W kończącym Niedzielne zmagania na boiskach Ekstraklasy spotkaniu Ruch Chorzów przed własną publicznością będzie podejmować Wisłę Kraków. Ruch gra ostatnio bardzo dobrze nawet te porażki takie trudne do przełknięcia bo grali dobrze ale to rywale strzelali bramki, problemem na pewno tej ekipy jest defensywa zresztą jest to jedyna ekip z pierwszej ósemki która na ten moment przekroczyła granice ponad 40 bramek straconych. U siebie jak do tej pory tylko dwa remisy, bo trzeba tutaj wspomnieć że jest to ekipa do końca grająca o komplet punktów, stąd są jedną z najrzadziej remisujących ekip w naszej lidze, bilans bramkowych przed własną publicznością na minus 18:23 to jest właśnie potwierdzenie tych problemów w defensywie. Jest natomiast jakość w ataku, fantastyczną robotę w ataku wykonują młodzi Stępiński, Mazek i Lipski ten pierwszy ma już na koncie 13 trafień, widać że ta młodzież nie boi się grać kombinacyjnie a to przynosi efekty w postaci bramek. Niestety tej młodzieży o czym wspomniałem brakuje doświadczenia w defensywie czego efektem był min. dwie bramki stracone w odstępie dwóch minut z Cracovią. Jest doświadczony Grodzicki ale to już nie ta szybkość i zwinność a młody Koj ostatnio strasznie spóźniony. Sytuacja w tabeli jest prosta zdobywają punkt są w ósemce i mają już tak naprawdę koniec sezonu, ale myślę że nie będą się tutaj opierać na szukaniu tylko jednego oczka bo są problemy z zachowaniem czystego konta a Wisła odrodzona. Biała Gwiazda się obudziła, postawienie na Wdowczyka moim zdanie było bardzo dobrym ruchem Obudził ten zespół w ofensywie która wreszcie zaczęła wykorzystywać swoje sytuacje bo nie ukrywajmy z tym by kreować grę to Wisła aż tak dużego problemu nie mieli, tym bardziej z takim składem personalnym. Kluczem był meczy Niecieczy i cztery bramki strzelone. To nie był jednak mecz z gatunków tych idealnych, tutaj mnóstwo uwagi trzeba poświecić grze w defensywnej która wyglądała fragmentami tragicznie, dużo prostych indywidualnych błędów i naprawdę tych akcji Termalica miała mnóstwo ale marnowali je strasznie. Dziś myślę że defensywa też będzie problemem tym bardziej na wyjeździe ale to Ruch powinien się bać poczynań ofensywnych ekipy z Krakowa który po starciu z beniaminkiem rozgromiła Jagiellonie 5:1, rozkręcili się na dobre moim zdaniem a do tego wracają kontuzjowani mam tu na myśli dwóch skrzydłowych Gurriera oraz Sarkiego, oni w tym słabym okresie dawali najwięcej Wiśle. Mają jeszcze szansę na grupę mistrzowsko, pierwszy cel jaki trzeba zrobić to po prostu wygrać i bez tego przyjechali tutaj po komplet bo trzeba uciekać od strefy spadkowej.
4 kwietnia o godzinie 18:00 na stadionie w Chorzowie wybiegną zespoły tutejszego Ruchu i Wisły Kraków. Faworytem według bukmacherów jest ekipa przyjezdnych. Ja jednak odradzałby, granie na nich. Zdecydowanie lepszym zakładem w mojej opinii jest over 2.5 gola. Myślę, że w tym starciu padną minimum 3 gole. Stawiam na to ze względu na ostatnie mecze obu ekip. Prześledzę pięć poprzednich kolejek. Ruch przegrał wyjazdowe spotkanie 2:0 z legią Warszawa. Następnie okazał się gorszy na własnym obiekcie od Cracovii. Przegrał 2:3. Potem przyszedł czas na wygraną. Chorzowianie wygrali w Szczecinie z Pogonią 2:3. W następnym meczu nie zdobyli nawet jednego punktu. Przegrali w Chorzowie z Lechem Poznań 1:3. W ostatniej kolejce w wyjazdowym meczu Ruch zremisował bezbramkowo ze Śląskiem Wrocław. Przejdźmy do gości. Oni w tym czasie najpierw przegrali 1:2 u siebie z Podbeskidziem. Następnie dwukrotnie zremisowali 1:1. Najpierw na własnym obiekcie z Piastem Gliwice, a później w wyjazdowym starciu z Koroną Kielce. Po spotkaniach, w których Wisła dzieliła się punktami przyszedł czas na dwie wysokie wygrane. 14 lutego Wisła wygrała 2:4 w meczu na delegacji Termalicę. Ostatnio krakowianie ucieszyli swoich kibiców na swoim stadionie. Lepsi okazali się od Jagiellonii Białystok. Wygrali aż 5:1. Widzimy więc, że ostatnio mecze z udziałem tych zespołów obfitowały z reguły w duża ilość bramek. Myślę, że dzisiaj nie będzie inaczej.