W Pilznie na inaugurację fazy grupowej Ligi Mistrzów Vitoria gości Manchester City i jasnym jest, że faworytem bukmacherów do zwycięstwa są goście. Gospodarze są typowani na outsidera grupy D, w której przyjdzie im rywalizować z Man City, CSKA Moskwą i Bayernem Monachium. Chyba nawet najbardziej fanatyczni kibice z Czech nie wierzą iż Vitoria awansuje z grupy. Na uwagę zasługuje jednak fakt, że Czesi nie przegrali od 14 spotkań, notując 12 zwycięstw i 2 remisy! To sprawiło, że w czeskiej lidze po 8 kolejkach z 20 punktami są wiceliderem. W eliminacjach Ligi Mistrzów bez większych problemów pokonali zarówno Zeljeznicar (4:3 i 2:1) oraz Maribor (3:1 i 1:0). W miniony weekend zremisowali w meczu na szczycie ze Slovanem w Libercu 1:1. Goście w Lidze Mistrzów zawsze zawodzą nie wychodząc nawet z grupy. Tak się działo w dwóch poprzednich sezonach. Tym razem ma być inaczej. Aby tak się stało The Citizens muszą wygrywać z Viktorią. Jednak ich gra pozostawia wiele do życzenia. Na inaugurację Premiership zagrali świetny mecz przeciwko Newcastle i wygrali 4:0. Później przegrali w Cardiff 2:3. Później pokonali 2:0 Hull, zaś w miniony weekend tylko zremisowali wyjazd ze Stoke (0:0). Trudno więc oszacować czy w Pilznie nie będą się męczyć. Jeśli piłkarze Man City wyjdą odpowiednio skoncentrowani i zagrają na swoim najwyższym poziomie Czesi nie będą mieli nawet najmniejszych szans na dobry wynik. Sądzę, że tacy piłkarze jak Aguero, Dzeko, Silva czy Navas rozbujają zespół i kopciuszek z Czech nie będzie w stanie ich zatrzymać, dlatego też typuję wygraną City.
Jakie szanse na awans może mieć zespół z Pilzna grając w grupie z Manchesterem City, Bayernem i CSKA? Wiele osób twierdzi że zerowe, ja nie jestem tego tak do końca pewien. Przecież przeszli rundę eliminacyjną i to w całkiem niezłym stylu. Na koniec, najmniejszych szans nie dali Mariborowi u siebie wygrywając 3:1 a wyjazd 0:1. W dzisiejszym spotkaniu nie stawiałbym na piękną grę z wieloma bramkami, a raczej na bardzo wyrównaną potyczkę. Faworytem jest i to zdecydowanie City ale, właśnie ale...to jest piłka. Na Doosan Arena to Viktoria musi pokazać że nie na darmo awansowała do elitarnych rozgrywek. I uważam że tak będzie. W lidze nie przegrali jeszcze spotkania na rozegranych już 8 kolejek (6-z, 2-r), skład drużyny Pavela Vrba to sami Czesi i Słowacy oraz 1 Bośniak. Zespół gra więc dobrą piłkę, jest ze sobą zgrany co potwierdza coraz lepszymi rezultatami. Jestem świadom tego że w pełni zasłużą dziś na remis. City nie jest wcale takie groźne. Na 4 ligowe kolejki zdążyli już zanotować niespodziewaną przegraną z Cardiff 3:2 i remis 0:0 ze Stoke. Szanse w dzisiejszym meczu oceniam 50-50, póki piłka będzie w grze rezultat będzie wciąż otwarty.
Po kolejnych niepowodzeniach w Lidze Mistrzów władze Manchesteru City rozwiązali kontrakt z trenerem R. Mancinim i postawiono na M.Pellegriniego chilijskiego coacha który z Malagą w ubiegłym sezonie był rewelacją LM. O ile po pierwszej kolejce w lidze angielskiej fani MC byli wniebowzięci ponieważ ich klub dość wysoko ograł Newcastle o tyle wraz z kolejnymi meczami gra Manchesteru nie była już tak dobra. W fazie gr LM Anglicy razem z Bayernem Monachium wymieniani są jako faworyci do dalszego awansu natomiast CSKA Moskwa oraz Viktoria Pilzno wg ekspertów powalczą o trzecie miejsce. Dzisiejszy rywal MC czyli drużyna z Pilzna zwycięsko przebrnęła przez eliminacje do LM pewnie pokonując rywali. Jednak z całym szacunkiem dla klubów Zeljeznicar, Nomme Kalju i Maribor pomimo że są to mistrzowie swoich krajów to nawet w 50% nie dorównują takim klubom jak MC. Liga czeska też nie za bardzo ma się pod względem poziomu do angielskiej. Myślę że takie Stoke które zremisowało ostatnio z MC z powodzeniem mogłoby walczyć o tytuł mistrza w lidze czeskiej. Jeśli City marzy o wyjściu z grupy w meczach z drużynami typu Pilzno muszą koniecznie punktować. W przeciwnym razie w grudniu może okazać się że znowu zabraknie im punktu aby zagrać w dalszej fazie LM.