Kolejny mecz jaki analizowałem na dzisiaj to drugi z hitów w angielskiej Premier League mecz między Liverpoolem a obecnym Mistzem Anglii Leicester. The Reds byli lepsi w spotkaniu z Tottenhamem na White Hart Lane, drużyna Jurgenna Kloppa strzeliła nawet drugą bramkę, która jednak nie została uznana, a Liverpool nie wykorzystał przewagi i tylko zremisował 1:1.Do składu po kontuzji wrócił Sadio Mane, który był w tym spotkaniu aktywny, można powiedzieć, ze nawet za bardzo, bo w drugiej połowie Senegalczyk powinien zobaczyć drugą żółtą kartkę i opuścić boisko. Jurgen Klopp będzie musiał popracować nad właściwym ukierunkowaniem jego boiskowej agresji. W zespole zdołał w końcu zadebiutować sprowadzony z Schalke Joel Matip, który jednak zagrał przeciętnie, zobaczył też żółtą kartkę. Klopp ma tu duże problemy, bo nie ma do dyspozycji Sakho, Klavana, a nawet Gomeza, słabo gra również Alberto Moreno, którego na lewej stronie znów zastąpił Milner.Dużo lepiej spisuje się ofensywa gdzie Klopp ma wyłącznie problemy z bogactwem co objawia się jednak także niezadowoleniem ze strony podopiecznych, przede wszystkim Daniela Sturridge'a, który zdążył już skrytykować managera publicznie. Anglik może jednak w sobotę zagrać od początku, bo niepewny jest występ Philippe Coutinho.Mistrzowie Anglii zagrali w ostatniej kolejce zdecydowanie najlepsze spotkanie w tym sezonie ogrywając u siebie Swansea 2:1, a wygrana mogła być bardziej okazała gdyby Lisy wykorzystały rzut karny. Jedenastki jednak znów nie wykorzystał Riyad Mahrez, którego strzał obronił Łukasz Fabiański i Algierczyk może mówić powoli o kompleksie polskich bramkarzy, bo w poprzednim sezonie rzut karny wykonywany przez niego obronił Artur Boruc. W spotkaniu ze Swansea przełamał się Vardy, a Ranieri wrócił o niemal swojej żelaznej jedenastki, w której Kante zastępował Amartey. Cierpi na tym przede wszystkim Ahmed Musa, który w dwóch wcześniejszych spotkaniach pokazał się z bardzo dobrej strony. Nie udało się w ostatnich dniach letniego okienka transferowego sprowadzić ze Sportingu Adriana Silvy choć wiele wskazywało na to, że zostanie on podpisany, ale graczem Lisów został inny piłkarz Sportingu napastnik Islam Slimani, za którego mistrza Anglii zapłacił ok. 30 milionów euro.
W dniu dzisiejszej przygotowałem analizę z naszego ligowego podwórka pomiędzy Koroną a Arką Gdynia.Korona Kielce.Po bezbramkowej pierwszej połowie meczu z Wisłą w Płocku w drugiej odsłonie Korona skorzystała z fatalnego błędu obrony i choć po bramce zbyt łatwo oddała inicjatywę tracąc gola w końcówce strzeliła jeszcze jednego gola. Po siedmiu meczach Korona ma na koncie jedenaście punktów i zajmuje szóste miejsce. Mimo że w zespole nie gra już Airam Cabrera drużyna strzeliła już jedenaście bramek i jest w czołówce jeśli chodzi o skuteczność.Hiszpana jak dotąd nieźle zastępuje Łukasz Sekulski, który w siedmiu spotkaniach strzelił cztery bramki i jest najlepszym strzelcem zespołu Tomasza Wilmana.Korona jeszcze nie przegrała spotkania u siebie podczas gdy w poprzednim sezonie lepiej grała na wyjazdach gdzie wygrywała z czołówką ligi, a na własnym stadionie miała problemy ze zdobywaniem punktów.Gdynianie byli drużyną lepszą w starciu z Zagłębiem, które jednak mimo braku celnego strzału na bramkę w pierwszej połowie zdołało strzelić gola (bramka samobójcza), a Gdynianie w drugiej odsłonie zdołali tylko wyrównać.Tym samym Arka straciła nie tylko pierwsze punkty w tym sezonie na swoim stadionie, ale też pierwszą bramkę, wcześniej bowiem Gdynianie w każdym spotkaniu u siebie strzelali przynajmniej dwa gole nie tracąc żadnego.Drugiego gola w tym sezonie zdobył lewoskrzydłowy zespołu Grzegorza Nicińskiego Miroslav Bozok. Najlepszym strzelcem z trzema golami na koncie pozostaje jednak Marcus Vinicius.Aż cztery z pięciu ostatnich spotkań w Kielcach przegrała drużyna Arki zwyciężając tylko w jednym spotkaniu w 2009 roku.
