Dziś kolejne spotkania towarzyskie.W Bari Włochy zagrają z Holandią. Mecz zapowiada się dosyć ciekawie,ale według mnie wielu goli nie zobaczymy. Obie drużyny przygotowują się do eliminacji ME.Włochy swój pierwszy mecz zagrają z Norwegią,a Holandia z Czechami. Po mistrzostwach w obu reprezentacjach zaszły zmiany. Przede wszystkim zmienili się selekcjonerzy.Na ławce trenerskiej Włochów zobaczy Antonia Conte,natomiast po stronie holenderskiej na debiut czeka Guus Hiddink. Włosi mieli bardzo rozczarowujący Mundial.Zespół,który był stawiany w gronie faworytów nie wyszedł z grupy.Nie mogą więc dziwić przetasowania na ławce trenerskiej. Conte na pewno będzie chciał to poukładać po swojemu. Przede wszystkim karierę reprezentacyjną zakończył Andrea Pirlo. Wielka strata na środku pola dla Włochów. Ponadto przy powołaniach został pominięty Balotelli. Ze składu,który był w Brazylii nie ma jeszcze Cassano,Cerciego,Barzagliego,Abate czy Motty. W dodatku Chiellini jest wyłączony z gry z powodu kontuzji. W Holandii też kilku zawodników brakuje. Przede wszystkim poza składem są Robben i Vlaar,a więc architekci sukcesu na Mundialu. Ponadto kontuzjowani są też Huntelaar,van der Vaart i Clasie. Skład Holendrów nie wygląda źle,ale na pewno będzie brakować przede wszystkim Robbena. Nie wiem jak sytuacja wygląda z van Persiem,gdyż miał się poddać operacji. Powołanie dostał,ale jego forma pozostawia wiele do życzenia. Włosi słyną z tego,że w spotkaniach towarzyskich się nie przemęczają. Samo to,że ostatnie spotkanie towarzyskie wygrali w maju 2013 roku mówi wiele o postawie Włochów w meczach towarzyskich. A od tego czasu grali m.in. z takimi tuzami jak Haiti czy Luksemburg. Ten mecz z pewnością będzie dla obu trenerów okazją,aby wprowadzić do drużyny swój pomysł taktyczny. Obie drużyny będą też sobie musiały poradzić bez braku kluczowych zawodników. Ostatnie spotkanie tych drużyn kończyły się remisami,dokładnie 0:0 i 1:1. Dziś też festiwalu strzeleckiego nie należy się spodziewać. Nawet nie zaskoczy mnie tu wynik bezbramkowy.