Wisła Kraków na własnym stadionie podejmie GKS Bełchatów. Stawiam tuta na pewne zwycięstwo graczy Michała Probierza. Wiślacy w tamtym sezonie zagrali bardzo przeciętny sezon i w efekcie nie zagrają w żadnych europejskich pucharach. Może to dla nich dobrze, bo będą mogli skupić się na grze o mistrzostwo Polski. Pierwszy krok powinni zrobić dzisiaj. Wisła Kraków ma o wiele silniejszą kadrę od swoich dzisiejszych rywali. Wisła Kraków w letnim okienku transferowym się wzmacniała; do Grodu Kraka przyszli m.in: Romell Quioto, Arkadiusz Głowacki, Daniel Sikorski, czy Jan Frederiksen. Wszyscy Ci zawodnicy mają na tyle spory potencjał, żeby wzmocnić poszczególne formacje krakowskiego zespołu. Tymczasem bełchatowianie w letnim okienku transferowym stracili nie tylko najważniejszego sponsora, ale też kilku wartościowych zawodników: Marcina Żewłakowa, Filipa Modelskiego, czy Łukasza Sapelę z powodu korupcji. Na ich miejsce przyszli inni gracze, ale czy będą oni w stanie skutecznie zastąpić wyżej wymienionych graczy? Naprawdę ciężko powiedzieć, ale wydaje się, że nie. Wisła Kraków rozegrała kilka sparingów i różnie jej się w nich wiodło. Natomiast w Pucharze Polski wygrała przekonująco z Lubońskim KS 5-0. 3 gole strzelił Tsvetan Genkov, po jednym trafieniu dołożyli Rafał Boguski i Łukasz Garguła. Całością dyrygował Maor Melikson, który był najlepszym zawodnikiem na placu gry. Wydaje mi się, że dzisiaj Wisła spokojnie ogra swoich rywali. Na pewno Wiślacy będą chcieli zacząć od wysokiego zwycięstwa na swoim stadionie, aby dobrze zacząć sezon. Lepsza kadra, atut własnego stadionu i publiczności, kłopoty kadrowe i finansowe rywala – dzisiaj wszystko przemawia za pewnym zwycięstwem podopiecznych Michała Probierza. Polecam Wam ten typ.