Witam wszystkich w dniu dzisiejszym przygotowałem analizę dotyczącą meczu Schalke z Bayernem Monachium w drugiej kolejce niemieckiej Bundesligi. Debiut Carlo Ancelottiego jako trenera Bayernu wypadł okazale i Bawarczycy wprost przejechali się po Werderze Brema wygrywając 6:0, nie dając gościom zbyt wielu szans na strzelenie bramki.Najbardziej zadowolony po pierwszym spotkaniu powinien być strzelec trzech goli Robert Lewandowski, który od początku sezonu przejął prowadzenie w klasyfikacji strzeleckiej i jest głównym kandydatem do tytułu króla strzelców. W drużynie zadebiutował też sprowadzony z Borussii Dortmund Matsa Hummels, który docelowo szykowany jest jako partner Jerome'a Boatenga. Hummels to były kapitan znienawidzonej w Gelsenkirchen Borussii więc w piątek pewnie nie zostanie ciepło przywitany przez kibiców.Z powodu różnych urazów na ławce Bayernu w ostatnim meczu nie zasiedli m.in Coman, Costa i Robben, znalazło się za to miejsce dla sprowadzonego latem z Benfici Mistrza Europy z Portugalią Renato Sanchesa, który ostatnio również leczył kontuzję. Uważam że dziś rozpędzeni bawarczycy spokojnie pokryją Over 3,5 gola ze słabo spisującym się w ostatnim czasie Schalke.
Witam w dniu dzisiejszym przygotowałem analizę z naszego ligowego podwórka, mecz szóstej kolejki pomiędzy Cracovią a Lechią Gdańsk.Krakowianie swoim zwyczajem objęli prowadzenie w spotkaniu z będącą ostatnio w dobrej formie Pogonią Szczecin, ale później mimo kilku okazji nie zdołali podwyższyć wyniku, a w końcówce stracili bramkę i w konsekwencji dwa punkty.Mocno osłabiony w tym spotkaniu był zespół Jacka Zielińskiego, w którym prócz wcześniej kontuzjowanych graczy nie zagrali także Cetnarski, Diego i Karachanakov. Trener nieco przemeblował skład: na prawą stronę wrócił Deleu, a na lewej zagrał Wójcicki.W trzech spotkaniach na swoim stadionie Cracovia zdobyła siedem oczek, a punkty straciła tylko w niedawnym spotkaniu z Ruchem Chorzów, które zostało rozegrane bez udziału publiczności.Cracovia w ostatnich dniach okienka transferowego zakontraktował kilku ciekawych graczy. Do klubu w końcu trafił nominalny napastnik w osobie Krzysztofa Piątka, a problemy na lewej obronie może rozwiązać Tomasz Brzyski. Ciekawym graczem powinien być też Piotr Malarczyk choć środkowy obrońca