Myślicie, że Żółta łódź podwodna jutro zanotuje na własnym stadionie trzeci remis z rzędu bo o porażce nie ma mowy? Postaram się napisać dlaczego uważam, że będzie inaczej. Villareal od zeszłego sezonu gdzie po degradacji do Liga Adelante budował swój zespół na powrót do La Liga. Od tego czasu skład jest niemal identyczny oczywiście ze wzmocnieniami piłkarzy, którzy nie chcieli grać na zapleczu hiszpańskiej ekstraklasy jak Giovani Dos Santos czy Jonathan Pereira. Reszta ekipy to ten sam skład, który gra ze sobą nieprzerwanie od spadku do ligi niżej. Wszystko to pod okiem utalentowanego młodego trenera Marcelino. Minusem Piłkarzy z El Madrigal jest dość wąska kadra jak na warunki hiszpańskie, ale należy też pamiętać, że poza Ligą i ewentualnie Copa del Rey nigdzie w europejskich pucharach nie grają więc może ich wystarczy. Od dawien dawna wielką przewagą Villareal był ich własny stadion, na którym Real sobie zbytnio dwie kolejki temu nie pograł i remis w tym spotkaniu zaskoczeniem nie był żadnym. Owszem mówiło się, że beniaminek, że Real wielka drużyna, ale to tylko teoria, a rzeczywistość pokazała, żę gospodarze zagrali świetne zawody i napędzili stracha Królewskim sposobem prowadzenia gry oraz tym, że po prostu dominowali. Jak więc ma wyglądać przebieg meczu z drużyną środka tabeli jaką jest Espanyol? Nie inaczej. Uważam, że Villareal wygra pewnie choć handi boję się postawić
W Czwartek w Primera Division zostanie dokonczona 6 kolejka. Villarreal podejmowac bedzie na wlasnym obiekcie Espanyol. Gospodarze obecnie zajmuja 4 miejsce w tabeli z dorobkiem 11 oczek. Goscie sa na miejscu 5 i rowniez maja 11 pkt. Obydwie ekipy nie przegraly jeszcze w tym sezonie. Bilans bramkowy Villarreal 10:5, bilans Espanyolu 9:5. Gospodarze wygrali 3 z 5 meczy pokonalic Almeire 2:3, Valladolid 2:1 i Osasune 0:3, zremisowali z Realem Madryt 2:2 i Celta Vigo 0:0. Nakjlepszym strzelcem jest dos Santos - 3 trafienia. Goscie wygrali rowniez 3 z 5 meczy pokonali Ath. Bilbao 3:2, Grande 0:1 i Valencie 3:1, zremisowali z Betis 0:0 i Celta Vigo 2:2. Najlepszy strzelec druzyny to Sanchez - 3 trafienia. Mecze rozegrane miedzy tymi doma zespolami w sezonie 2011/12 zakonczyly sie remisem 0:0. Bilans wszystkich meczy 10 razy wygral Villareal, 13 razy padl remis a 4 razy wygral Espanyol. Moj typ x.
Obie drużyny jeszcze nie zaznały smaku porażki po 5 kolejkach, a Espanyol mierzył się z pucharowiczami z Sevilli(Betis), Valencią i silnym w tym sezonie AThletic Bilbao. Espanyol wygrał 3 z 5 meczów, Villareal również jeszcze nie przegrało, a grało m.in. z Realem i to w meczu w którym debiutował Gareth Bale i strzelił gola. Nie rozumiem dlaczego kurs na remis jest w tym wypadku taki wysoki. Villlareal jest ledwie beniaminkiem, do tego awansowało nie z pierwszego miejsca, ba napiszę więcej, awansowali przez Play Off! Espanyol w tamtym sezonie grał(i w poprzednich też grał w La Liga) i ma niezbędne doświadczenie. La Liga różni się trochę od Segunda Division i nie chodzi tylko o poziom sportowy. Villareal straciło wielu dobrych i doświadczonych zawodników po spadku, a po awansie nie mieli aż tak dobrych transferów by odzyskać status quo sprzed spadku. Owszem dobrze zaczęli, ale beniaminkowie z reguły mają dobry start a potem słabną.