Po porażce na Anfield w pierwszym meczu 5:2, roma wyjdzie na ten mecz jak na rewanż z Barcelona. Będą liczyli że znów dokonają niemożliwego. Ciężko mi uwierzyć, że powtórzy się sytuacja z ćwierćfinału, ale wszystko jest możliwe. Jedno jest pewne Roma będzie walczyć i bardzo duża szansa, że wygrają to spotkanie bo u siebie są bardzo mocni. O bramkę dla Liverpoolu byłbym spokojny, patrząc na ich sile rażenia. Roma będzie narażać na kontry, odkrywając się co może wykorzystać tercet ofensywny Liverpoolu. Spodziewam się spotkania w którym granica rożnych nie przekroczy 11 ze względu na to że to Roma będzie chciała utrzymywać inicjatywę spotkania a nie biją oni jakieś olbrzymiej ilości rzutów rożnych 2 z Szachtarem w rewanżu i 6 w meczu z Barceloną. Według mnie w tym meczu padnie więcej bramek i tyle w temacie. Roma musi zaatakować i strzelić kilka bramek. Nie wierzę, że Liverpool nic nie strzeli, a Roma według mnie strzeli trzy bramki. Według mnie w tym meczu padnie wynik 3-1 i awansuje Liverpool.
Rewanzowe spotkanie,w polfinale Ligi Mistrzow,zapowiada sie niezwykle emocjonujaco.Po pierwszym wygranym 5:2 u siebie,Liverpool wydaje sie byc zdecydowanym faworytem do awansu ale nie tylko,powinien tez wygrac dzisiejszy mecz.Eksperci jak i sondaze przedmeczowe dziela te szanse po polowie,majac na uwadze wyeliminowanie przez Rome,wielkiej Barcelony.Rzeczywiscie byl to majtersztyk,Roma przegrala wowczas u siebie 1:3 i gdy juz wszystkim wydawalo sie,ze rewanz w Barcelonie to tylko formalnosc,Rzymianie dokonali niemozliwego.Czy wiec dzisiaj moze byc podobnie? Chociaz na boisku moze wszystko sie wydarzyc,to uwazam ,ze taka historia sie nie powturzy.Liverpool oprocz swietnych pilkarzy,ma tez doskonalego,niemieckiego trenera.Jurgen Klopp,z pewnoscia widzial poprzedni mecz Romy,wyciagnol z niego wnioski i opracowal odpowiednia strategie.Tak tez bylo w dwumeczu z Manchesterem City.Efekt,obydwa spotkania wygrane ku zdziwieniu wielu fanow pilki noznej.Moim zdaniem dzisiaj moze byc podobnie.