Dzisiaj czeka nas hitowe starcie w Gdyni, gdzie miejscowa Arka podejmie Cracovię. Ja w tym meczu nie widzę zdecydowanego faworyta do zwycięstwa. Mecz zapowiada się bardzo emocjonująco. Jedna jak i druga drużyna potrzebuje punktów, Cracovia zajmująca 3 miejsce i walcząca o powrót do Ekstraklasy nie może sobie pozwolić na porażkę, Arka zaś po słabej poprzedniej rundzie u siebie musi punktować aby zbliżyć się do czołówki. Więc jak widać zapowiada się mecz walki, a jak często w takich przypadkach się dzieje drużyny dzielą się punktami. Myślę,że w dzisiejszym meczu będzie podobnie. Mecz zapowiada się mocno underowy, gdzie jedna akcja może rozstrzygnąć losy meczu. Ja w tym meczu spodziewam się "piłkarskich szachów" gdzie żadna ze stron nie będzie chciała się odkryć, by nie stracić jako pierwsza bramki. Typ na under 2.5 po kursie 1.65 do dubla całkiem przyzwoity. Obie drużyny w ostatniej kolejce wygrały swoje spotkania po 1-0. Arka pokonała w Poznaniu Wartę , a Cracovia wymęczyła u siebie skromne zwycięstwo z Okocimskim. Trener Paweł Sikora nie będzie mógł skorzystać tylko z kontuzjowanego Wallace Benevente oraz powołanego na kadrę 19-latka Michała Gałeckiego natomiast szkoleniowiec Pasów musi poradzić sobie bez Roka Strausa oraz Mariana Jarabicy. Przewidywane składy: Arka: Szlaga - Krajanowski, Jarzębowski, Sobieraj, Tomasik - Grzelak, Rzuchowski, Szwoch, Radzewicz, Kuklis - Marcus da Silva. Cracovia: Pilarz - Struna, Żytko, Kosanović, Marciniak - Zejdler, Szeliga, Bernhardt - Zieliński, Boljević, Dudzic.
Gra AV wygląda ostatnio dobrze – jeśli przegrywali to minimalnie z Arsenalem i City. Potrafili również wygrać z West Hamem i ostatnio z Reading. Myślę, że będą kontynuować swoją dobrą grę. QPR pokonało Southampton i Sunderland. Co do wygranej ze Świętymi można mieć pewne zastrzeżenia, czy był to mecz z gatunku 3za3. Z Sunderlandem zagrali dobrze, ale nie jestem pewien czy będą w stanie to powtórzyć z Aston Villa., tym bardziej, że grają na wyjeździe. Statystyka H2H jest ciekawa, bo wszystkie 3 mecze pomiędzy drużynami w ramach Premier League kończyły się remisem. Remis w tym spotkaniu nie zadowoli żadnej z drużyn. W walce o ligowy byt liczą się wygrane, najlepiej w bezpośrednich meczach z innymi drużynami zagrożonymi spadkiem. W obozie AV jak zwykle kontuzje. Z kolei w QPR bliscy powrotu są bramkarz Cesar oraz jedna z gwiazd drużyny Taarabt. Co ciekawe dwie wygrane zostały osiągnięte pod nieobecność Marokańczyka. Wydaje mi się, że jego brak w składzie zadziałał pozytywnie na drużynę. Taarabt gra zbyt indywidualnie, próbuje kiwać 3 lub 4 graczy i często z tego powodu traci piłkę, często też strzela zza pola karnego z niezbyt przygotowanych pozycji, czym niweczy akcje drużyny. Gra pod siebie, po to aby wypromować swoją osobę, bo zapewne po sezonie, niezależnie czy QPR spadnie czy nie, Taarabt odejdzie z klubu. Jeśli pojawi się w składzie na AV będzie to dodatkowy argument, żeby grać na gospodarzy.
