Na Signal Iduna Park dojdzie do jednego z hitów tej rundy Ligi Europy, a mianowicie Borussia Dortmund podejmie Tottenham Londyn. Obie drużyny w tym sezonie grają bardzo dobrze, obie wciąż mają szansę na tytuł mistrza swojego kraju i obie w zapowiedział mówią również, że jednym z ich celów jest właśnie Liga Europy. Z drugiej strony trener "Kogutów" Pochettino w zasadzie co sezon tak mówi i jakoś tego celu nigdy nie był blisko. W tym może być podobnie bowiem szansa jaką jest wygranie Premier League jest naprawdę kusząca i może się już nie nadarzyć prędko (w końcu nie zawsze Chelsea będzie mieć tak słaby sezon, a i oba Manchestery grają obecnie poniżej oczekiwań). Oczywiście również Borussia ma szansę na tytuł, ale według mnie brak zwycięstwa (i ciągła strata 5 oczek) z Bayernem w ostatni weekend raczej karze sądzić, że nie uda się dogonić w tabeli Bawarczyków. Tottenham również ma 5 pkt. straty ale z całym szacunkiem Leicester City nie jest tak regularną drużyną jak Bayern i "Koguty" mogą liczyć, że zespół "Lisów" będzie tracić punkty w końcówce sezonu. Zmierzam oczywiście do tego, że mimo zapowiedzi Tottenham wcale nie musi potraktować rywalizacji z Borussią priorytetowo, zwłaszcza pierwszego meczu w Dortmundzie. W przypadku podopiecznych Thomasa Tuchela ciężko sobie wyobrazić by odpuścili rywalizację, czy podeszli mniej skoncentrowani do meczu na Signal Iduna Park gdzie zasiądzie 80 tys. i więcej ich kibiców. Myślę, że w tym spotkaniu (co zresztą odzwierciedlają kursy na to spotkanie) faworytem są gospodarze i to oni powinni wygrać, być może nawet wyżej niż jedną bramką by mieć zaliczkę przed meczem rewanżowym. Jeśli chodzi o sytuację kadrową to jedynym nieobecnym w barwach BVB jest Sokratis. Nieco więcej kłopotów ma trener gości, któremu ze składu wypadł Dele Alli (za kartki), ale również kontuzjowani są Jan Vertonghen i Clinton N'Jie, ponadto w północnym Londynie zostali również Eric Dier i Danny Rose. O ile więc Borussia wg. mnie wystawi swój najmocniejszy skład o tyle w przypadku Tottenhamu mam ku temu wątpliwości, wiadomo, że 3 podstawowych graczy z ostatnich spotkań (Rose, Dier i Alli), wiadomo również, że trener Kogutów lubi zmieniań boki obrony więc zapewne nie zobaczymy Walkera. Zapewne nie są to jedyny zmian i myślę,że dobrym pomysłem jest tutaj zagranie zwycięstwa BVB.
Przed nami kolejny wielki spektakl się szykuje. doskonały w tym sezonie Dortmund kontra tak samo pięknie grajacy Tottenham. W obu ekipach nie ma znaczących zawieszeń czy kontuzji. W Dortmundzie nie zagra jedynie Papastathopoulos a w Totenhamie Vertonghen, Alli i N'Jie. Obie ekipy potrafią strzelać gole co widzimy praktycznie co każdy mecz ligowy czy pucharowy. Dziś licze, ze będzie podobnie czyli obie drużyny strzelą gola ale Dortmund chcąc jechac do Angli z myślą o awansie musi ten mecz wygrać. Dortmund u siebie gra fenomenalnie na 20 spotkań przegrali tylko 1 raz ! z PAOK 0:1 w lidze europejskiej gdzie ten mecz już dla Dortmundu nie miał żadnego znaczenia. Dortmund (1-4-2-3-1): Burki - Piszczek, Hummels, Bender, Schmelzer - Weigl, Gundogan - Mkhitaryan, Kagawa, Reus - Aubameyang Tottenham (1-4-2-3-1): Lloris - Davies, Wimmer, Alderweireld, Trippier - Mason, Dier - Lamela, Eriksen, Heung-Min - Kane Dzisiaj typuję skromną wygrana drużyny z Dortmundu 1:0 bądz 2:1.