Mecz, który nie musi ale może znacznie przybliżyć jedną z drużyn do awansu do Ekstraklasy. Według mnie minimalnym faworytem tego spotkania są piłkarze Bydgoskiego Zawiszy, widać bowiem, że zespół "odżył" po zmianie trenera i znów zaczął się liczyć w walce o awans. Cracovia natomiast w ostatnim czasie nie zachwyca, remisy z Olimpią Grudziądz czy Kolejarzem Stróże, również mecze wygrane tak jak to z Wartą Poznań pozostawił spory niedosyt. Warto zauważyć również, że Zawisza w tym sezonie tylko raz przegrał swój mecz na własnym boisku, wygrał 7 razy i 5 razy zremisował. Cracovia na wyjazdach natomiast wygrała 6 razy, 3 razy remisowała i 5 razy przegrywała swoje mecze. "Pasy" nie są drużyną, która na wyjazdach gra dobrze, ostatnio co prawda wygrała z Bogdanką ale wcześniejsze mecze jak np. z Stomilem czy GKS-em Tychy pokazały, że jest to zespół jak najbardziej do ogrania. Jeśli chodzi o sytuacje kadrowe w obu klubach to nieco lepiej wygląda to w Zawiszy, do zdrowia wracają już Michał Płonka i Rafał Leśniewski, nikt nie pauzuje za kartki więc Ryszard Tarasiewicz będzie miał praktycznie wszystkich swoich zawodników dziś do dyspozycji. Inaczej wygląda sytuacja trenera Stawowego i jego "Pasy" wiadomo bowiem, że za kartki pauzuje dziś Bojan Puzigaca, a z powodów zdrowotnych do Bydgoszczy nie pojechali: Bartłomiej Dudzic, Saidi Ntibazonkiza, Rok Straus i Władisław Romanow. Myślę, że minimalnym faworytem tego spotkanie jest ekipa Zawiszy i 3 punkty dziś powinny zostać w Bydgoszczy.