po odejściu do Ipswich grał rzadko. Lechia Gdańsk walczyła w ostatniej kolejce o fotel lidera, ale drużyna Piotra Nowaka niespodziewanie przegrała u siebie z Termalicą będąc w tym meczu zespołem zdecydowanie lepszym, ale mało skutecznym.Wielkiego pecha miał w tym spotkaniu miał Bartłomiej Pawłowski, który pod nieobecność Sławomira Peszki wyszedł w podstawowym składzie i przeprowadził dobrą akcję, po której jednak doznał kontuzji i już w 13 minucie musiał opuścić boisko.Dobrą zmianę w końcówce spotkania dał Lukas Haraslin, który powraca do drużyny po kontuzji. Więcej należy się za to spodziewać po Rafale Wolskim, który w siedmiu spotkaniach zaliczył ledwie jedną asystę.W ostatnich dnia okienka transferowego Lechia zakontraktowała z Benfici środkowego obrońcę Joao Nunesa, który stał się drugim po Stevenie Vitorii defensorze z tego klubu sprowadzonym do Gdańska. Klub sprzedał Zagłębiu Lubin Adama Buksę, a wypożyczył kilku innych zawodników jak Mak, Gerson, Dźwigała i Łukasik. Obie drużyny łączy podobny styl, a więc ofensywny, szybki i miły dla oka mecz z wieloma sytuacjami podbramkowymi, dlatego bramki w tym meczu są kwestią czasu tym bardziej że w ostatnim czasie grają bardzo dobrze notując świetne wyniki i sporo strzelając.
W dniu dzisiejszym przygotowałem analizę odmośnie meczu w pucharze Króla. Gdzie o godzinie 22:00 zostanie rozegrany ostatni mecz pomiędzy świetnie spisującymi się w ostatnim czasie klubami. Zaragoza jest nie pokonana od sześciu spotkań : wygrana z Huesca 1:0, remis z Lugo 3:3, kolejne zwycięstwo z Murcia 3:1, Eibarem po dogrywce 3:2, Ebro 1:0 i Alaves 0:1. Przeciwnikiem dziś jest dobrze spusująca się drużyna Valladolidu, która pokonała Gironę 2:1, bezbramkowo zremisowała z Vallecano, wygrana z Oviedo 1:0 i Alves 2:1. Jak widać obydwa zespoły są na podobnym piłkarskim poziomie, również forma z jednej jak i drugiej strony jest rosnąca.Dzisiejszy mecz 1/64 Pucharu Króla zapowiada się bardzi ciekawie za sprawą tych dwóch zespołów. Uważam że spotkanie większą część będzie toczyło się w środku pola, gdyż żadna z drużyn nie będzie chciała stracić szybko gola. Świetne występy potwierdzają tylko to, że mecz będzie wyrównany i zacięty do ostatnich minut, więc sądzę że wynik remisowy jest najbardziej prawdopodobny w tym spotkaniu.
