Piłkarze Diego Simeone w sobotę świetnie odbili sobie porażkę w dwumeczu z Real Madryt w ramach rozgrywek Ligi Mistrzów wygrywając 3:0 z Elche. Dzisiaj "Atleti" jadą na stadion "Żółtej Łodzi Podwodnej" by tam zdobyć kolejne 3 pkt, które umocnią ich na 3 miejscu w tabeli, a biorąc pod uwagę, że Valencia rozegra jutro niełatwe spotkanie wyjazdowe z Rayo Vallecano, praktycznie może sobie tą pozycję zapewnić. Atletico wygrało 22 spotkania, 6 zremisowało i 5 przegrało. Strzeliło wprawdzie o ponad 30 bramek mniej niż liderująca Barcelona czy drugi Real, ale za to stracili mniej bramek niż ich konkurent z Madrytu - 26. W lidze są niepokonani od 15.02.2015, kiedy to przegrali z Celtą Vigo. W meczach wyjazdowych nie są zbyt bramkostrzelni, ale przede wszystkim są skuteczni, bo wygrali 8 spotkań, 4 zremisowali i 4 przegrali. Strzelili tylko 22 bramki a stracili 16. Ich dzisiejszy przeciwnik wpadł w spory kryzys z którego ciężko będzie im się wydostać. Piłkarze Marcelino nie potrafią wygrać już od 7 spotkań i co ważne, strzelili w tych spotkaniach tylko 1 bramkę. To naprawdę niewiarygodne, że drużyna, która zajmuje 6 miejsce, nie potrafi strzelać rywalom bramek. Ekipa Villareal wygrała 14 spotkań, 11 zremisowała i 8 przegrała. Strzeliła 44 bramki, tracąc 30. W meczach u siebie wygrali 10-krotnie, raz zremisowali i przegrali 5 razy. Moim zdaniem to Atletico wygra to spotkania, gdyż jest po prostu w lepszej formie