Kolejnym spotkaniem wartym zagrania jest mecz pomiędzy Carolina Hurricanes a St.Louis Blues. Faworytem owego spotkania jest zespół gości, który w tym sezonie gra nadspodziewanie dobrze. Blues maja dwóch świetnych bramkarzy, którzy pokazują praktycznie w każdym swoim występie, że należą do ścisłej czołówki. Dziś w bramce Blues nie Halat a tym razem Elliot, golkiper które puszcza średnio co mecz koło 1,6 bramki. Niestety w drużynie gości w dalszym ciągu nie będą mogli zagraż zarówno Steen jak i Arnot czyli podstawowi centrzy, ale jak widać St.Louis radzi sobie bez nich równie doskonale. Jeżeli chodzi o zespół Caroliny to zdobyła ona w obecnych rozgrywkach zaledwie 67 punkty, nie jest to zespół , który będzie się liczył w grze o jakiekolwiek cele. W bramce Caroliny Ward, który jest jednym ze słabszych bramkarzy w lidze i notuje średnio 2,9 bramki stracone na mecz. W zespole gospodarzy nie zobaczymy centra Tlustego, który miał parę dni w których strzelał bramką za bramką. Podsumowując nie wróże tu większych sukcesów dla zespołu Caroliny, Blues to drużyna grająca bardzo mądrze w obronie i często zaskakuje swoich rywali zabójczymi kontrami, dziś będzie podobnie.
Dwóch świetnych golkiperów przed sobą, zatem dziś biorę w takim spotkaniu under 5.5. Carolina Hurricanes z Camem Wardem w bramce na przeciwko najlepszej defensywnej druzynie sezonu St.Louis Blues. Faworytem tego spotkania jest zespół Blues, ale ja im ciągle nie wierze na wyjazdach. U siebie naprawde są mocni, z resztą nawet ostatnio wygrali 3 mecze z rzędu na wyjazdach, byli blisko szóstej wygranej z rzędu prowadząc 3-1 z Chicago Blackhawks już po 1 tercji i jednak przegrali mecz po rzutach karnych. Bardzo dziwnie się zachowywali w tamtym meczu w dwóch tercjach, gdzie popełniali błędy w obronie jak gdyby nie byłaby to drużyna Hitchocka. Carolina za to nie należy do drużyn usposobionych ofensywnie, ale myśle, że 2 bramki dziś będą potrafili strzelić. Blues notują na wyjazdach około 2,2 bramek na mecz, więc wydaje mi się że w tym meczu padną nawet 4 bramki, ale nie ma co ryzykować. Dziś obie drużyny krzywdy sobie nie zrobią i będą grały na minimum bramkowe. Spotkania bezpośrednie to 7 z 8 underów i wygrane na zmiane obu drużyn, dlatego nie biorę stron, a bramki, a raczej ich niedomiar.