Dziś o godzinie 16:00 na The Hawthorns WBA zmierzy się z Norwich. Pomimo że goście mają o wiele stabilniejszą formę uważam, że to gospodarze wygrają ten pojedynek. WBA nie spisuje się tak rewelacyjnie jak chociażby w ubiegłorocznych rozgrywkach. Po 14 kolejkach zajmują odległe 14 mając na koncie 15 punktów. Ostatnio wprawdzie nie zdobywają punktów zbyt wiele ale nie odstają od rywali zbyt dużo. Nieznaczne porażki za Manchesterem City czy Newcastle o tym świadczą. Dziś ich rywalem będzie 16 drużyna ligi. Norwich bo o nich właśnie mowa do tej pory zdobyli 14 punktów. Nie jest to zespół który liczy się jakoś poważnie w tej lidze. Drużyna z Norrwich traci z całej ligi najwięcej goli w wyjazdowych meczach. Tylko w czterech ostatnich spotkaniach na boisku rywali stracili 18 bramek!! Strzelili w tych spotkaniach zaledwie 3 bramki. Z WBA nie daje im szans. Beznadziejna postawa przeciwko Liverpoolowi utwierdziła mnie tylko w przekonaniu że goście są na wyjazdach beznadziejni. Jeśli gospodarze myślą o przerwaniu niezbyt udanej serii bez zwycięstwa to nie będą chyba mieć lepszej okazji.
W dzisiejsze popołudnie na The Hawthorns zmierzą się ekipy West Bromwich Albion i Norwich City. Gospodarze, prowadzeni przez Steve Clarke'a zajmują 13 miejsce w tabeli Premier League z 15 punktami na koncie po 14 seriach gier. Goście plasują się o 3 lokaty niżej, tracąc 1 oczko do gospodarzy dzisiejszego spotkania. West Brom na własnym obiekcie z 7 dotychczas rozegranych spotkań wygrał 2, tyle samo razy zremisował a 3 razy schodził z boiska jako drużyna pokonana. Trener Norwich, Chris Hughton z pewnością nie jest zadowolony z postawy swoich zawodników na wyjazdach. 7 spotkań wyjazdowych, 1 zwycięstwo i 6 porażek to nie jest wyczyn, który przynosi chlubę Norwich. Bilans bramkowy spotkań wyjazdowych jest zatrważający. Tylko 4 gole strzelone i aż 21 bramek straconych! Goście przyjmują bramki masowo. 7 od Manchesteru City, 4 od Arsenalu i 5 od Liverpoolu. Ostatnie spotkanie na The Hawthorns skończyło się wygraną gospodarzy 2:1. Dzisiaj kibice West Bromu z pewnością nie zobaczą Bena Fostera, który i tak nie jest zawodnikiem podstawowym, oraz Jonasa Olssona. Goście już od dłuższego czasu grają bez van Wolfswinkela, Tetteya, Pilkingtona, Bennetta, Bunna i Snodgrassa i niestety większość z tych piłkarzy to gracze podstawowi. Biorąc pod uwagę stawkę tego spotkania i absencje "Kanarków" stawiam na zwycięstwo gospodarzy.