Serie A – spotkanie pomiędzy Fc Parma a As Roma, początek w środę o 20:45. Spośród wszystkich meczów rozgrywanych w środku tygodnia w lidze włoskiej najciekawiej zapowiada się potyczka na Ennio Tardini. Siódma w tabeli Parma zmierzy się z notowaną o jedno miejsce wyżej Romą. Lepszą passą w ostatnich tygodniach mogą pochwalić się gospodarze, którzy w sześciu konfrontacjach zanotowali dwa zwycięstwa, trzy remisy i tylko jedną porażkę. Podopiecznym Roberto Donadoniego udało się pokonać Sampdorię i Torino, a także zatrzymać dużo bardziej utytułowane jedenastki Milanu i Fiorentiny. Roma za to od połowy września gra w kratkę i jest mało przewidywalna. Zespół ten potrafił rozbić na wyjeździe 3:0 Cagliari i strzelić cztery bramki Atalancie w Bergamo, ale zdarzyły mu się też wysoka porażka 1:4 z Juventusem i ostatnio wpadka na Stadio Olimpico z Udinese 2:3 w minioną niedzielę. W ostatnich latach dużo lepiej w bezpośrednich konfrontacjach tych ekip radzili sobie goście. Często jednak mecze kończyły się też bez rozstrzygnięcia. Moim faworytem jest jednak Roma, mimo że Parma ma mniejsze problemy kadrowe od swoich gości. Na stadionie Parmy gracze ze stolicy kraju nie przegrali od 2005 roku, w tym czasie w meczach ligowym tracąc tylko jednego gola. Chętnie postawiłbym też na over 2.5 ponieważ, Rzymianie są najskuteczniejszą drużyną w ataku w całej lidze, ale stracili także najwięcej bramek. Goli więc w tym meczu nie powinno brakować. W Parmie zabraknie na pewno zawieszonego Tachtsidisa oraz kontuzjowanych Balzarettiego i Taddeiego. Mój typ to 2:0 dla gości czyli Romy.
Cordoba będzie podejmować spadkowicza Deportivo dla którego występ w Pucharze Króla nie jest niczym dobrym. Ze względu na ciężką sytuację finansową klubu dla nich to po prostu przykra konieczność. Po spadku z La Liga będą musieli pogodzić się z niewygodną prawdą. Wąska kadra Deportivo nie sprzyja rozgrywaniu dużej ilości spotkań. W kadrze jest 17 zawodników z czego Kaka (środkowy obrońca) ma uraz, a Carlos Marchena sam przygotowywał się do sezonu i chyba nie jest gotowy do gry na pełnych obrotach. Trener Vazquez dał odpocząć aż 5 zawodnikom, którzy zaczęli ostatni ligowy mecz z Murcią. Jest to środkowy obrońca Insua, skrzydłowy lub lewy obrońca Lusinho, rozgrywający Culio i dwaj ofensywni skrzydłowi, Arizmendi oraz Rudy. Są to osłabienia spore. To tak jakby ktoś wyjął komuś nerkę, kawałek wątroby, amputował lewą rękę i powiedział - idź chłopie przebiegnij maraton. Są zarzuty w stronę Vazqueza, że w każdym ligowym meczu próbuje innego ustawienia i przez to zespół jest pogubiony. Tu oczywiście roszada jest trochę z konieczności, bo Deportivo po prostu ma wywalone na to spotkanie i skupiają się na lidze. Spadkowicze wczoraj pokazali jak w Hiszpanii traktuje się Puchar Króla (przegrana Saragossy i Majorki). Cordoba u siebie to solidna drużyna. Przed rokiem wyeliminowali Real Sociedad, a później sami odpadli z Barceloną i wobec takich roszad w drużynie Deportivo nie można przejść obojętnie.
