Bayern w tym sezonie kontynuuje wspaniałą passę z poprzedniego sezonu, w którym odzyskali trofeum Bundesligi, wygrali Ligę Mistrzów. Josep Guardiola poprawił niedociągnięcia, które były w drużynie Juppa Heynckesa. Na dzień dzisiejszy Bayern ma opinię "małej Barcelony" i w tabeli 1. Bundesligi prowadzą wyraźnie z 47 punktami na koncie, aż o 10 więcej niż Bayer Leverkusen w 17 spotkaniach, a dzisiaj ta przewaga może wzrosnąć o kolejne 3 punkty. Na drodze Bawarczyków będzie próbował stanąć przeciętny, wyraźnie słabszy niż w poprzednich sezonach Stuttgart, który zajmuje 12 miejsce z 19 punktami na co złożyło się 5 zwycięstw, 4 remisy oraz 8 porażek. Stosunek bramek nie jest aż taki zły bo 30:33. Na tle innych drużyn, które są niżej notowane to przyzwoity rezultat. Gospodarze na Mercedes - Benz Arena z 8 rozegranych spotkań wygrali 2, 3 razy zremisowali i 3 razy przegrali. Bilans bramkowy jest dodatni bo 14:12. Pierwsze spotkanie podopieczni Thomasa Schneidera przegrali na własnym obiekcie z Mainz 2:1. Zresztą z ostatnich 10 spotkań gracze ze Stuttgartu wygrali tylko 2. Wracając do gości, to drużyna, które legitymuje się najlepszym bilansem bramkowym bo 44:8. Pep Guardiola często rotuje składem, na słabszych rywali wystawia graczy, którzy dostają mniej szans. Bayern charakteryzuje to, że potrafi się "sprężyć" na ważne spotkania, a w meczach z mniej wymagającymi rywalami zdobywa mało bramek. Bayern nie przegrał w tym sezonie żadnego spotkania, wygrał 15 razy i 2 razy zremisował. Goście zanotowali serię 9 zwycięstw z rzędu, wśród nich okazałe z Werderem w Bremie 7:0 czy w Dortmundzie z Borussią. Podopieczni Guardioli w piątek na inaugrację rundy wiosennej pokonał Borussię Moenchengladbach, która na swoim stadionie w tym sezonie była drużyną niepokonaną. Stuttgart na własnym obiekcie nie potrafi pokonać drużyny z Bawarii już od prawie 7 lat i ostatnie 5 spotkań na Mercedes - Benz Arena kończyły się zwycięstwem bardziej utytułowanej drużyny a ostatnie 2 kończyły się w stosunku 2:0 i w związku z tym liczę na zwycięstwo Bayernu i to całkiem okazałe