Na Camp Nou o godzinie 21 dojdzie do pojedynku FC Barcelony z Rayo Vallecano. Zdecydowanym faworytem pojedynku jest Kataloński gigant opromieniony wtorkowym zwycięstwem z AC Milan. Barcelona wystąpi dzisiaj osłabiona brakiem kontuzjowanych Xaviego i Puyola. Mimo to nie powinna mieć problemów z zespołem z Madrytu który ostatni raz wygrał w meczu wyjazdowym 11.01.2013 z Bilbao.Ostatnie 3 pojedynki Barcelony z Rayo kończyły się pogromami ,odpowiednio 5-0,7-0,4-0 na korzyść Dumy Katalonii.Za Barceloną będzie przemawiał również fakt że do wielkiej formy wracają David Villa ,Alexis Sanchez i tym samym ciężar zdobywania goli nie będzie spoczywał tylko na Messim. Barcelona na własnym stadionie jest nie pokonana w tym sezonie.Na 13 meczów rozegranych na Camp Nou Barcelona zdobyła 44 bramki ,co daję średnią ponad 4 bramek zdobywanych na mecz.W związku z tym przewiduje łatwe i wysokie zwycięstwo Barcelony. Katalończycy grają ostatni mecz ligowy przed prawię dwutygodniową przerwą na mecze reprezentacji. W tej chwili goniący ich Real Madryt ma stratę 10 punktów.Barcelona zapewne będzie chciała jak najszybciej rozstrzygnąć rywalizacje ligową ,dlatego zwycięstwo z przeciętnym zespołem jakim jest Rayo Vallecano nie powinno im sprawić większego problemu.Dodatkowo będący w kapitalnej formie strzeleckiej Leo Messi zapewne będzie chciał poprawić swój fenomenalny wynik strzelecki.
W niedzielnym meczu 19 kolejki T-Mobile Ekstraklasy ,w Krakowie dojdzie do ciekawej potyczki okopujących dolne miejsca w tabeli zespołów Wisły i Pogoni.Faworytem tego spotkania będą gospodarze którzy w ostatnich meczach pokazali bardzo dobrą formę, Zespół z Krakowa rozgromił w półfinale Jagiellonie Białystok pokonując ją w dwumeczu 6-2. W Krakowie przed rozpoczęciem rundy wiosennej nikt nie liczył na awans do europejskich pucharów poprzez wysokie miejsce w tabeli ligowej. Tymczasem po zwycięstwie nad Polonią w Warszawie i licznych wpadkach zespołów usytuowanych na wyższych lokatach niż piłkarze z Reymonta ,przed Wisłą stoi realna szansa na wysoką pozycje w tabeli ligowej.Jeśli dzisiaj Wisła upora się z Pogonią Szczecin to zbliży się na 6 punktów do zajmującej 3 miejsce w tabeli .premiowanej grą w Lidze Europy,Polonią Warszawa.Wisła podbudowana ostatnimi meczami powinna sobie poradzić z pogłębionym w kryzysie zespołem ze Szczecina.Pogoń nie wygrała jeszcze żadnego meczu w rundzie wiosennej.Jeżeli zaś przegra również dzisiaj w Krakowie nikt nie będzie robił a tego tragedii ponieważ przewaga nad zespołami walczącymi o utrzymanie wynosi aż 12 oczek. Za Wisłą przemawia również świetna forma Patryka Małeckiego który wyrasta na lidera zespołu, Dodatkowo w bardzo dobrej formie strzeleckiej znajduję się Rafał Boguski.
Dzisiaj o godzinie 12:00 na Estadio La Rosaleda dojdzie do pojedynku Malagi z Espanyolem Barcelona.Faworytem tego spotkania będzie zespół z Andaluzji,który w środę po heroicznym boju pokonał FC Porto i tym samym awansował do ćwierćfinału champions league. Oba zespoły mają w lidze serie 3 spotkań bez zwycięstwa , jednak obie drużyny znajdują się na przeciwnych biegunach. Malaga walczy o europejskie puchary w następnym sezonie natomiast zespół z Katalonii toczy bój o utrzymanie w lidze. Uważam że po historycznym triumfie z mistrzem Portugalii ,Malaga ponownie wejdzie na właściwe tory i zanotuje spokojne zwycięstwo.Za andaluzyjczykami przemawia również fakt że w 4 ostatnich potyczkach z Espanyolem na własnym boisku zawsze wychodzili zwycięsko.Malaga po wczorajszym zwycięstwie Valencii i piątkowej wygranej Sociedad musi gonić rywali by wrócić na 4 miejsce zajmowane przed rozpoczęciem 28 kolejki Primiera Division.
O godzinie 20:45 czasu polskiego rozpocznie się spotkanie na Allianz Arena, w którym zmierzą się zespoły Bayernu Monachium ze szwajcarskim FC Basel, które będą walczyć o awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Chociaż słowo walka nie jest zbyt odpowiednie. Raczej zanosi się na pojedynek Dawida z Goliatem, w którym podopieczni Jupp'a Heynckes'a powinni rozbić zespół kilkoma bramkami. Wynik pierwszego spotkania wcale nie jest odzwierciedleniem przebiegu spotkania. To Bayern Monachium był zespołem, którego ataki raz po raz sunęły na bramkę Basel. Jednak wiemy, że piłka nożna jest sportem nieprzewidywalnym oraz, że niewykorzystane sytuacje się mszczą. I tak było tym razem. Kopciuszek pod wodzą Heiko Vogela pokonał na własnym stadionie europejską markę 1:0. Ale patrząc na tabelę Bundesligi możemy wywnioskować, że Basel nie ma szans na awans. Świadczy o tym chociażby blamaż Hoffenheimu, który został rozbity na Allianz Arena aż 7:1. Więc widzimy, że Bayern jeżeli gra u siebie jest nie do pokonania.Dlatego uważam, że zakład na powyżej 3,5 gola jest bardzo intratną propozycją, gdzie kurs na to zdarzenie sięga blisko 2.00. Bardzo polecam ten zakład.