Ciekawy kurs znalazłem przeglądając dzisiejszą ofertę Championschip. Wydaje mi się, że warto postawić na over 2.5 bramek w spotkaniu Leeds, z Boltonem. Obie ekipy są w tym sezonie nastawione bardzo ofensywnie. Gospodarze w 25. meczach aż 15 razy notowali minimum 3 bramki. Średnio w meczach tej ekipy pada aż 3.2 gola na mecz. Tak samo dobrze przedstawiają się statystyki Boltonu. W meczach tej ekipy aż 17 razy padał over, a średnio w potyczkach tej drużyny pada aż 3.1 gola na mecz. W ostatnich 5. meczach te zespoły zanotowały po 3 overy i 2 undery. Wydaje mi się, że teraz padnie po raz kolejny over. W meczach u siebie z udziałem Leeds pada średnio 2.9 gola na mecz. W spotkaniach Boltonu aż 10 razy padał over 2.5 (na wyjeździe) na 12. takich spotkań! Średnio w spotkaniach tej ekipy w roli „gościa†pada aż 3.7 gola na mecz. Leeds w poprzednich 10. meczach u siebie tylko raz nie strzeliło gola. Bolton na wyjazdach w ostatnich 12. potyczkach strzeliło aż 20 bramek. W meczach pomiędzy tymi ekipami zawsze pada sporo bramek. W tym sezonie obie ekipy już raz się spotkały i było 2-2, a ogólnie w 5. ostatnich potyczkach w tej parze padło aż 20 bramek. Kurs na to, że zobaczymy minimum 3 gole w tym meczu jest moim zdaniem pewniakiem.
Z zaplecza angielskiej Premier League polecam dziś typ 1 w spotkaniu na Elland Road. Ekipa Neila Warnocka kilka dni temu przegrała na wyjeździe z Hull City (0-2) i będzie chciała się odgryźć. O porażce z wiceliderem zadecydowały trzy minuty, w których rywal Leeds zdobył dwa gole. Jednak trzeba szczerze przyznać, że piłkarzom The Whites ten mecz po prostu nie wyszedł - prezentowali się wyjątkowo słabo, co dla mnie było dużym zaskoczeniem. Przeciwnik był wymagający, to fakt, ale zespół Leeds nie jest aż tak słaby, by nie był w stanie podjąć rywalizacji z Hull. Bolton z kolei ma za sobą triumf nad Birmingham (3-1), ale wygrana miała miejsce na własnym obiekcie - na wyjazdach The Trotters są dalej najgorszą drużyną w lidze. Obok ekipy Burnley, stracili najwięcej bramek, ale z drugiej strony i tak są skuteczni, co mnie najbardziej interesuje. Nigdzie nie jest powiedziane, że dziś Leeds dziś wygra. Zwłaszcza, że ponownie zabraknie Luciano Becchio (27/17), którego brak był widoczny w starciu z Hull. Do napastnika Leeds dołączył podstawowy obrońca Aidan White (21/1). Goście także mają drobne kłopoty kadrowe, ale nie na tyle, by oddać bez walki sobotnie spotkanie. Mimo braku Becchio, liczę na bramki z obu stron. Leeds powinno być stroną dominującą, bo przede wszystkim gra u siebie, ale wydaję mi się, że i Bolton będzie starał się wykorzystać swoje szanse.Jak dla mnie zdecydowanym faworytem tego spotkania są Gospodarze dlatego że grają u siebie i dlatego na nich postawiłem