W sobotę o godzinie 18:00 w ramach kwalifikacji do Euro 2016 zobaczymy starcie pomiędzy reprezentacją Czech a Łotwą. Gospodarze to lider grupy A, który skompletował do tej pory wszystkie możliwe punkty. W mojej opinii są również faworytem do awansu z tejże grupy z pierwszego miejsca. Podopieczni Pavla Vrby na swoim podwórku potrafili ograć piątą drużynę globu Holandię 2:1 oraz tegoroczną rewelację (czarnego konia tej grupy) Islandię również 2:1. Mecze były niezwykle zacięte, lecz Czesi pokazali w nich wolę walki i nie poddali się nawet po szybko straconym golu z Islandią. Bilans 10:5 w czterech spotkaniach utwierdza mnie w tym, że potencjał w offensywie jest wystarczający by łatwo ograć słabiutką Łotwę. O gościach mogę powiedzieć tyle, że awansu chyba nie spodziewa się w tym kraju nikt patrząc realnie. Zaledwie 2 oczka zdobyte w czterech meczach i bardzo słaby bilans 1:10. Jak gra Łotwa? Jeśli szybko stracą bramkę to dostają niezły łomot, przykładem jest wysoka porażka 6:0 z Holandią. Goście nie wytrzymali także naporu Islandii, która w drugiej połowie wystrzelała ich 0:3. Natomiast jeśli nie stracą zbyt szybko bramki to bronią się desperacko walcząc o cenny punkt, przykładem mecz z Turcją czy Kazachstanem. Potencjał Czechów jest o wiele większy i nie sądzę by Łotysze długo wytrzymali broniąc się na własnej połowie. Stawiam na łatwą wygraną gospodarzy, co najmniej 2-3 bramki i typuję wynik 4:0.