Dzisiaj o 16:00 Stoke na własnym stadionie zmierzy się z West Brom. Trudno tu wskazać faworyta. Stoke spisuje się fatalnie od początku 2013 roku. Zdołali zdobyć zaledwie 4 ptk, co jest najgorszym wynikiem spośród wszystkich zespołów Premier League. Mimo to statystyka meczów domowych wciąż jest imponująca: 6-6-2. Wciąż trudno na Britannia Stadium zdobywa się punkty przyjezdnym, a właśnie West Bromwich należy do tych drużyn, które przegrywają masę meczów wyjazdowych – aż 8. Sądzę, że bliżej do wygranej będzie miała drużyna Stoke. The Potters nie zdobyli punktów od trzech meczów, co już raz im się przytrafiło w sezonie. W czwartym kolejnym meczu zdobyli punkty. Liczę, że z West Bromwich będzie podobnie. Stoke w pewnym sensie ma o co jeszcze walczyć, bo pasowałoby zdobyć jeszcze kilka punktów, żeby się utrzymać. Przewaga nad strefą spadkową wynosi w tej chwili 9 ptk, czyli nie jest to do końca pewna przewaga. Z kolei West Bromwich w chwili obecnej nie walczy o nic, bo udało się zdobyć 40 ptk „gwarantujące†utrzymanie, przewaga nad zespołami z tyłu jest już duża i wynosi 10 ptk, a o puchary nie ma co się bić, bo konkurencja jest lepsza. Stawiam w tym meczu na remis
Spektakularne jak na polskie warunki ruchy transferowe nowego prezesa warszawskiej Legii wprawiły w osłupienie ekstraklasowy półświatek oraz oczywiście media, które sukcesywnie pompują tzw. balonik. Pochwał dla Bogusława Leśniadorskiego nie sposób zliczyć, większość gazet sportowych ogłosiła Legię już Mistrzem Polski, inni stwierdzili, że "Tytuł Legii może odebrać.. tylko Legia!". I tu dochodzimy do punktu zwrotnego, wszystko ładnie pięknie, są transfery, jest porozumienie z kibicami, ale symetrycznie z tymi wszystkimi zdarzeniami in plus rośnie także presja. I na to wpływu nie ma już ani prezes, ani trener. Mogą próbować, ale to daremne, ta cała nagonka, transfery z wrogich klubów działają na wyobraźnię Legionistów. A Korona ? Jak to Kielczanie solidnie przepracowali okres przygotowawczy, pozbyli się szrotu w postaci Saito, Szekelyego, Zielińskiego. Z transferów do klubu warto chyba odnotować tylko Pawła Zawistowskiego, bo bracia Marković z młodzieżówki Partizana są wielką niewiadomą. O przebiegu meczu można powiedzieć niewiele, murawa w Kielcach będzie w złym stanie, więc czeka nas mecz walki. Tu przewidzieć co się wydarzy może tylko jasnowidz. Korona znana jest z ostrej gry do końca, trener Ojrzyński wymaga od swoich zawodników maksymalnego zaangażowania i tak wygląda też gra "Scyzoryków". Legia z ekscentrycznym Ljuboją, walczakiem Saganowskim i młodzieżą tanio skóry nie sprzeda. Dlatego też moim zdaniem rozsądnym typem będzie postawienie na remis, w ciężkich warunkach atmosferycznych pierwszy mecz po przerwie zimowej może okazać się smętnym widowiskiem z kopaniną w środku pola.
W 25. kolejce Primera Division Real Saragossa podejmie u siebie Valencię. W tym meczu spodziewam się zwycięstwa gości i taki też typ proponuję. Real Saragossa ostatnio spisuje się marnie. Grają bardzo słabo. W lidze nie wygrali meczu od 22 grudnia (2:0 z Bilbao), a u siebie ostatnie ligowe zwycięstwo odnieśli 10 listopada nad Deportivo La Coruna. W ogóle biorąc pod uwagę tylko mecze na własnym stadionie to Saragossa jest najsłabszym zespołem La Ligi. W roli gospodarza w 11 spotkaniach aż siedmiokrotnie musieli uznać wyższość swoich rywali. Dodatkowo podopiecznych Manolo Jimeneza prześladują kontuzje. W dzisiejszym spotkaniu zagrać nie mogą: Zuculini, Loovens, Obradović, Carmona oraz podstawowy bramkarz Roberto. Piłkarze z Valencii z kolei pną się w tabeli coraz wyżej. Po przyjściu nowego trenera Ernesto Valverde zaczęli grać dużo lepiej. Przede wszystkim zdecydowanie poprawili swoją grę na wyjazdach. Nietoperze grali na wyjazdach katastrofalnie, w 7 pierwszych spotkaniach zdobyli zaledwie 2 punkty, a ostatnie 4 mecze w roli gości to komplet punktów. Różnica, patrząc na te statystyki, jest olbrzymia. Również gra jest lepsza, bardziej poukładana. Valencia zagra w tym meczu bez Tino Costy i Adila Ramiego, a do drużyny wraca Jeremy Mathieu. Uważam, że Nietoperze wygrają to spotkanie. Potencjał w ich zespole jest dużo większy, Real Saragossa to przede wszystkim Helder Postiga i gdy jego uda się wyeliminować z gry, Valencia powinna sobie poradzić. Forma również zdecydowanie po stronie Valencii.
