W ostatnim noworocznym spotkaniu Premier League dojdzie do najciekawszego pojedynku w tej kolejce. Walczące o powrót do ścisłej czołówki Czerwone Diabły zmierzą się z Tottenhamem Hotspur. Podopieczni Davida Moyes'a ostatnio radzą sobie bardzo dobrze i po bardzo słabym początku sezonu pną się teraz w górę tabeli. Dzisiejsze spotkanie będzie okazją by odnieść już 5 ligowe zwycięstwo z rzędu. Czerwone Diabły wygrały ostatnio spotkania a Aston Villą, West Hamem, Hull City i Norwich. Zespół z Old Traford przystąpi do tego meczu poważnie osłabiony, ponieważ trener Moyes nie będzie mogł skorzystać między innymi z : Naniego, Phila Jonesa, Robina van Persiego i Marouane'a Fellainiego. Tottenham w obecnym sezonie prezentuje się poniżej oczekiwań. Zespół zajmuje na półmetku 7 lokatę i w tym nowym roku liczy na lepsze wyniki. Po wysokiej porażce z Liverpoolem w grudniu pracę stracił Andre Villas-Boas. Kibice zapomnieli jednak już o Portugalczyku, bowiem jego następca Tim Sherwood, zdobył w trzech meczach siedem oczek. Obie drużyny mają taki sam dorobek punktowy, dlatego czeka nas bardzo ciekawe widowisko. Ostatnie 2 spotkania pomiędzy tymi zespołami zakończyły się podziałem punktów. Dzisiaj faworytem są jednak gospodarze, którzy mają zdecydowanie lepszy bilans spotkań z Kogutami i chcą to potwierdzić także w tym meczu. Ja stawiam na zwycięstwo Manchesteru United, który moim zdaniem jest bardziej doświadczonym i klasowym zespołem, który nie może pozwolić sobie na stratę punktów w tym meczu.
MU przystąpi do tego meczu w niezłych humorach po 4 ostatnich zwycięstwach w English Premier League. Jednak dzisiaj goście mogą popsuć te humory. Tottenham odżył po zmianie trener(Sherwood zastąpił tymczasowo Andrew Villas Boasa) i zdobył 7 pkt w 3ostatnich meczach. Koguty strzeliły 7 goli co tez pokazuje progres, za AVB Tottenham strzelał bardzo mało, 1, z rzadka góra 2 gole. Do tego Tottenham strzelił 3 gole Southampton, które ma jedna z najlepszych obron w angielskiej najwyższej klasie rozgrywkowej. Mu nie grał dobrze z wygranych meczach, z Norwich bardzo się męczyli, po golu Moyes wyskoczył się i cieszył się co namniej jakby MU awansował do finału Carling Cup. Do tego MU zagra bez najlepszego strzelca RVP, a Rooney może zagra, a może nie. Tottenham ma b.szeroką ławkę i umie grać ostatnio z MU. W tamtym sezonie po b.wielu latach wygrali na OT, a u siebie zremisowali 1:1 i w tym sezonie 2:2. Liczę na kolejny remis.
Ostatni dzisiejszy mecz angielskiej Premier League. Będący w ostatnio w znakomitej formie Manchester United podejmie u siebie coraz lepiej grający Tottenham Londyn. Mój typ na to spotkanie to over 2,5 bramki. "Czerwone Diabły" wygrały ostatnie 6 spotkań pokonując m.in. u siebie West Ham 3:1 oraz Hull City 2:3. W Boxing Day gospodarze musieli odrobić stratę dwóch bramek już na początku na KC Stadium. W tym spotkaniu znakomity występ zanotował Wayne Rooney i pozwolił faworytowi na zdobycie trzech punktów. Bilans bramkowy podopiecznych Davida Moyesa to 32:22 co daje wysoką średnią na mecz 2,8. Na pewno zabraknie dzisiaj Naniego, M. Fellainiego oraz P. Jonsa. Ciągle nie wiadomo czy zagra dwójka najlepszych zawodników czyli Rooney (ma problem z pachwiną)oraz van Persi (bliski powrotu choć nie gra najlepiej). W trzech meczach Tim Sherwood jako menadżer Tottenhamu zdobył 7 punktów i strzelając 7 bramek. Średnia bramek w tych spotkaniach to 3,33. Biorąc pod uwagę wszystkie występy "Kogutów" to średnia ta jest na poziomie 2,4. Największą bolączką szkoleniowca jest zestawienie jedenastki na dzisiejsze spotkanie. Czy Roberto Soldado kiedykolwiek się odblokuje? czy Tottenham powinien w większości meczów wychodzić duetem Dembele - Paulinho, który tak znakomicie funkcjonował w ostatnim meczu?bardzo dobrze sobie radził w ostatnim spotkaniu. Czy dobre dwadzieścia minut Erica Lameli spowodują, że zagra dzisiaj od pierwszej minuty. Czy jest w drużynie miejsce dla takich graczy jak Capoue, Chadli nie mówiąc już o Sandro, Holtbym i Sigurdssonie? Myślę, że zobaczymy dzisiaj sporo bramek na Old Trafford ponieważ duet obrońców Dawson i Chiricheses nie gwarantuje solidności, a i potencjał ofensywny Tottenhamu budzi respekt. Również rozpędzony Manchester strzeli dzisiaj jakąś bramkę. Zapraszam do typowania!
O godzinie 18:30 rozpocznie się hitowe spotkanie 20. kolejki Premier League. Na Old Trafford przyjedzie drużyna Tottenhamu, która od 4 spotkań prowadzona jest przez nowego szkoleniowca Tima Sherwooda. W pierwszym pucharowym spotkaniu już zauważyć można było zmiany w składzie i bardziej ofensywnym stylu gry. Sherwood przywrócił do składu Adebayora, do ligi wprowadził z rezerw Bentaleba, który jak na młodziana spisuję się naprawdę dobrze i ma wysoką skuteczność podań. W meczach ligowych wyglądało to naprawdę lepiej niż za czasów AVB, gdy drużyny nie potrafiła wykorzystać znacznego posiadania piłki i strzelała mało bramek. Za czasów Tima Tottenham już dwukrotnie strzelał po 3 bramki. W trzech ligowych spotkaniach zdybyli 7 punktów. Manchester ostatnio notuję dużo wygranych, jednak nie są one odnoszone w dobrym stylu, w ostatnich dwóch meczach jedną bramką. W Manchesterze nie ciekawa sytuacja jeśli chodzi o kontuzję, znowu nie zobaczymy Robina Van Persiego, Fellainiego, Jonesa, a co równie bolesne może się okazać ewentualny brak Rooneya. W Tottenhamie od kilku meczy brakuje Vertonghena i Sandro, co jest sporym osłabieniem, jednak ostatnie kolejki pokazują, że są w stanie chociaż po części zabezpieczyć brak DP i ŚO. Ostatnie spotkanie na WHL to remis 2:2, choć duże szansę na wygranę mieli wtedy gospodarze, gdyby nie indywidualne dwa błędy - Walkera i Llorisa. W ostatnim meczu na OT wygrali, jednak goście po szalonym meczu 3:2, dziś uważam, że kurs na gości jest zdecydowanie zawyżony i opłaca się na nich grać.