Rywalizacja w siódmej kolejce T-Mobile Ekstraklasy rozpocznie się w AÂodzi, gdzie miejscowy Widzew podejmował będzie Zagłębie Lubin. Będzie to jednocześnie pojedynek jednej z dwóch niepokonanych drużyn, z jedną z dwóch, które w tym sezonie nie odniosły jeszcze zwycięstwa. Przed sezonem przewidywano zupełnie inną postawę obu zespołów. Tymczasem jedni są rewelacją, a drudzy jednym z największych rozczarowań. Widzew po sześciu meczach zajmuje szóste miejsce w ligowej tabeli, ale ma zaledwie dwa punkty straty do prowadzącej Korony Kielce. Drużyna Radosława Mroczkowskiego jest jedną z dwóch drużyn, które w tym sezonie nie doznały jeszcze porażki. W piątek AÂodzianie będą chcieli podtrzymać dobrą passę i wyjdą na boisko z zamiarem zdobycia kompletu punktów. W Lubinie nastroje są zupełnie odmienne. Dotychczas drużyna Jana Urbana rozegrała pięć spotkań i zdobyła w nich zaledwie trzy punkty. Zespół Zagłębia jeszcze ani razu nie schodził z boiska ciesząc się ze zwycięstwa. Słaba postawa wpłynęła z pewnością na spekulacje dotyczące przyszłości szkoleniowca. Niewykluczone, że w przypadku niepowodzenia w AÂodzi, w drużynie Miedziowych może dojść do zmian personalnych. Dla obu zespołów będzie to 41. pojedynek w najwyższej klasie rozgrywkowej. Bilans dotychczasowych meczów jest niemal remisowy. Widzew triumfował w 15 pojedynkach, natomiast Zagłębie ma na swoim koncie jedno zwycięstwo mnie. W poprzednim sezonie, w rywalizacji tych drużyn triumfowała ta, która grała przed własną publicznością. Obie drużyny wystąpią powaznie osłabione kadrowo, więc dlatego tez mozna się spodziewać podziału punktów, lub minimalnej wygranej Widzewiaków.