W tym spotkaniu będę się skłaniał ku wicemistrzom Polski.Owszem,poziom piłki na Estonii w ostatnich latach się podniósł,ale,aby myśleć o fazie grupowej Kolejorz takie mecze musi wygrywać. Rywal Lecha,Nomme Kalju w ostatnich latach stał się na pewno znaczącą siłą w lidze estońskiej. W poprzednim sezonie drugie miejsce,a jeszcze wcześniej mistrzostwo najlepiej to pokazują.Na pewno łatwiej do tego spotkania będzie się przygotować Estończykom,którzy są w rytmie meczowym.Liga estońska gra praktycznie cały czas,z krótką przerwą na przełomie maja i czerwca. W dodatku Estończycy grali już w pierwszej rundzie,gdzie wyeliminowali islandzki Fram. Lech do sezonu przygotowuje się od prawie miesiąca.Wyniki sparingów są przeciętne,m.in. wygrana z Lechią czy porażka z Zagłębiem.Mimo to ma to znaczenie drugorzędne. Myślę,że ważną informacją dotyczącą Polaków jest to,że w zespole nie ma poważnych kontuzji.Lech dokonał kilku ciekawych transferów.Do Poznania przyjechali Wilusz,Jevtic czy Keita,którzy powinni być solidnymi uzupełnieniami składu. Sądzę,że Kolejorz podejdzie do spotkania w pełni skoncentrowany.Z pewnością w Wielkopolsce nikt nie wyobraża sobie podobnej kompromitacji jak w zeszłym roku. Teraz skład wydaje się być trochę mocniejszy. Nomme nie jest jakąś szczególnie mocną drużyną,co pokazują rezultaty z poprzednich sezonów w europejskich pucharach.Dlatego myślę,że w Estonii stać zespół Lecha na zwycięstwo.