Dziś o 16:00 zmierzą się Norwich z Evertonem. Everton na papierze jest dużo mocniejszą ekipą, ale nie zawsze potrafią to potwierdzić. Remisują mnóstwo spotkań z rywalami z niżej półki , mam nadzieje że będzie tak i tym razem. Jak dotąd przegrali tylko 4 ligowe mecze. Na wyjazdach także dużo remisują (bilans 4-6-3). Dlatego też w większości meczów Evertonu na wyjeździe kurs na ich wygraną oscyluje w granicach 2,00. Tym razem jest podobnie. Norwich ma za sobą świetny okres 10 meczów bez porażki, po którym nadeszła trwająca już 9 spotkań seria bez wygranej. Norwich spisuje się bardzo dobrze u siebie (bilans 5-5-3). Czołówka także ma tutaj problemy, a jeśli już wygrywa to skromnie jedną bramką. Norwich – Arsenal 1:0 Norwich – Man United 1:0 Norwich – Chelsea 0:1 Norwich – Man City 3:4 Norwich – Tottenham 1:1 Ciekawie przedstawia się też bilans spotkań obu zespołów. Ostatnie 3 mecze to 3 remisy. Liczę na przełamanie Norwich, chociaż remis jest tutaj najbardziej prawdopodobnym wynikiem. Wydaje mi się że padnie remis.
Dziś o godzinie 21:30 spotkanie tych drużyn zainauguruje 25 kolejkę najwyższej ligi piłkarskiej w Hiszpanii. Baskowie będący na 15 miejscu w tabeli podczas ostatnich 5 spotkań zdobyli 5 punktów notując bilans 1-2-2. Gospodarze grają w kratkę jeden mecz potrafią wygrać wysoko a kolejny przegrać wysoko. Mają strasznie nie ustabilizowaną formę. W tym czasie zremisowali z Betis i Valladolid, wygrali wysoko z Atletico Madryt 3:0 i w ostatnim czasie dwie porażki u siebie z Espanyol aż 4:0 i na wyjeździe z Malagą przegrali 1:0. Drużyna przyjezdnych jest na całkiem innym biegunie: obecnie na 6 miejscu z 37 punktami,walcząc o puchary, z bilansem w ostatnich 5 meczach 3-2-0 i odpowiednio 11 pkt zdobytymi. Typ dość ryzykowny ale oczywiście mam nadzieję że gospodarzę będą chcieli za wszelką cenę to spotkanie wygrać i wydostać się z dołu tabeli. Jednak nie będzie to łatwe. Real Sociedad to ostatnimi czasy silny przeciwnik ogrywający samą Barcelonę. W ostatnim meczu Baskowie nieznacznie przegrali z Malagą na wyjeździe 1:0 więc mam nadzieję że dzisiaj u siebie nie pozwolą sobie na przegraną i zdobędą 1 punkt. Typuję remis.
