Mecz kończący drugą serię gier na zapleczu Lique 1 w którym Metz na własnym boisku podejmie spadkowicza z najwyższej klasy rozgrywkowej we Francji - Arles. Oba zespoły co prawda ze zmiennym szczęściem rozpoczęły rozgrywki ligowe w nowym sezonie, ponieważ zespół Metz poległ na wyjezdzie z Tours 0-1, natomiast ekipa Arles pokonała przed własną publicznością Tours 1-0. W Metz w przerwie letniej do zespołu doszli - Pierre Bouby i Oumar Pouya, oraz Bruce Abdoulaye, i kibice tego klubu wierzą iż po dwóch latach posuchy nareszcie przyjdą lepsze dni. Arles w kompromitującym stylu spadło z L1, co było efektem tego iż z klubu w przerwie letniej odeszła większość zawodników. Teraz mają bardzo dużą ilość nowych zawodników i nie wiadomo jak to się odbije na grze całego zespołu. Co prawda jak wspomniałem wygrali 1 mecz u siebie, ale trzeba pamiętać iż Le Mans również dość mocno się osłabiło i nie będzie już tak mocne jak w poprzednim sezonie. Kurs na gospodarzy 1.95, myślę iż warto pograć za średnią stawkę.
Już dziś o godzinie 18.30 będziemy świadkami meczu kończącego drugą serię gier w ramach T-Mobile Ekstraklasy w którym Korona Kielce na własnym boisku podejmie Ruch Chorzów. Oba kluby po pierwsze kolejce mają na koncie po 3 punkty - Korona na wyjezdzie pokonała Cracovię 2-1, natomiast Ruch w Chorzowie ograł GKS Bełchatów 2-1. Jest to więc niepowtarzalna okazja dla obu tych klubów aby dziś jeden z nich został liderem naszej Ekstraklasy. Warunek jest jeden trzeba wygrać! Kto jest bliższy temu celowi? Moim zdaniem Ruch, który dobrą formę ze sparingów potwierdził już w pierwszym meczu, poza tym ma on w skłądzie więcej indywidualności typu: Grzyb, Staraka, Piech, Janakowski, czy Paweł Abbot, który po powrocie z Anglii zdążył już strzelić pierwszego gola w barwach Ruchu. Korona jak wiadomo przężywa problemy finansowe, dlatego w przerwie letniej pozbyli się kilku ważnych zawodników typu: Andrzej Niedzielan, Edi, czy Tataj. Teraz o obliczu zespołu decydują młodzi po których nie do końca wiadomo czego się spodziewać dlatego typ na gości po takim kursie uważam za cenę godną ryzyka, ponieważ Ruch to zespół z aspiracjami nawet na LE, który szykuje kolejne wzmocnienia meczowej kadry - głośno mówi się o pozyskaniu z Wisły Kraków Boguskiego.
Już dziś o godzinie 17.00 dojdzie do bardzo ciekawego pojedynku w ramach 2 kolejki T-Mobile Ekstraklasy, gdzie Cracovia Kraków podejmie na własnym boisku zdobywcę Pucharu Polski w zeszłym sezonie - Legię Warszawa. Cracovia co prawda w I kolejce zaliczyła falstart przegrywając na własnym boisku z Koroną 1-2, i terasz nie moze pozwolić sobię na kolejną porażkę przed własną publicznością. W przerwie letniej do klubu ściągnięto takich graczy jak: Andrzej Niedzielan, czy Krzysztof Nykiel, a sa przecież i Saidi i Radomski wiec zespół na papierze wygląda bardzo dobrze. Legia w pierwszej kolejce nie grała. W czwartek dużo sił straciła w meczu o awans do czwartej rundy Ligi Europej. To zapewne odbije się na postawie piłkarzy z Warszawy w dzisiejszym meczu. Zmęczona Legia może się okazać bardzo dobrym przeciwnikiem dla Cracovii, która szczególnie w drugiej częsci poprzedniego sezonu potwierdziła że u siebie może wygrać z najlepszymi. W tym wypadku kurs 3.40 jaki proponują bukmacherzy za zwycięstwo zespołu z Krakowa wygląda bardzo dobrze i sądzę ze jest godny ryzyka.
