Piłkarskie klasyk na boiskach piłkarskiej Ekstraklasy czyli spotkanie Lecha Poznań z Wisłą Kraków. Obie jednak drużyny nie przystępują do tego spotkania w najlepszych sytuacjach kadrowych. Przede wszystkim fatalnie wygląda sytuacja kadrowa Wisły Kraków. Franciszek Smuda w Poznaniu nie będzie mógł skorzystać z usług takich piłkarzy jak: Gordan Bunoza, Dariusz Dudka, Arkadiusz Głowacki, Michał Nalepa, Łukasz Garguła, Michał Chrapek i Marko Jovanović. Jak widzimy przede wszystkim są to zawodnicy formacji obronnej i tutaj chyba Smuda ma największe kłopoty przed tym spotkaniem, wydaje się bowiem, że dziś czwórkę obrońców będą tworzyć: Burliga (Bartosz), Czekaj, Uryga, Piotr Brożek. Nie jest więc to najmocniejsza formacja i raczej nie jest to również najpewniejsza linia obronna, więc piłkarze Lecha mogą mieć dziś nieco ułatwione zadanie jeśli chodzi o grę ofensywną. Również Lech ma jednak swoje kłopoty kadrowe, Mariusz Rumak dziś nie skorzysta z usług Barry'ego Douglasa, Luisa Henriqueza, Kebby Ceesaya, Jasmina Burića, Manuela Arboledy, oraz Vojo Ubiparipa. Jak widzimy również Lech ma swoje kłopoty w formacji defensywnej i być może również Wisła będzie starała się to wykorzystać w dzisiejszym meczu. Co skłoniło mnie oprócz fatalnej sytuacji kadrowej Wisły (szczególnie w obronie) grać over 2.5 gola? Przede wszystkim fakt, że Lech w ostatnim czasie bardzo często notuje wyniki overowe i to szczególnie w meczach na własnym obiekcie - wiosną wszystkie mecze Lecha przy Bułgarskiej kończyły się overami 2.5 gola: ze Śląskiem 2-1, Piastem 4-0, Podbeskidziem 2-1, Lechią 2-1 i Jagiellonią 6-1. Ponadto na wiosnę Lech jest dość skuteczną drużyną, tylko w dwóch meczach nie potrafili strzelić minimum 2 goli, a w tylko jednym meczu na wiosnę nie padł w meczu Lecha over 2.5 gola (z Legią 0-1). Wydaje mi się jednak, że najistotniejsze będzie jednak właśnie to w jakim składzie zagra Wisła. Wisła z kłopotami kadrowymi zmaga się już od pewnego czasu i to niestety dla fanów "Białej Gwiazdy" przekłada się na jej wyniki, otóż w ostatnich 7 meczach zdobyli raptem 2 punkty, a w 6 ostatnich meczach w każdym traciła przynajmniej jednego gola. Lech jednak grając u siebie na pewno na zadowoli się skromnym 1-0 i widząc okazję na pewno będzie dążyć do strzelenia kolejnych goli, a wtedy być może Wiśle uda się skontrować i również nie wracać bez strzelonego gola. Myślę, że granie w tym meczu over 2.5 goli to niezły pomysł i wart polecenia.