Mecz o być albo nie być dla Łks-u Łódź. Drużyna ta ma co prawda marne szanse na utrzymanie ale zapewne powalczy do końca.GKS Bełchatów już wcześniej zapewnił sobie utrzymanie w lidze. Dla Bełchatowian czwartkowy mecz również będzie pojedynkiem o "pietruszkę". Podopieczni Kamila Kieresia chcą jednak wygrać dwa ostatnie spotkania w tym sezonie. Jest to całkiem możliwe, bowiem obok ŁKS-u rywalem Bełchatowian będzie także inny spadkowicz - Cracovia. W jesiennym meczu obu zespołów GKS pewnie wygrał 3:0. Na listę strzelców wpisywali się wówczas Paweł Buzała, Miroslav Bożok i Grzegorz Baran. Drugiego z nich, podobnie jak Kamila Kosowskiego, kibice GKS-u nie obejrzą już w tym sezonie. Oby z gry wykluczyły kontuzje. Sądze że dzisiaj bardziej zmotywowany bedzie zespół gospodarzy i to właśnie oni wygrają ten mecz tym bardziej że prawdopodobnie zagrają ostatni mecz u siebie w rozgrywkach ekstraklasy.
W dniu dzisiejszym dojdzie do najważniejszego meczu w sezonie, bowiem w przypadku przegranej, lub nawet remisu Łks spadnie z ligi. Ten mecz jest pojedynkiem województwa łódzkiego. Łks w ostatnich meczach pokazał wole walki i charakter. Grając w Chorzowie sprawił nie lada niespodziankę remisując 2-2 a przecież nawet mógł wygrać. Maciej Iwański przeciwko Ruchowi Chorzów zagrał najlepszy mecz to po jego podaniu padła bramka. Jest w świetnej dyspozycji i dzisiaj tez to udowodni. Bełchatów ostatnio nie zachwyca ale jest w dobrej sytuacji bo ostatni mecz zagra z degradowaną już cracovia, którą z pewnością pokona. W drużynie gości wszyscy są gotowi do gry do składu powracają Miroslav Bożok, Dawid Nowak oraz Kamil Wacławczyk. Trener P. Świerczewski zrobi wszystko by jego zespół wygrał, musi tu naprawdę wystawić wszystkich najlepszych zawodników od samego początku. Jak zapowiada przed meczem wierzy w to , że dziś 3 punkty zostaną w Łodzi i pozostaną w ekstraklasie. Mój typ 1.
GKS walczy zaciekle o utrzymanie się w lidze jednak do pełni szczęścia brakuje im tylko punktu który mogą zdobyć w spotkaniu z ŁKSem już dzisiaj , trener Bełchatowa zapewnia , że jadą do Łodzi zdobyć co najmniej jeden punkt nie myślą tam przegrać bardzo zależy im żeby wywieść jakąś zdobycz punktową która pozwoli im już w spokoju dokończyć sezon meczem z Craxą . ŁKS ma jeszcze teoretycznie szanse na utrzymanie wygrywając ostatnie dwa mecze zrównają się punktami z GKS wyprzedzając zarazem Lechie ale czy tak się stanie ? wątpię , wydaje mi się GKS jest na tyle ambitnym zespołem , że ugra coś w tym spotkaniu . Po porażce z Koroną 0-2 , Bełchatowianie nasłuchiwali wieści z Chorzowa gdzie ŁKS wygrywał z Ruchem 1-2 po pierwszej połowie jednak ostatecznie padł wynik remisowy co nie zmienia faktu , że sędzia zepsuł ten mecz nie uznając gola Piecha i odgwizdując dwukrotnie spalonego w sytuacji sam na sam z bramkarzem na nie korzyść drużyny z Chorzowa. Myślę , że obie drużyny zdają sobie sprawę jak ważne jest to spotkanie dla nich jednak jak to zwykle w Polskiej piłce bywa presja wyniku niszczy widowisko dlatego remis jest tu bardzo realny.