Kolejna analiza dziś przygotowana z eliminacji do Mistrzostw Świata. Mecz który szczególnie zwrócił moją uwagę.Szwedzi awansowali do Mistrzostw Europy po wygranej w barażach z Danią, ale na imprezie głównej zupełnie rozczarowali zdobywając tylko jeden punkt i zajmując ostatnie miejsce w grupie.Tak słaby występ na imprezie głównej musiał zakończyć się zmianą trenera, prowadzącego aż siedem lat kadrę narodową Erika Hamrena zastąpił Janne Andersson prowadzący w ostatnich latach drużynę IFK Norrköping. Nowemu selekcjonerowi ma pomagać dobrze znany Lars Lagerback.W składzie szwedów nie ma już oczywiście Zlatana Ibrahimovica, który zakończył reprezentacyjną karierę, oczy kibiców Trzech Koron powinny być zwrócone teraz na napastnika Celty Johna Guidettiego. Najbardziej doświadczonym graczem w drużynie jest teraz obrońca Krasnodaru Andreas Granquist, który zagrał w 55 meczach.Brak awansu choćby do baraży Holendrów w eliminacjach do Mistrzostw Europy był bez wątpienia jedną z największych niespodzianek tych kwalifikacji. Drużyna prowadzona na początku przez Guusa Hiddinka, a później przez Danny Blinda zajęła w swojej grupie dopiero czwarte miejsce.Spotkania kontrolne po blamażu w tych eliminacjach pokazały jednak, że Holendrzy nadal dysponują sporym piłkarskim potencjałem choć wynik ostatniego spotkania: porażka z Grekami 1:2 pokazuje, że mają oni również ogromne problemy. Najgłośniej komentowano brak w składzie Oranje zawodnika Manchesteru United Memphisa Depaya, który w rok po przyjściu do United z jednego z najbardziej obiecujących graczy stał się największym rozczarowaniem. W kadrze nie ma też weterana Klaasa Jana Huntelaara.Uważam że mecz będzie bardzo zacięty i wyrównany,a wynik jaki zobaczymy to remis do przerwy jak i na koniec meczu.
W dniu dzisiejszym ptzygotowałem kolejną analizę związaną z meczami kwalifikacyjnymi do Mistrzostw Świata, a konkretnie meczu Szwajcarii z Portugalią. Helweci na Euro 2016 nie zagrali zbyt dobrze, co prawda awansowali do fazy pucharowej, ale po ogromnych mękach, a w 1/8 finału mimo wielu okazji nie potrafili pokonać Polaków i udział w tej imprezie należy uznać za nieudany.Mimo przeciętnej gry na stanowisku pozostał selekcjoner Vladimir Petkovic, który przejął kadrę przed eliminacjami do Euro 2016, a w swojej grupie Helweci zajęli drugie miejsce za Anglikami. Bilans Petkovica to 11 zwycięstw, pięć remisów i siedem porażek.W składzie zespołu na mecz z Portugalią nie znalazł się Xherdan Shaqiri, który ma problemy z kontuzją. Być może będzie go musiał zastąpić Renato Steffen, któremu z kolei kontuzja uniemożliwiła zagranie na Euro 2016.Drużyna Fernando Santosa niespodziewanie wygrała Mistrzostwa Europy we Francji do fazy pucharowej awansując z trzeciego miejsca bez wygranej w choćby jednym meczu, a w finale mimo kontuzji najlepszego gracza była lepsza niż gospodarze strzelając gola w dogrywce.Kilka dni temu drużyna zagrała pierwsze spotkanie towarzyskie od czasu wygranej w Euro 2016 przeciwko Gibraltarowi. Portugalczycy wygrali 5:0, a dwie bramki strzelił Nani jednak do tego wyniku nie należy przykładać zbyt wiele uwagi, bo rywale to jedna z najgorszych drużyn w Europie.W kadrze na ostatnie mecze nie znalazł się oczywiście kontuzjowany Cristiano Ronaldo, uraz zdążył jednak wyleczyć inny bohater Mistrzostw Europy Renato Sanches, który znalazł się w drużynie podobnie jak strzelec gola w spotkaniu finałowym, zawodnik Lille Eder. Uważam, że mój typ na ten mecz jest jak najbardziej bezpieczny, gdyż w obydwu reprezentacjach zabraknie swoich najsilniejszych gwiazd, ponadto uważam że większa część gry będzie toczyć się w środkowej strefie , a limitem będzie strzelenie jednej bramki. Bardzo prawdopodobne że mecz skończy się wynikiem bezbramkowym, natomiast granie poniżej 1,5 gola uważam za bardziej bezpieczne i rozsądne.
