Bardzo ciekawei zapowiada się mecz pomiedzy Washingtonem Capitals a Pittsburghiem Penguins. Mała rewolucja w drużynie Washingtonu, prace stracił Kanadyjczyk Bruce Boudreau a jego zastępcą został Dale Hunter, czy to przyniesie oczekiwane skutki? Na to pytanie jak i na wiele innych odpowiedz poznamy w niedalekiej przyszłości ale przejdźmy do meritum sprawy, zacznijmy od gwiazdy zespołu Washingtonu czyli Ovechkina, który zagubił gdzieś zupełnie formę, może znowu problemy z alkoholem ? Watpie, chociaż w mediach amerykańskich aż głośno od takich plotek, Semin,Backstrom czy Laich zdecydowanie idą w ślady za liderem zespołu i nie mogą grać na 100 % swoich możliowości , mowie tu o bardzo dużym kryzysie w drużynie . Czy mecz z Pittsburghiem będzie przełamaniem i udowodniem całemu światu że jednak najlepsi z najlepszych w dalszym ciągu będą się liczyć w rywalizacji o puchar Stanleya?Sadzę,że wyniki jednak przyjdą z czasem mając taki zespół powinno się z założenia wygrywać i strzelać sporo bramek. Po wielkim i głośnym powrocie Crosbiego który bezwzględnie wzmocnił szyki ofensywne Pingwinów oraz działa na nich jak balsam na skołataną dusze będzie miał dziś coś do udowodnienia i myśle, że to właśnie on dziś może grać pierwsze skrzypce. Nie można zapomnieć o Malkinie który ostatnio gra rewelacyjnie szkoda tylko że trener nie widzi go w formacji z Crosbym co to byłby za duet... Reasumując sądzę, że w dzisiejszym meczu padnie sporo bramek, bo mając takie armaty w ofensywie do czegoś zobowiązuje,co prawda statystyki ostatnich meczy pomiędzy tymi drużynami wskazują na under ale tak jak już wczoraj pislalem statystyki, statystykami a fakty, faktami. Powodzenia.