Uparli się organizatorzy ligi polskiej,i tak Lechia Gdańsk wszystkie swoje spotkania rozgrywa w piątki lub poniedziałki.Tym razem na zakończenie kolejki Lechici pojadą do Gliwic na mecz z Piastem. Ciężko wskazać faworyta tego starcia,ale z racji atutu własnego boiska większe szanse powinni mieć podopieczni Marcina Brosza.Dla mnie wynik jest tutaj jednak sprawą otwartą,a sam zamierzam się skupić na typach bramkowych. Nasza Ekstraklasa to specyficzna liga.Jak strzelają,to często w większości spotkań trafiają się overy.Jak już się trafi posucha,to tak na całą kolejkę.Tym razem trafiła się posucha,bowiem w całej kolejce padło dotąd 12 bramek.Nie wydaje mi się,aby jutro w Gliwicach tą średnią zawyżono. Obie drużyny nie są jakoś wybitnie bramkostrzelne.Piast w rundzie wiosennej zdobył 3 bramki,tracąc 2 gole,Natomiast Lechia trochę zawyżyła ten wynik ostatnim spotkaniem z Koroną,w którym padło 5 bramek.Pamiętamy,że na PGE Arenie był bardzo otwarty mecz,ale w dużej mierze było to spowodowane szybką czerwoną kartką dla Kuzery.W pozostałych spotkaniach na wiosnę Lechia dwukrotnie remisowała 1:1,z Polonią i Pogonią. Poprzez odejście Traore na pewno ucierpiała mocno ofensywa zespołu z Gdańska.W końcu to on decydował o obliczu zespołu.W rundzie wiosennej Lechia gra przeciętnie.Z Polonią słabe spotkanie,ale piękna akcja bramkowa zacierają trochę zły obraz gry.Później remis z Pogonią,która grała w 10 na pewno chluby nie przynosi.W zeszłym tygodniu,podopieczni Bobo Kaczmarka nauczeni meczem z Lechią wykorzystali przewagę liczebną. Piast też szczególnie nie zachwyca.Wygrana z nijaką w tej rundzie Pogonią,a także remis z Zagłębiem i porażka z Górnikiem to dotychczasowe osiągnięcia zespołu z Gliwic. O ile w zespole z Gdańska oprócz Madery i Kanieckiego wszyscy są zdrowi,to w zespole gospodarzy sporo absencji.Na kontuzje narzekali:Świerczok,Izvolt,Cuerda,Sikora,Kędziora czy Alvaro Jurado. Myślę,że to także może się odbić na grze Piasta.W dodatku tylko 1 z 5 ostatnich spotkań kończyło się wynikiem powyżej 2 goli.Myślę,że jutro może być podobnie.Obie drużyny prezentują podobny potencjał,dlatego też spodziewam się małej ilości bramek.
a zakończenie 19. kolejki spotkań o mistrzostw Ekstraklasy, Piast podejmować będzie na stadionie przy ul Okrzei Lechię Gdańsk. Mimo że oba zespoły plasują się w środkowej strefie tabeli, ten pojedynek nie będzie meczem o przysłowiową pietruszkę. Stawką tego starcia są punkty, które pozwolą włączyć się do walki o miejsca dające prawo gry w eliminacjach do europejskich pucharów. Jest to możliwe, bo aż trzy drużyny zajmujące wyższe lokaty od Lechii i Piasta w miniony weekend pogubiły punkty. Tym samym zwycięzca poniedziałkowego pojedynku zbliży się do trzeciej lokaty na jedną wygraną. Tak mówią liczby, a co na to, Marcin Robak? - W polskiej lidze nie trzeba mieć na papierze mocnego składu, żeby walczyć o coś więcej niż utrzymanie. Proszę spojrzeć… W zeszłym sezonie Ruch zdobył wicemistrzostwo, a i mistrzowski Śląsk wcale najsilniejszej kadry nie miał – mówi nowy nabytek Piasta. Robak do drużyny dołączył ponad tydzień temu. To wystarczający okres, aby zaaklimatyzować się w nowym miejscu i poznać kolegów, ale raczej za mało czasu, by postawić na niego od pierwszej minuty. Dlatego też, pod nieobecność Kędziory w ataku pewnie znów wystąpi Tomas Docekal. Czech w ostatnich dwóch meczach zdobył trzy gole. To cieszy, ale też i do rywala popłynął sygnał, że absolutnie tego zawodnika lekceważyć już nie można, jak miało to miejsce zanim Docekal dostał szansę gry od pierwszych minut. W ostatnich dniach poprawiła się też sytuacja zdrowotna w ekipie z Gliwic. W pełni sił jest już Mariusz Zganiacz, który nie tylko potrafi skutecznie rozbijać ataki rywali i to już w środku pola, ale i zainicjować akcję. W meczu z Pogonią dobrze pracowały skrzydła. Po nie najlepszym początku rundy wiosennej obudził się też Tomasz