Już dziś o godzinie 16.30 walkę o tytuł mistrzowski w Holandii rozpocznier jeden z głównych kandydatów do tego miana - Twente Enschede, który na wyjezdzie podejmie - NAC Breda. To co wydarzyło się w szeregach dzisiejszych gospodarzy w przerwie letniej nie pozwala z optymizmem patrzeć na rozpoczynający się sezon. Klub opuścili tego lata Ferne Snoyl, Fouad Idabdelhay, Joonas Kolkka, Ali Boussaboun, Csaba Feher i Rob Penders. Są to większości zawodnicy którzy decydowali o obliczu tej drużyny w zeszłym sezonie, a na ich miejsce ściągnięto takich zawodników jak: Mike Zonneveld, Santi Kolk, Florian Jozefzoon, czy Jordy Buijs jednak wydaje się że Ci piłkarze nie gwarantują niczego więcej niż pozycji w dolnej części tabeli. U gości na ławce trenerskiej zadebiutuje Co Adriaanse i moim zdaniem ma niepowtarzalną okazję aby już na starcie zdobyć pierwszy komplet punktów w nowym sezonie co w obliczu tego że AZ i PSV grają już ze sobą w pierwszej serii gier może się okazać cenną zaliczką.
Już dziś o godzinie 14:00 walkę o powrót do angielskiej Premierhip rozpocznie, West Ham który przed własną publicznością podejmie 4 drużynę zeszłego sezonu - Cardiff. W obu klubach w przerwie letniej doszło do kilku poważnych zmian. Jeśli chodzi o WHU to nowym menadzerem został Sam Allardyce, a wraz nim przyszło kilku nowych zawodników takich jak: Kevin Nolan, Matt Taylor czy Abdoulaye Faye, a do dyspozycji trenera nadal są tacy zawodnicy jak: Scott Parker, Robert Green oraz Carlton Cole. To wszystko sprawia że kibice z Upton Park wierzą w szybki awans do najwyższej klasy rozgrywkowej. Jezli chodzi zaś o gości do z klubu odeszli: Jay Bothroyd, Michael Chopra oraz Craig Bellamy. W ich miejsce ściągnięto takich zawodników jak: Kenny Miller czy Robert Earnshaw. Wydaje się jednak iż to WHU jest w chwili obecnej mocniejsze na papierze i to włąśnie piłkarze z UP powinni tutaj sięgnąć po pierwsze 3 pkt.
Już jutro o godzinie 21:00 nowy sezon Ligue 1 zainauguruje jeden z głównych kandydatów do tytułu mistrzowskiego - Olympique Marsylia, który na Stade Velodrome podejmie Sochaux. Wiadomo jest to start ligi, i nigdy nie wiadomo do końca co się wydarzy, jednak patrząc na to w jakiej formie są piłarze OM chociażby przez pryzmat wygranego meczu o Superpuchar francji to nie ulega wątpliwiści że to oni są faworytami jutrzejszego meczu. Sochaux cco prawda w ostatnim sezonie uplasowało się na miejscu gwarantującym udział w LE, ale w przerwie letniej nastąpiło dużo zmian. Po pierwsze odszedł trener Francis Gillot, który od nowego sezonu poprowadzi Bordeaux, który do GB zabrał ze sobą głównego rozgrywającego Sochaux w poprzednim sezonie Maurice-Belay. Oprócz niego zespół opuścili: najlepszy strzelec - I. Brown, i kluczowy stoper - Faty. Jakby tego było mało trener gości nie będzie mógł jutro skorzystać z usług: Sauget, BrA©chet i Mouyocolo. To wszystko sprawia że OM wzmocnione takimi zawodnikami jak A. Diarra, N. N'Koulou, czy J. Morel powinni jutro rozpocząć sezon od zdobycia kompletu punktów.
Przed nami jeden z ciekawiej zapowiadających się meczy drugiej serii spotkań w belgijskiej Pro League w którym Zulte Waregam podejmie na własnym boisku beniaminka OH Leuven. Oba zespoły są w odmiennych na strojach po I kolejce, gdzie Zulte zremisowało na wyjezdzie z Lokeren 0-0, natomiast OH Leuven sprawiło sensacje pokonując na własnym boisku Anderlecht 2-1. Jednak trzeba pamiętać iż teraz przyjdzie im zagrać na wyjezdzie gdzie nie radzą sobie już tak dobrze jak w domu, co pokazały nawet zeszły sezon w II lidze Po drugie należy brać pod uwagę że dziś goście zagrają bez swojego lidera środka pola - Van Goethema, który w pierwszej kolejce doznał bardzo poważnej kontuzji i nie zagra według wstępnych prognoz 6 miesięcy. U gospodarzy nie zagra natomiast zawieszony Hyland oraz kontuzjowani: Skulason, Habibou, i Sterckx, jednak nie są to na tyle istotne osłabienia, aby mogły przeszkodzić dziś gospodarzom w odniesieniu zwycięstwa i zagarnięciu pierwszego kompletu punktów w tym sezonie. Kurs 1.78 jak najbardziej warty postawienia kilku groszy.
