięstwo, możliwie największą róznicą bramek, co pozwoliłoby wyprzedzić mającą tyle samo punktów repr. Niemiem , a więc MŚ i zająć 1. miejsce w grupie. To jest o tyle istotne, że wtedy Polacy uniknęliby Hiszpanów w 1/4 pod warunkiem, że tam by się dostali i dostałaby się tam repr. Hiszpanii, prawd. najmocniejszy zespół na tych mistrzostwach Europy. Polacy mają już prawie pewny awans (na 99 proc.), w 2 meczach zgromadzili 4 punkty, pokonując Irlandię Północną (1:0 po golu Milika) i remisując z Niemcami (0;0). Są zaledwie 1 z 4 reprezentacji (z 24!) które nie straciły gola na tych ME! Jeśli dzisiaj zremisują albo wygrają awans stanie się faktem. Warunkiem pierwszego miejsca jest uzyskanie lepszego końcowego bilansu bramkowego, niż Niemcy (na chwilę obecna mają oni +1 w bramkach do Polaków i grają z teorytycznie łatwiejszym przeciwnikiem). Wszystko może się zdarzyć, zważywszy że Niemcy mogą dziś natrafić na solidną defensywę, która od ponad roku traci zawsze 0 albo 1 bramkę!! Nawałka da dzisiaj odpoczynek kartkowiczom, nie zagrają więc: Grosicki, Mączyński, Piszczek, kontuzjowany Szczęsny, Błaszczykowski rozpocznie na ławce. Polacy są świetnie przygotowani do turnieju fizycznie i mentalnie, a remis z Niemcami (Polacy mieli lepsze szanse na bramki, 2 kapitalne zmarnował Milik) doda im jeszcze więcej wiary i skrzydeł. Ukraina jest rozbita, przegrąła oba mecze, oba do 0 i bez strzelonego gola. Atmosfera jest fatalna, po tym meczu selekcjoner odchodzi, zawodnicy są przybici, nie ma energii, dynamiki w tym zepole. Polacy powinni wygrać tym bardziej, że mają Lewadnowskiego, jednego z najl. napastników i graczy świata, a on strzelenc 13 goli w el. wciąż czeka na 1. gola