Powolutku zaczynaja sie zmagania w Lidze Mistrzow,narazie mamy mecze kwalifikacyjne.Jednym z takich jest napewno mecz pomiedzy druzynami,Flora Talinn z Estoni a Hapoel Beer Szewa z Izraela.Ten zespol znamy chyba wszyscy,uczestniczyl juz i w Lidze Mistrzow i Europy i mowiac szczerze,radzil sobie doskonale w tym doborowym towarzystwie.Nie dziwie sie wiec,ze do dzisiejszego spotkania przystepuje w roli faworyta,jak sugeruja wszelkie przekazy.Jednak ja w tej ocenie jestem nieco ostrozniejszy,w Europie nie ma juz slabeuszy,poziom mocno sie wyrownal.Zastanuwmy sie,czy liga w Estoni jest slabsza od tej w Izraelu? Ogolnie moze i tak ale nie umiejetnosci czolowych zespolow.Flora na kilkanascie meczy przegrala jedynie z Levadia a w wyjazdowym meczu ze Sztokholmem przegrala tylko 1:0,Jest to napewno silna druzyna i sadze,ze grajac u siebie z Hapoelem,meczu nie przegra.Druzyna Izraela i owszem,dobrze radzi sobie w lidze ale spojzmy na spotkania towarzyskie z innymi z Europy,nie wyglada to juz tak korzystnie.
FC Flora Tallinn - Hapoel Beer Sheva godzina 17:30 i widowisko na A. Le Coq Arena w Tallinie rozpocznie zmagania dla obu ekip w Lidze Mistrzów. Estońska drużyna aktualnie na krajowym podwórku zajmuje miejsce drugie, z dwoma punktami straty do Kajlu, gdzie liderzy mają oczek 44. Jak wiadomo, liga estońska nie jest tak mocna jak izraelska, i tutaj rodzi się pytanie, czy gospodarze są w stanie urwać punkty w pierwszym spotkaniu na własnym boisku. Myślę, że tak, już wiele meczów, gdzie na własnym stadionie grała drużyna która z góry była skazana na porażkę, urywała te punkciki rywalom. Dziś bardzo liczę na remis, 1-1 wg mnie jest wynikiem bardzo dobrym dla gospodarzy. Drużyna przyjezdna, ostatnio grała z trzema polskimi drużynami w meczach towarzyskich. Wygrała jeden mecz z Koroną Kielce, przegrała z Lechem Poznań 2-1 i zremisowała 1-1 do Pogonią Szczecin. Jak widać, umieją grac w piłkę, dobre występy przeciwko Polskim drużyną, stawiają ciężkie zadanie gospodarzą, ale myślę, że remis padnie.