Dziś o godzinie 21:00 na Craven Cottage rozegrane zostaną derby Londynu pomiędzy Fulham a Tottenhamem. Transfer G. Bale do R.Madryt spowodował iż gospodarze byli zmuszeni dokonać kilku transferów aby w pewien sposób zasypać dziurę po swojej największej gwieździe. Patrząc na początkowe mecze Tottenhamu w obecnym sezonie wydawało się że udało im się tego dokonać. Po 9 rozegranych spotkaniach mieli 19 pkt na koncie. Właśnie po tej kolejce w zespole gości zaczęło się coś sypać. Na skutek czego goście nie potrafili wygrać żadnego z 4 kolejnych spotkań. A apogeum słabej formy była wyjazdowa porażka z Manchesterem City aż 6-0. Trochę nadziei w serca „Kogutów†wlał weekendowy remis z powracającym do formy Manchesterem UTD. Jeśli goście chcą liczyć się w walce o LM czy mistrzostwo muszą z takimi drużynami jak Fulham. Gospodarze grają ostatnio katastrofalnie. Przegrali 5 ostatnich spotkań na skutek czego po 13 kolejkach mając na koncie 10 punktów znaleźli się w strefie spadkowej. Pracę stracił dotychczasowy szkoleniowiec gospodarzy. Wątpię aby efekt nowej miotły zadziałał w dzisiejszym meczu. Nie spodziewam się gładkiego zwycięstwa Totetnhamu (czyli do zera) myślę że będzie to mecz walki jak to zwykle bywa w derbach ale mimo wszystko górą będą goście.
W jednym ze spotkań 14 kolejki Premier League zmierzą się ze sobą drużyny Fulham i Tottenhamu Hotspur. Gospodarze w obecnym sezonie są największym rozczarowaniem ligi, ponieważ piłkarze z Craven Cottage w obecnych rozgrywkach grają fatalnie. Zespół w ligowej tabeli zajmuje 18 miejsce z dorobkiem zaledwie 10 punktów. Ostatnie 6 spotkań zespół gospodarzy przegrał i w konsekwencji posadę trenera stracił Martin Jol. Nowy start i ostatecznie utrzymanie w elicie ma zaś zapewnić w niedawny współpracownik Jola i były asystent Sir Alexa Fergusona Rene Meulensteen, którego jednak na samym początku czeka bardzo trudne zadanie. Tottenham miał bardzo dobry początek rozgrywk w którym regularnie punktował. w ostatnim czasie podopieczni Andre Villas-Boas'a nie grali najlepiej i w konsekwencji spadli już na 9 pozycję w tabeli. Koguty w listopadzie nie wygrały ani jednego ligowego spotkania, a w spotkaniu z Manchesterem City doznały ogromnego upokorzenia przegrywając aż 0-6. Bilans spotkań pomiędzy tymi zespołami jest korzystniejszy dla piłkarzy z White Hart Line. W tym spotkaniu powinni odnieść oni moim zdaniem zwycięstwo, które pozwoli awansować w ligowej tabeli na wyższe miejsce. Uważam, że gospodarzom nawet nie pomoże nowy trener, który od razu będzie musiał się zmierzyć z bardzo silnym przeciwnikiem. Typuję pewną wygraną Kogutów.