Ja zdecydowanie popieram ryzyku w kierunku grania na gospodarzy tego meczu.Piekielnie ważne spotkanie dla układu naszej tabeli.Ukraina obecnie gra chyba najlepsza piłkę w naszej grupie sa bardzo mocni w ataku graja piłkę, która fajnie sie ogląda- techniczna kombinacyjna, od kilku spotkań bardzo wysoka forma.Anglicy jak zawsze u oddsmekrow cieszą sie dużym poszanowanie- często sa nieuzasadnionym faworytem. Kursy w obie strony bardzo ciekawe...jaki mecz zobaczymy.... myślę na pewno walki gdzie kartek i rożnych nie powinno zabraknąć.Anglicy maja swoje problemy i będzie to dla nich piekielnie trudny mecz...raczej zagrają ostrożnie, uważnie na kontrę staly fragment. Maja mniej argumentów niż rywale, Jeśli podopieczni Fomenki zagrają swoje czyli bez respektu od razu rusza na dumnych synów albionu- nie kalkulując sa wstanie wygrać to spotkanie: maja kilku świetnych piłkarzy o dużym potencjale tak jak Devic,Edmar czy Konoplyanka, który strzeli pięknego gola na Wembley.
Wtorek to głównie spotkania międzynarodowe w kwalifikacjach do przyszłorocznych mistrzostw świata w Brazylii. Na pewno ciekawie będzie w Wiedniu, gdzie Austriacy będzie podejmowała Irlandczyków. Obie drużyny mają szanse na drugie miejsce w tabeli (po 11 pkt.) ze stratą 3 pkt. do Szwedów, których czeka jeszcze potyczka z Niemcami. Irlandczycy na siedem rozegranych spotkań 3 razy wygrali 2 razy zremisowali oraz 2 razy przegrali. Na wyjazdach zdobyli 1 cenny punkt ze Szwedami bezbramkowo remisując, w którym mieli kilka sytuacji do strzelenia gola, ale to Szwedzi mieli inicjatywę przez większość spotkania, dlatego ten 1 punkt jest tym bardziej cenny. Poza tym wygrana z Kazachstanem czy Wyspami Owczymi (jedyny strzelony gol przez Wyspy Owcze to właśnie w meczu przeciwko Irlandii). Do tego strzelili 13 goli (w tym 7 Wyspom Owczym) i stracili aż 12. Austria ma taki sam stosunek meczów (3-2-2) tyle, że na własnym boisku są bardzo mocni. Przegrana z Niemcami 1:2 (jednego gola stracili po dość kontrowersyjnym karnym), oraz 3 wygrane, standardowo z Wyspami Owczymi (6:0) oraz Kazachstanem (4:0), jak i ze Szwecją, a to już przeciwnik z wyższej półki. Do tego po meczu z Irlandią czeka ich bardzo trudny rewanż w Szwecji i na koniec spotkanie z dostarczycielem punktów w tej grupie – Wyspami Owczymi. Irlandia ma przed sobą – poza meczem z Austrią – mecz u siebie z Kazachstanem oraz wyjazd do Niemiec. Gospodarze jak chcą myśleć jeszcze o awansie to muszą wygrać i liczyć na to, że zagrają mecz życia w Szwecji i wywiozą choćby punkt, ale o to będą się martwić po spotkaniu wtorkowym.
Wtorek 10 września to kolejny dzień zmagań reprezentacji w walce o awans do przyszłorocznych mistrzostw świata które odbędą się w Brazylii. Ciekawie jest w grupie „D†gdzie praktycznie awans ma zapewniony Holandia natomiast szanse na awans z drugiej lokaty mają jeszcze trzy zespoły: Węgry, oraz bezpośredni wtorkowi rywale Rumunia i Turcja (teoretycznie jeszcze Estonia może awansować, ale to tylko szanse matematyczne). W pierwszym meczu w Turcji po golu Grozava wygrała Rumunia mimo, że faworytem nie była. Teraz są faworytami, własne boisko i kibice sprawiają, że lepiej się gra. W sobotę przed własną publicznością pokonali Węgrów 3:0. A na własnym boisku jeszcze z Turkami nie przegrali. Do tego zwycięstwo w tym meczu zdecydowanie przybliży ich do utrzymania drugiej lokaty. Później czekają ich jeszcze mecze: z Andorą wyjazdowe, oraz w Rumuni z Estonią. Turcy przegrywając z Rumunami przed własną publicznością praktycznie zaprzepaścili już swoje szanse na awans. Nawet ostatnie wysokie zwycięstwo nad Andorą (5:0) nie za bardzo im pomoże. W wyjazdowych meczach wygrali tylko raz, z no właśnie – dostarczającym wszystkim punktów w tej grupie – Andorą, przegrali z Holandią (2:0) i Węgrami (3:1) a gospodarze tego spotkania u siebie przegrali z Holandią (która zapewni sobie we wtorek awans pokonując Andorę) i wygrali z Andorą i Węgrami. Są zdecydowanym faworytem mimo, że nie mają tak znanych piłkarzy jak Burak, Sahin czy Turan to Piturca tak poukładał ten zespół, że szanse na awans z drugiej pozycji są bardzo możliwe do osiągnięcia, a pokonując wtorkowych rywali będą już walczyli o drugą pozycję z Węgrami.
