Co prawda kursy na Tottenham "idą" w górę ja jednak uważam, że "Koguty" są faworytami spotkania z "Łabędziami" i powinni zainkasować 3 punkty. Tottenham pod wodzą Timem Sherwooda w rozgrywkach ligowych spisuje się bardzo dobrze (4 zwycięstwa i 1 remis), co sprawiło, że znaleźli się w górnej połówce ligowej tabeli z szansami na pierwszą czwórkę. A wiemy przecież co daje 4.miejsce w Premier League, aktualnie tracą do tego miejsca 3 punkty i dziś mają szansę zrównać się punktami z Liverpoolem, który to miejsce okupuje - wczoraj The Reds tylko zremisowali z Aston Villa. Warunek jest jednak jeden trzeba wygrać ze Swansea. Tottenham jednak na wyjazdach w tym sezonie radzi sobie naprawdę nieźle z 10 spotkań wygrali 7, 1 zremisowali i 2 przegrali. Jest więc to naprawdę bardzo dobry bilans drużyny "Kogutów". Jeśli chodzi o sytuacje kadrową to w drużynie Tottenhamu nie zagrają dziś Erik Lamela i Paulinho, za to gotowi do gry są już Andros Townsend, Jan Vertonghen, Gylfi Sigurdsson i Younes Kaboul. Co można napisać o drużynie Swansea? Otóż pierwsze co rzuca się w oczy to fakt, że podopieczni Michaela Laudrupa ostatnio przechodzą chyba gorszy okres gry, owszem potrafili wyeliminować na Old Trafford Manchester United z FA Cup ale było to jedyne zwycięstwo w ostatnich 9 meczach o stawkę "Łabędzi"! W lidze nie wygrali od 4 grudnia (3-0 Newcastle) od tamtej pory rozegrali 7 spotkań z czego 4 przegrali i 3 zremisowali. Ponadto warto zauważyć, że Swansea u siebie to drużyna, która nie najlepiej punktuje - 2 zwycięstwa, 4 remisy i 4 porażki - to ich bilans na własnym obiekcie. Jeśli chodzi natomiast o sytuację kadrową to dziś Michael Laudrup nie będzie mógł skorzystać z usług Gary Monk, Jonathan de Guzman, Michel Vorm i Michu. Tottenham ze Swansea grał w ostatnim czasie 5 razy, 4 razy wygrał i raz zremisował, co pokazuje, że Swansea nie najlepiej wiedzie się z drużyną "Kogutów" mam nadzieje, że dziś będzie podobnie i to Tottenham zainkasuje 3 punkty.
Jedno z 2 zaplanowanych na dzisiejsze popołudnie spotkanie w ramach 22 kolejki angielskiej Premier League. Swansea podejmuje na własnym obiekcie ekipę Tottenhamu. Goście po zmianie trenera na Tima Sherwooda w lidze jeszcze nie przegrali. 5 ostatnio rozegranych przez 'Kogutów' potyczek to 4 wygrane (Crystal Palace, United, Southampton oraz Stoke) i 1 remis z West Brom. Dobra passa wywindowała Tottenham na 6 pozycję ze stratą zaledwie 1 oczka do Evertonu i miejsca gwarantującego europejskie puchary w przyszłym sezonie. Swansea znajduje się w wyraźnym kryzysie. Zawodnicy Laudrupa nie zdołali wygrać od 7 spotkań a w ciągu 5 ostatnich gier zdobyli zaledwie 1 punkt. 14 pozycja i zaledwie 3 oczka przewagi nad strefą spadkową na pewno nie są powodem do dumy. W wyjściowej jedenastce nie będzie mógł wystąpić Gary Monk, Jonathan de Guzman, Michel Vorm oraz Michu. Do kadry wraca natomiast Roland Lamaha i Dwight Tiendalli. Goście przyjadą bez Paulinho oraz Lameli. Dobrą wiadomością jest powrót Androsa Townsenda, Jan Vertonghena, Gylfiego Sigurdssona i Younesa Kaboula. Liczę na podtrzymanie dobrej passy przez ekipę 'Kogutów'. W obecnej formie Swansea nie wróżę nic dobrego. Typuję 0:1 lub 0:2. Początek emocji punktualnie o 14:30.
Bardzo ciekawie zapowiada się jedno z dwóch niedzielnych spotkań w angielskiej Premier League. Na Liberty Stadium przyjedzie ekipa Tottenhamu, która walczy o kwalifikacje do Ligi Mistrzów, dziś będzie szansa, aby zbliżyć się do tego celu, gdyż wczoraj punkty stracił Liverpool. Koguty za czasów Sherwooda grają bardziej ofensywną piłkę, dzięki czemu w lidzę w 5 meczach za czasów Tima zdobyli 13 oczek. Tottenham od dłuższego czasu ma problem z kontuzjami, ich liczba w ostatnim czasie była naprawdę spora, ale dzięi szerokiej kadrze potrafili sobie poradzic. Gorzej wyglądało to w starciu z Arsenalem, gdzie na ławce nie siedział prawie nikt znany, dziś powinniśmy zobaczyć na niej m.in. Townsenda, czy Sigurdssona, także jest z kogo wybierać 1. jedenastkę. Do gry nie są jeszcze gotowi Vertonghen i Kaboul, ale w przypadku drugiego to przerwa jest bardzo długa i nie zdążył wrócić jeszcze do dobrej dyspozycji. Z ekipy młodzieżowej na postać podstawowego piłkarza wyrasta Nabil Bentaleb, który w spotkaniach, prezentuje się naprawdę świetnie, mało piłek traci, podaję i ma świetny strzał. W drużynie z Walli kontuzji jest jeszcze więcej, co przy weższej kadrze może być 'zabójcze' w starciu z silnymi Kogutami. Od czterech spotkań między obiema drużynami zwycięzca był tylko jeden i była nim drużyna z Londynu. Swansea na własnym boisku zdobyłą 10 oczek podczas, gdy ich rywale w spotkaniach wyjazdowych aż 22. Kurs jest naprawdę wysoki, zwaszcza, że drużyna gospodarzy 'leży' graczom z północnego Londynu, a kontuzje jeszcze bardziej dotykają graczy Swansea, niż Tottenhamu.