Kolejna analiza dotycząca meczów eliminacyjnych to spotkanie które osobiście uważam ,że ma bardzo duże szanse powodzenia.Cypryjczycy w niezłym stylu zaczęli eliminacje do Mistrzostw Europy w Francji, bo w pierwszym spotkaniu pokonali Bośnię i Hercegowinę na wyjeździe, ale później było już gorzej i zakończyli rozgrywki na piątym miejscu tracąc do trzeciego pięć punktów.W maju tego roku drużynę narodową przejął Christakis Christoforou, który wcześniej prowadził AEL Limassol. W debiucie Cypryjczycy na wyjeździe ulegli Serbom 1:2.W grupie H eliminacji do Mundialu w Rosji Cypryjczycy napotykają na starych znajomych. Z Bośniakami wygrali mecz na wyjeździe, ale u siebie przegrali 2:3. Z najbliższymi rywalami polegli dwa razy tracąc w tym dwumeczu aż sześc bramek choć u siebie tylko jedną. Najbardziej doświadczonym graczem kadry jest kapitan Constantinos Charalambides, który ma na koncie ponad 80 występów w kadrze. Liderem ofensywnym powinien być zawodnik APOEL-u Georgios Efrem, a w obronie gra były zawodnik Legii Warszawa Dossa Junior, obecnie gracz AEL-u Limassol.Belgowie w debiucie nowego selekcjonera Roberto Martineza nie zaprezentowali się dobrze i u siebie przegrali z Hiszpanią 0:2. Wynik nie wygląda tak źle, bo rywal to przecież były mistrz świata i Europy, ale bardziej martwi gra, bo Czerwone Diabły oddały tylko jeden celny strzał na bramkę rywala.O dziwo Martinez w pierwszym spotkaniu kadry nie postawił od początku na dobrych znajomych z Evertonu, dopiero po przerwie zagrali Lukaku, a także Kevin Mirallas. Hiszpan zdecydował się na ustawienie 4-2-3-1 z Nainggolanem i Witselem w środku, a także Origim na pozycji najbardziej wysuniętego gracza. Prócz Kabesele z Watford i bramkarza Newcastle Matza Selsa w drużynie nie widać nowych nazwisk, a w ofensywie pewnie będą występowali ci sami gracze co choćby na Euro 2016 czemu nie można się dziwić, bo Belgowie mają mocny skład, a od selekcjonera kadry zależy jak go wykorzystają. Sądzę że dziś będziemy świadkami strzelania dużej ilości goli przez reprezentację Belgii która po ME stała się bardzo silnym zespołem. Mimo że ostatni mecz przegrali z Hiszpanią 2:0 to wierzę że dziś odbudują swoje moralę wygrywając pewnie i łatwo pokrywając niski Over.
W dniu dzisiejszym prztgotowałem kolejny mecz eliminacyjny do Mistrzostw Świata w Rosji. Mecz który szczególnie utkwił w mojej głowie, a poniżej krótka analiza co o danym typie sądzę.Serbowie w ostatnich latach na arenie międzynarodowej spisywali się słabo: ostatnia wielka impreza na jakiej grali to Mundial w 2010 roku, nie awansowali do trzech kolejnych Mistrzostw Europy, a niezły wynik uzyskali w 1998 roku wychodząc z grupy jeszcze jako Serbia i Czarnogóra.Poprzednie eliminacje do Mistrzostw Europy zakończyły się dla nich fatalnie, bo w grupie wyprzedzili tylko Armenię, zaledwie o dwa punkty, w ośmiu meczach zdobywając tylko cztery punkty choć odebrano im trzy punkty za pamiętne zamieszki w meczu z Albanią.W maju 2016 roku trenerem kadry został Slavoljub Muslin, który wcześniej krótko był szkoleniowcem Standardu Liege. W kadrze na mecz z Irlandią zabrakło Kolarova i Matica, obaj są jednak zawieszeni i nie mogą zagrać w tym meczu.Wyspiarze mieli w trakcie Mistrzostw