Już w piątek o godzinie 18:00 pierwszy mecz rundy wiosennej T-Mobile Ekstraklasy sezonu 2014/2015. W Bydgoszczy miejscowy Zawisza podejmie na własnym stadionie ekipę Górnika Łęczna. Moim zdaniem może być to dość ciekawe widowisko, Zawisza jako outsider ligi będzie walczył przede wszystkim o trzy punkty chcąc wybrnąć z miejsc spadkowych. Pierwszy mecz będzie ważny, bo od niego też będzie zależeć w jakich humorach piłkarze będą podchodzić do kolejnych gier. Zawisza w przerwie zimowej przemeblował skład, odeszli m.in. Herold Goulon, Michał Masłowski, Louis Carlos, a przyszli Bartłomiej Pawłowski, Sebastian Małkowski czy kilku innych obiecujących obcokrajowców. W sparingach Zawisza nie prezentowała się źle. Przypuszczam, że bydgoszczanie będą mieli trochę lepszą rundę niż tą jesienną, ale przed spadkiem się nie uchronią. Ich rywal - czyli beniaminek z Łęcznej to dość solidna drużyna, ale mocna u siebie. Wyjazdy są nieco gorsze i dlatego właśnie szanse w spotkaniu upatruje jako równe. Wątpie aby Zawisza po odejściu 11 zawodników grał ładnie i składnie. Może to się przełożyć na niemoc w ofensywie. Górnik Łęczna z kolei w ostatnich dziesięciu ligowych spotkaniach na wyjeździe zdobył tylko cztery bramki, przy czym wcale dużo ich nie tracił. Sądzę że jest to jeden z największych powodów dla których może paść w meczu mała liczba bramek i dlatego też typuje na under 2.5 gola.