Witam moim dzisiejszym typem będzie mecz Kwalifikacjii do Mistrzostw Świata w Brazylii. Mecz Pomiędzy Armenia - Dania. Mój typ to Armienia. W pierwszym meczu tych drużyn mecz zakonczył się wynikiem 4-0 dla Armenii. Armienia aktualnie zajmuje 4 miejsce w grubie B z 9 pkt i z dorobkiem bramek 8 - 9. Dania natomiast jest na 5 miejscu również z 9 pkt i z bilansem bramkowym 8 - 10. Wlaśnie Armenia wyprzedza Danie lepszym bilansem bramkowym. Armenia w 3 ostatnich meczach 2 razy wygrwała i raz przegrała. Wygrała między innymi z Czechami 2-1, własnie Danią 4-0, i przegrała z teoretycznie najsłabszym zespołem w tabeli Maltą. Dania z kolei 3 trzech ostatnich meczach kwalifikacjii zdobyła tylko 4 pkt raz wygrywając raz przegrywając i raz remisując. Wgrałą z Maltą 2-1, zremisowałą z drugą drużyną w tabeli Bułgarią i przegrała z Armienią. Myślę że to bedzie bardzo zacięty pojedynek, i że żaden z zawodników nie cofnie nogi co odbije się to na zdrowiu zawodników z obu drużyn. Gracze z Danii będą musieli uważan na barzo utalenowanego gracza z Armenii Mkhitaryana H. który w tych zawodach ma na swoim koncie 2 bramki a, także jego kolega z reprezentacjii Movsisyana Y. który również ma 2 bramki i który huknąć na bramke
Witam, Wybrałem na jutro spotkanie między 15 w tabeli niecieczą a liderem 1 ligi - Bełchatowem. Bełchatów szybko chce wrócic do piłkarskiej elity, co będzie chciał udowodnic w jutrzejszym spotkaniu. Bełchatów - ostatnie 5 spotkań - 4 wygrane, 1 porażka (w PP z Górnikiem), natomiast Nieciecza - 1 zwycięstwo, 2 remisy oraz 2 porażki. Bełchatów w tym sezonie na wyjeździe rozegrał dwa spotkania, które zakończyły się ich zwycięstwem, strzelając przy tym 3 bramki, żadnej nie tracąc. Nieciecza z kolei u siebie 3 mecze - 1 zwyciestwo, 2 remisy, bez porazki, stosunek bramek 4:2. Podsumowując.. Bełchatów czeka dzisiaj ciężki mecz, ale widac po statystykach, że są w formie, grają solidną piłkę jak na ten poziom rozgrywkowy, mają solidną defensywę (2 bramki stracone po 6 meczach). Uważam, że jeśli zagrają na swoim poziomie, powinni spokojnie wygrac z Niecieczą, która jest aktualnie bez formy.