Podgórski. Kapitan Piasta był współautorem szczecińskiej victorii. Aktualnie zawodnikiem nr 1 jednak w ekipie z Gliwic jest Ruben Jurado. Hiszpan, mimo że ma już uznaną markę i renomę w polskiej lidze, to i tak potrafi w każdym meczu oszukać rywala. To on podawał przy dwóch bramkach Doczekala. – Ruben wykonuje niesamowitą pracę. Te gole to jego zasługa. Powinienem mu chyba postawić piwo – powiedział po meczu z Pogonią czeski napastnik. Słabością Piasta pozostaje obrona. Gliwiczanie popełniają wciąż za dużo błędów w defensywie, co z pewnością będzie chciała wykorzystać równie ofensywnie grająca Lechia. Gdańszczanie w pierwszym meczu, w którym mierzyli się z Polonią Warszawa prowadzili 1:0, by w samej końcówce dać sobie wbić wyrównującego gola. Podobnie było w starciu z Pogonią Szczecin. Portowcy wyrównali w ostatniej minucie. W trzecim meczu Lechia doniosła pierwsze tej wiosny zwycięstwo, ale Koronie udało się strzelić dwa gole. Podsumowując, w trzech spotkaniach biało-zieloni stracili cztery bramki, co świadczy o słabości w grze defensywnej tego zespołu. W przerwie zimowej drużyna z PGE Arena straciła swój największy atut w ataku, jakim był Razack Traoré. Gracz rodem z Burkina Faso jesienią zdobył 9 z 21 strzelonych przez zespół prowadzony przez Bogusława Kaczmarka goli. Traore opuścił nie tylko Gdańsk, ale i polską Ekstraklasę. W ataku ma go zastąpić ściągnięty z GKS Bełchatów Paweł Buzała. Napastnik ten w tym sezonie pokonał już Dariusza Trelę, będąc jeszcze graczem Górników z Bełchatowa. - Sympatycznie byłoby powtórzyć ten wyczyn w poniedziałek – mówi Buzała. – Poza tym wypada nam się zrewanżować za porażkę 1:2 poniesioną w Gdańsku. Piast to dobry zespół, ale moim zdaniem jesteśmy lepszą drużyną. Tę tezę musimy jednak udowodnić na boisku – przekonuje napastnik Lechii. Nie tylko jednak na niego muszą uważać obrońcy i bramkarz Piasta. Kapitalnie w zespół wkomponowali sie wychowankowie Lechii. Marcin Pietrowski i Adama Duda wpisywali się na listę strzelców w meczu z Koroną. Nie wolno też pominąć w tej analizie Łukasza Kacprzyckiego. Ten ledwie 18-letni pomocnik biało-zielonych dobrą dyspozycję sygnalizował już w zimowych meczach sparingowych, w których udanie grał na prawym skrzydle, często przyćmiewając pewniaka na tę pozycję, Brazylijczyka Ricardinho. Swoją wysoką formę Kacprzycki potwierdził w pierwszych, wiosennych meczach. Te młode wilki Lechii z pewnością będą chciały w poniedziałek rozszarpać wojowników z Okrzei. Czy im się to u uda, czy też Piast będzie cieszył się z kompletu punktów, co pozwoli naszej drużynie włączyć się do gry o europejskie puchary? Najlepiej przekonać się o tym przychodząc na stadion przy ul. Okrzei, a jeśli nie to śledźcie relacje LIVE z Piast.Gliwice.PL. Początek meczu – godz. 18:30.
Dziś w ostatnim spotkaniu 19 kolejki polskiej Ekstraklasy Piast Gliwice będzie podejmował na własnym boisku gdańską Lechię. Trudno jednoznacznie wskazać w tym meczu faworyta, gdyż oba zespoły dzielą w tabeli tylko 2 punkty na korzyść Lechii, a zajmują odpowiednio 8 i 7 miejsce. Oba zespoły w tym sezonie grają lepiej na wyjeździe niż na własnym boisku co jest pewnym ewenementem który przemawia na korzyść gości którzy w tym sezonie na 9 delegacji wygrali aż 5 razy oraz po 2 mecze zremisowali i przegrali. Gospodarze natomiast u siebie dotąd w 8 meczach odnieśli 3 zwycięstwa, 2 remisy oraz ponieśli 3 porażki co nie jest jakimś dobrym wynikiem. Lechia w ostatnim meczu u siebie pokonała Koronę Kielce 3:2 grając prawie cały mecz z przewagą jednego zawodnika i nie było widać tej różnicy na boisku. Piast natomiast wygrał pewnie 2:0 na wyjeździe z Pogonią Szczecin i dziś zechce wygrać po raz kolejny co może okazać się jednak trudne do wykonania zważywszy na nie najlepszą formę na własnym boisku i jednak to że goście dobrze grają na wyjeździe to proponuje zagrać w tym spotkaniu na remis dwóch wyrównanych ekip.