Dzisiaj swe rozgrywki wznawia Polska ekstraklasa .Obie ekipy są osłabione i nie mowa tutaj o kontuzjach czy absencjach.W Lechii nie zobaczymy Traore-głównego strzelca i aktora gdańszczan,w Polonii natomiast brak już Teodorczyka,Brzyskiego i Dwaliszwiliego.Warszawska ekipa pozostaje z jednym napastnikiem-Gołębiewskim.W lidze Lechia to jedna z czołowych ekip pod względem pkt. zdobytych na wyjazdach (5-1-2).Czarne koszule również nieźle u siebie (4-2-2).Ciekawostką jest fakt,że obie ekipy spotkały się w okresie przygotowawczym,wówczas padł wynik 4:0 dla Zielonych,lecz nie zwracałbym na to uwagi.Niby obie drużyny mogą jeszcze powalczyć o puchary (Polonia 5 pkt straty do lidera),lecz ta runda zweryfikuje wszystko i sądzę,iż na początku rozgrywej już nie zdołają dogonić czuba tabaeli.Stawiam na wyrównane spotkanie i mała liczbę bramek.Myślę,że w owej sytuacji kadrowej oba team-y będą zadowolone z podziału pkt. Na koniec h2h 29.07.11 EKS Polonia Warszawa -Lechia Gdańsk 1 : 0 29.06.11 MIE Polonia Warszawa -Lechia Gdańsk 0 : 0 07.11.10 EKS Polonia Warszawa -Lechia Gdańsk 1 : 2 22.08.09 EKS Polonia Warszawa -Lechia Gdańsk 0 : 1 18.04.09 EKS Polonia Warszawa -Lechia Gdańsk 1 : 1 22.08.07 LIG1 Polonia Warszawa -Lechia Gdańsk 3 : 1 07.04.07 LIG1 Polonia Warszawa -Lechia Gdańsk 3 : 1
Dzisiaj staruje dwudziesta trzecia kolejka w Bundeslidze niemieckiej, rozpocznie ją Freiburg który na swoim boisku podejmie Eintracht Frankfurt. Obie drużyny zajmują czołowe miejsca w tabeli i obie mają szanse zagrać w przyszłym sezonie co najmniej w Lidze Europejskiej. Jak więc widać, obie drużyny nie za bardzo mogą sobie dziś pozwolić na porażkę.Obie drużyny w tym sezonie prezentują się całkiem nie żle gospodarze miejsce 5 goście 4 dlatego chyba możemy się spodziewać dobrego widowiska w pierwszym ich spotkaniu w tym sezonie górą był Eintracht Frankfurt wygrywając 2:1 a tak ogólnie jeżeli spojrzymy w ich H2H to dzisiejszy mecz będzie 20 starciem pomiędzy nimi w Bundeslidze 8 razy zwyciężał SCF, a 10 zwycięstw odnieśli frankfurtczycy ale jest też coś ciekawego bowiem ostatnie zwycięstwo Freiburga u siebie nad Eintrachtem to dosyć odległy okres bo sezon 2003/4. Kolejnym argumentem za typem na Eintracht Frankfurt jest to że w ostatnich 5 meczach , goście 3 razy wychodzili z nich zwycięsko , raz remisowali zaś tylko raz doznali porażki. Myślę że Eintracht wygra dzisiejszy mecz.
w poprzednim meczu pomiedzytymi ekipami Newcastle zdobyło 2 prawidłowe, nieuznane bramki.. do tego mieli pare naprawde 100% sytuacji. Metalist ani razu nie zagroził bramce Newcastle. Ogólnie drużyny mają zbliżony potencjał do siebie, patrząc na papier. Metalist to aktualnie 4 siła Ukrainy, a Newcastle 16. angielskiej Premier League (4 pkt. przewagi nad strefą spadkową). Lokatą jednak nie ma co się sugerować, bo tam jest ciasno i np. do 10 miejsca tracą zaledwie 3 pkt. Z tym, że różnica między tymi ligami to niebo a ziemia. Obie drużyny są wypoczęte, bo jak wiemy Ukraina ma pauzę w lidze, zaś goście grali ostatni mecz właśnie tydzień temu w LE. To jest argument za Srokami, że Metalist nie jest w rytmie meczowym. Metalist znacznie obniżył loty, sprzedali najlepszego snajpera Devica, Newcastle ściągnęło paru grajków z Francji w tym zimowym okienku. Aktualna forma drużyn: Aston Villa - Newcastle 1:2 Newcastle - Chelsea 3:2 Tottenham - Newcastle 2:1 Newcastle - Metalist 0:0 Jak widać Newcastle w świetnej formie, wygrana na wyjeździe w AV, u siebie z Chelsea, i minimalna porażka na ciężkim terenie w Tottenhamie, do tego ten niesprawiedliwy i oszukany remis (powinni wygrać 2:0, 2 błędy sędziego i nieuznane prawidłowe bramki).