Europy dużo szczęścia, bo z grupy wyszli w zasadzie tylko dzięki totalnemu odpuszczeniu meczu przez pewnych awansu Włochów, ale już w fazie pucharowej postraszyli Francuzów prowadząc z nimi po pierwszej połowie zanim w drugiej dwie bramki strzelił im Griezmann.Ostatnio w eliminacjach do imprezy we Francji Irlandczycy zajęli trzecie miejsce i na Mistrzostwa pojechali dzięki udanej grze w barażach. Teraz grają w dużo bardziej wyrównanej grupie, w której mogą powalczyć nawet o pierwsze miejsce z Austriakami i Walijczykami.Selekcjoner Irlandczyków nie będzie mógł w najbliższym spotkaniu skorzystać z Jamesa McCarthy'ego, który doznał kontuzji. Na szczęście narzekający również na urazy Coleman, Brady i Walters nie powinni mieć żadnych problemów i powinni zagrać w pierwszym spotkaniu eliminacyjnym. W meczu towarzyskim z Omanem po raz ostatni zagrał Robbie Keane, który strzelił nawet bramkę. Uważam że dzisiejszy mecz będzie spotkaniem bardzo ciężkim i wyrównanym, gdyż obydwie reprezentacje grają solidnie w obronie,a nawet napastnicy podłanczają się do tych ról. Moim zdaniem mecz będzie toczył się w środkowej strefie, natomiast zobaczymy sporo fauli i brutalnej gry. Nie sądzę, żebyśmy zobaczyli więcej bramek niż jedną podczas regulaminowego czasu gry.
Kolejny mecz na dziś eliminacyjny do Mistrzostw Świata, który uważam że jest dzisiaj bardzo pewnym wydarzeniem.Izraelczycy w dobrym stylu rozpoczęli eliminacje do Mistrzostw Europy, ale później było już coraz gorzej i ostatecznie nie załapali się oni nawet na baraże zajmując w swojej grupie czwarte miejsce.Po nieudanych eliminacjach z funkcji selekcjonera zrezygnował dotychczasowy opiekun kadry Eli Guttman, a jego następcą w końcu Elisha Levy, były trener Hapoel Be'er Sheva, który ostatnie sukcesy z drużynami, które prowadził odnosił pięć lat temu.W kadrze Izraela znalazło się trzech zawodników, którzy będą mieli okazję do debiutu w drużynie narodowej. Selekcjoner nie powołał za to weteranów takich jak Yossi Benayoun i Tal Ben Haim. Kapitanem zespołu został grajacy obecnie w Chinach Eran Zahavi.W debiucie trener Giampiero Ventury na stanowisku selekcjonera reprezentacji Włosi zagrali z Francuzami. Zgodnie z przewidywaniami drużyna zagrała w ustawieniu z trzema środkowymi obrońcami, ale nie zaprezentowała się w defensywie dobrze, straciła trzy gole i przegrała 1:3. Wiadomo jednak, że do wyników spotkań kontrolnych reprezentacji Italii nie należy przywiązywać zbyt dużej wagi. Wydarzeniem był z pewnością debiut zaledwie 17-letniego Donnarummy, który po przerwie zmienił Buffona. Pierwsze spotkanie w kadrze zaliczyli też Andrea Belotti i Daniele Rugani.W kadrze jednak nie zmieniło się zbyt wiele i Ventura pewnie zechce być kontynuatorem swojego poprzednika, Włosi z pewnością będą grać tym samym ustawieniem co wcześniej, a niewiadomą stanowi w zasadzie tylko obsada ataku. Dobrze w sezon wszedł Belotti, ale w drużynie są jeszcze choćby Pavoletti i Gabbiadini. Mój typ na to spotkanie to oczywiście czysta dwójka na reprezentację Włoch których potencjał jest dużo wyższy oraz doświadczenie poszczególnych piłkarzy jest nieporównywalne z zawodnikami Izraela. Każdy wynik inny niż zwycięstwo Włoch bedzie tutaj sporą niespodzianką.