Jedno z ciekawszych spotkań jeśli chodzi o zaplanowaną na jutro inaugurującą rozgrywki kolejkę League 1 w którym m zagrają Brentford - Yeovil Town. Gospodarze jutrzejszego meczu w ostatnim sezonie uplasowali się na jedenastej pozycji natomiast goście skończyli sezon na czternastej pozycji. Jedank w przerwie letniej w obu zespołach doszło do sporych zmian kadrowych i oba kluby mają całkiem inne cele na rozpoczynający się już jutro sezon. Dla Brentford celem minimum ma być załapanie się do play - off, dlatego do klubu sprowadzono nowego menadzera - Uwe Roeslera a wraz z nim do klubu przyszli: najlepszy strzelec L2 - Donaldson, pomocnik - Douglas ze Swindon, N. McGinn z Celticu czy Marcel Eger z Niemiec. Inaczej sytuacja ma się w zespole gości gdzie odeszło dużo podstawowych zawodników na czele z najlepszym strzelcem - D. Bowditch, kluczowymi pomocnikami - S. MacDonaldem i N. Smithem, i podstawowymi obrońcami - S. Caulker, i T. Forbes. Myślę iż w takim wypadku kurs 1.83 na zwycięstwo gospodarzy wydaje się być dobrą propozycją
Mecz 2 kolej T-Mobile Ekstraklasy, w której już dziś o godzinie 20.30 Zagłębie Lubin podejmie na własnym boisku Lecha Poznań. Lech w I kolejce zdecydowanie pokonał w Bełchatowie AÂKS 5-0, natomiast mecz Zagłębia z Legią został odwołany. Jak dla mnie bukmacherzy zbytnio zasugerowali się pewnym zwycięstwem Lecha w I kolejce, wygrali oni wysoko, ale trzeba pamiętąć, iż AÂKS to w tym sezonie jeden z kandydatów do spadku przy tak słąbej obronie jaką dysponują na dzień dzisiejszy. KGHM pod tym względem wypada naprawdę dużo lepiej, z resztą trenerem jest tutaj Jan Urban, który jeszcze z czasów w Legii bardzo dużą rolę przykładał do defensywy dlatego Legia wóczas traciła tak mało bramek. Zagłębie w przerwie letnie dośc poważnie uzupełniłó skłąd takimi zawodnikami jak: Darvydas Sernas, Janusz Gancarczyk, czy Patryk Rachwał. Do tego zachował się trzon ekipy z tamtego sezonu: Mouhamadou Traore, Szymon Pawłowski, czy David Abwo. Dziś przystąpią do meczu w optymalnym składzie, czego nie można powiedzieć o gościach gdzie zabraknie Marcina Kikuta. Piłkarze z Lubina dużo lepiej prezentowali się od Lecha w meczach sparingowych, dlatego kurs 3.40 uważam, iż jest tutaj godny ryzyka, gdyż jak pokazał poprzedni sezon Zagłębie w meczu przed własną publicznością jest na tyle mocne aby Pokonać zespół z Poznania.
Już dziś o godzinie 19:00 dojdzie do rewanżowego meczu w konfrontacji białorusko - tureckiej pomiędzy Gomel i Bursaspor. W pierwszym meczu pomiędzy tymi drużynami rozegranym w Turcji padł wynik 2-1 dla Bursasporu. Jak dla mnie zdecydowanym faworytem tego meczu są Turcy ponieważ pojechali na Białoruś w prawie najmocniejszym składzie, jedynym brakiem jest obrońca Yenal. Ponadto trzeba pamsiętać że dysponują oni dość mocnym składem w którym prym wiodą byli lub obecni reprezentanci Turcji - olkan Sen, Sercan Yildirim i Vederson. Gomel to dość przeciętna nawet jak na ligę białoruską drużyna. Obecnie zajmuje tam dopiero 5 miejsce i od 3 spotkań nie odniosła zwycięstwa. Bilans meczów u siebie też nie zachwyca (4 wygrane/4 remisy/1 porażka). Przed sezonem także nie poczyniła ta ekipa jakiś większych wzmocnień, a jedynym pozyskanym zawodnikiem był Estończyk - A. Stepanov. Nie ma się co oszukiwać liga białoruska znacznie odbiega od standardów panujących chociażby w lidze tureckiej, i to pod względem umiejętności czysto piłkarskich jak i zasobów finansowych. Białorusini nie mogą w tym meczu grać na 0-0 bo muszą odrabiać straty z pierwszego spotkania, co z kolei będzie stwarzało okazje do kontry dla Turków, i myślę że to właśnie Bursa wygra ten mecz i tym samym przypieczętuje awans do kolejnej rundy. Kurs 2.0 więc w tym wypadku wydaje się być dobrą propozycją.