Dzisiaj o 20:45 w czeskim Plzen, miejscowa Viktoria zagra z izraelskim Maccabi o awans do finałowej rundy kwalifikacyjnej Ligi Mistrzów. Czesi awans mają praktycznie w kieszeni po zwycięstwie 2:1 na terenie rywala. Dysproporcja pomiędzy drużynami jest jednak na tyle widoczna, że spodziewam się w dzisiejszym spotkaniu przypieczętowania awansu przez gospodarzy pewnym zwycięstwem. Mistrz Czech to przede wszystkim drużyna swojego boiska, w sezonie 2014/2015 w lidze wygrał u siebie 14 z 15 spotkań wbijając rywalom 41 goli, tracąc zaledwie 8. Viktoria w minioną sobotę uległa w Pradze Dukli 0:1. Wcześniej zwycięstwo 2:1 ze Slavią na własnym terenie. Maccabi sezon rozpocznie w najbliższy poniedziałek. Mistrz Izraela w ubiegłym sezonie w wyjazdowych meczach ligowych spisywał się w kratkę, bilans 7-2-4, bramki 23-14, poziom rywali rzecz jasna znacznie niższy niż dzisiejszy rywal Maccabi. W ubiegłym sezonie Maccabi odpadło z europejskich pucharów już w sierpnie ulegając w dwumeczu 4 rudny kwalifikacyjnej o ligę Europy grekom z Asteras Tripolis. Victoria co prawda w ubiegłym sezonie z pucharami pożegnała się jeszcze szybciej, bo już w trzeciej rundzie kwalifikacyjnej o Ligę Europy z rumunami z Petrolul Ploiesti, jednakże w sezonie 2013/2014 piłkarze z Plzen grali w pucharach aż do wiosny, najpierw w rozgrywkach grupowych Ligi Mistrzów , później w Play Off Ligi Europy eliminując Szachtar i ulegając dopiero z Lyonem. Po blamażu w ubiegłym roku zwiastuję więc mobilizację czechów w europejskich pucharach. Różnica klas dzieląca dzisiejszych rywali jest na tyle duża, że zdecydowanie stawiam dzisiaj na zwycięstwo Plzen.