O godz 20:00 w Legnicy Miedź zmierzy się z Górnikiem Łęczna w ramach 7 kolejki I ligi. Gospodarze tego spotkania ten sezon zaczeli fatalnie. Po sześciu kolejkach podopieczni Rafała Ulatowskiego zajmują ostatnie miejsce. Legniczanie nie wygrali jeszcze żadnego spotkania w tym sezonie i w meczu z Górnikiem zechcą tego dokonać po raz pierwszy. Tylko, że nie będzie to taka prosta sprawa. Zawodnicy Górnika Łęczna w tabeli I ligi zajmuje wysoką 4 pozycję. Po słabszym początku sezonu zespół z Łęcznej teraz jest na fali – w ostatnich czterech meczach zdobył 10 punktów, na co złożyły się remis i trzy kolejne zwycięstwa! – To bardzo doświadczony zespół, który w ostatnich meczach spisuje się dobrze. Oglądaliśmy pięć ostatnich meczów z ich udziałem i wiemy, jak przeciwko nim zagrać, żeby wygrać – przekonuje trener Miedzi. Nie mam wątpliwości, że zawodnicy Miedzi od początku spotkania ruszą na swojego rywala. I zechcą jak najszybciej zdobyć bramkę. Ambicją ich nie jest pałętanie się w dolnych rejonach tabeli i nie wyobrażam sobie z ich strony kalkulacji. Taka taktyka powinna sprawić, że to będzie otwarte spotkanie, w którym zobaczymy wiele sytuacji podbramkowych z jednej jak i drugiej strony. Górnik to zespół, który gra ofensywną piłkę, w meczach wyjazdowych nie trzymają się kurczowo swojej połowy. Grają dość otwarty footbol. Potencjał ofensywny obu zespołów jest dość duży. Jeżeli wynik meczu szybko się "otworzy" to jestem niemal pewny, że w tym spotkaniu zobaczymy parę bramek.
W drugiej rundzie spotkań w Hiszpanii brakuje szlagierów, więc na pierwszy plan wysuwa się m.in. starcie Atletico Madryt z Rayo Vallecano. Obie jedenastki znakomicie rozpoczęły sezon i zanotowały efektowne zwycięstwa. Gospodarze poradzili sobie w Andaluzji z Sevillą, którą pokonali aż 3:1, a tymczasem goście pewnie rozbili u siebie 3:0 Elche. Można spodziewać się, że na Estadio Vicente Calderon nie zabraknie w niedzielę emocji i wielu bramek, co sugeruje m.in. historia ostatnich potyczek tych ekip w stolicy kraju. W zeszłym sezonie gospodarze wygrali u siebie 4:3, pozwalając przeciwnikom strzelić trzy bramki w ostatnich dziesięciu minutach potyczki. Wcześniej z kolei triumfowali 3:1 i 2:0, za każdym razem grając ofensywnie i ładnie dla oka. Rayo było w zeszłym sezonie bardzo bezkompromisowe na boiskach Primera Division i tylko dwa razy zremisowało na boiskach rywali. Chęć otwartej gry widać było po gościach w miniony weekend, dlatego spodziewamy się, że w niedzielę potwierdzą nasze przypuszczenia i stworzą z Atletico kilkubramkowe widowisko. Typujemy wysoki wynik.
Pierwszy mecz w ćwierćfinale pucharu FA pomiędzy tymi drużynami zakończył się wynikiem 2:2.Manu wygrywał już 2:0 po bramkach Hernandez i Rooney, lecz Chelsea się nie poddała i po bramkach Hazard i Ramires doprowadziła do spotkania u siebie które rozpocznie się o 13:30 w lany poniedziałek na stadionie Stamford Bridge .Drużyny grały dwa dnie temu w Premier League Chelsea przegrała na wyjeździe z Southampton 1:2.A Manchester United wygrał za to na wyjeździe z Sunderland 1:0.Manchester już na pewno nie zdobędzie potrójnej korony po przegranej z Realem Madryt w 1/8 Ligi Mistrzów.Zwycięstwa w Lidze raczej nikt już im nie odbierze.Natomiast Chelsea już wiadomo że nie obroni triumfu w Lidze Mistrzów, ale ma szanse na wygranie Ligi Europy.W lidze już ma tylko matematyczne szanse na triumf.Więc zapowiada nam się ciekawe spotkanie.W tym sezonie drużyny spotykają się po raz 4. Wcześniej jak już przedtem wspomniałem w pucharze FA był remis,wcześniej się spotkali w pucharze CAP wygrała Chelsea 5:4.A a po raz pierwszy w sezonie spotkali się w lidze gdzie czerwony diabły wygrały 3:2.Faworytem tego spotkania według bukmacherów są gospodarze lecz ja liczę na przyjezdnych.Liczę na piękne spotkanie.