Finałowa runda kwalifikacyjna do Champions League. Moim zdaniem to ekipa ze Szkocji jest tutaj zdecydowanym faworytem do awansu do fazy grupowej. Celtic całkowicie zdominował w ostatnich latach rozgrywki ligowe w swoim kraju, co akurat nie jest do końca dobre bo brak konkurencji nie wpływa zbyt dobrze. Nie jest to zatem już tak silny zespół jak za czasów Artura Boruca czy Japończyka Nakamury ale wciąż groźny dla najlepszych. Szwedzi grali w zeszłej edycji w fazie grupowej i wstydu swoim kibicom nie przynieśli. W tym sezonie średnio radzą sobie jednak w rodzimych rozgrywkach i raczej tytułu nie obronią. Ważnym aspektem jest tutaj moim zdaniem przewaga własnego boiska - Celci są u siebie na prawdę mocni i pokonywali w ostatnich latach m.in. Barcelonę. Będzie im z pewnością zależało na wypracowaniu solidnej zaliczki przed rewanżowym meczem w Skandynawii i myślę, ze im się to uda dość łatwo. Typuję rezultat 2-0 lub 3-0 dla Celticu.
Ciekawie dziś będzie także w Glasgow gdzie miejscowy Celtic będzie walczył o fazę grupową Ligi Mistrzów Celtowie nie mają sobie równych na krajowym podwórku, na pewno jest to komfort ale też duży minus bo brakuje takich mocnych rywali. Od 2014 roku zespół prowadzi Norweg który wykonywał świetną prace w Stromsgodset, efekty jego pracy w Szkocji zdecydowanie widać. Moim zdaniem Celtic gra nowocześniejszą piłkę nie typowo Brytyjskie futbol a więc jest więcej klepania, kombinacyjne gry co przynosi naprawdę świetne efekty dominując niemal z każdym w lidze. Posiadają zdecydowanie większa różnorodność w ataku. Ciężko jest coś tak naprawdę dokładnie powiedzieć o postawie w defensywie bo rywale słabi chociaż ostatnie dwa mecze bardzo słabe w tym aspekcie aż cztery bramki stracone bo dwie w każdym meczu. Malmo toczy zacięty bój o mistrzostwo kraju nie będzie tak łatwo jak przed rokiem. Powód jest prosty są znacznie słabsi w defensywie do końca jeszcze 10 kolejek a już mają niemal ten sam wynik w bramkach straconych (najwięcej z czołówki). Bardzo dużo problemów sprawiają im wyjazdy, bo u siebie bardzo mocni jak zwykle. Dobra wiadomość dla kibiców jest taka że zespół złapał wiatr w żagle a wszystko zaczęło się od odrobienia strat w poprzedniej rundzie eliminacyjnej z Salzburgiem po 2:0 w Austrii wydawało się że nie ma szansa a tu u siebie pewne 3:0, następnie dwie wygrane w lidze w tym z liderem. Celtic jeśli zagra swoją piłkę a co najważniejsze będzie skuteczny to jest wstanie samemu pokryć tą linię tak jak przed rokiem w starciu z Malmo kiedy to wygrali 3:0 i będą do tego dążyć bo na pewno mało komfortowej jest granie pierwszego meczu u siebie tym bardziej jak wspomniałem że Malmo u siebie bardzo mocnie a przed rokiem w Warszawie przegrali przecież 4:1. Malmo będzie grało z kontry z której radzi sobie bardzo dobrze a to że Celtic mało traci nie oznacza że są mocni w tej formacji nie mają konkurencji i dla nich to wielki minus gdy przychodzi grać z takimi zespołami.
Celtic kontra Malmo w ramach LM (1-szy mecz). Mecz w Szkocji, dlatego Malmo będzie się broniło i ostrożnie kontratakowało, by strzelić coś z kontry albo ze stałego fragmentu. Spróbują ugrać najwięcej jak się da i nie są bez szasn, bo grali w LM w tamtym sezonie i całkiem nieźle wypadli w grupie (groźni u siebie byli), do tego są na fali po odrobieniu 2 bramek straty z Red Bullem(0:2 na wyjeździe), u siebie prowadzili i wygrali 3:0 strzelając wszystkie gole jeszcze w 1-sze połowie! Bramka to wielka premia dla gości w dwumeczu i Celtic doskonale to wie, ale Celtic u siebie to uznana firma i w tym sezonie czy to w lidze czy w LM (bez straty w 2 poprzednich meczach, a u siebie ze Stjarnan też na 0, w 4 meczach LM stracili tylko 1 gola w tym sezonie). Myślę, że zobaczymy tutaj zacięte spotkanie, mimo ciężkiego wejścia w eliminacje Ligi Mistrzów przez Malmo, powoli rozkręcali się i pokazali pełnie swoich możliwości. Myślę, że jest ogromna szansa na wywiezienie ze Szkocji dobrego rezultatu, bo Celtic już nie gra tak świetnie. Myślę, że tutaj zobaczymy szachy i badanie się obu ekip. Malmo potrafi bronić, Celtic nie będzie zbytnio napierał. Malmo jest słabsze niż w poprzednim sezonie, zajmuje dopiero 5-te miejsce, dotego w LM w fazie grupowej na wyjeździe przegrali wszystko, a Celti wyszedł z grupy LE w tamtym sezonie i u siebie w 1/16 nie przegrał nawet z Interem. Malmo strzela mniej goli niż w poprzednim sezonie, do tego jest dużo groźniejsze u siebie niż na wyj (13 pkt na wyj. w lidze przy 24 u siebie). Celtic traci znacznie poniżej 1 gola w szkockiej w tym sezonie