W czwartkowy wieczór w półfinale eliminacji do Ligi Europy spotkają się angielski zespół Wolverhampton z armeńskim Pyunikiem. Po pierwszym meczu zdominowanym (czemu ciężko się dziwić) przez Wolves, który skończył się wynikiem 4:0, w rewanżu nie spodziewam się fajerwerków. W tamtym meczu typowany przeze mnie wynik spokojnie wszedł, a to wtedy Anglikom bardziej zależało na wysokiej wygranej. Myślę, że jutro trener Espirito da odpocząć ważniejszym zawodnikom przed meczem ligowym z Manchesterem United. 3 dni temu grali na wyjeździe z Leicester i skończyło się 0:0. Nie sądzę, żeby gości było stać na gola, a Wolves na pewno nie rzucą się do szaleńczych ataków. W pierwszym meczu oddali 4 celne strzały na bramkę i 4 okazały się golami. Jutro mogą nie być aż tak skuteczni i linia i kurs są na tyle atrakcyjne, że według mnie warto spróbować nawet zagrać under 3,5, po kursie 3,35! Żeby moja propozycja okazała się nieudana, Wolverhampton musieliby strzelić aż 5 bramek, co moim zdaniem nie jest zbyt możliwe,