W ostatnim meczu 1/8 finału Champions League na Stade Velodroem Olympique Marsylia podejmie Inter Mediolan. Wielu zachwyca się tym pojedynkiem ale moim zdaniem to jedna z mniej ciekawych par na tym etapie rozgrywek. Co prawda awans jest sprawą otwartą jednak nie zbyt przepadam za grą obu drużyn. Marsylia po kompromitującym początku sezonu gdzie w pierwszych dziesięciu meczach w lidze wygrała zaledwie raz, teraz znacznie się poprawiła i włączyła się nawet w walkę o europejskie puchary. Ostatnie dwa mecze w Ligue1 jednak remisowała przed własną publicznością. Inter po przyjściu Ranieriego zaczął seryjnie wygrywać ale ostatnio w grze Nerrazzurich wyraźnie coś się zacięło. W Serie A Inter nie wygrał od pięciu spotkań ponosząc w tym czasie aż cztery porażki i w żadnym z tych meczów gdzie przegrywał nie strzelił nawet bramki. W fazie grupowej Marsylia musiała uznać wyższość Kanonierów ale wyprzedziła Olympiakos i Borussię Dortmund. Inter z kolei wygrał swoją grupę wyprzedzając w niej CSKA, Trabzonspor i Lille. Obie drużyny nie notowały zbyt wysokich wyników w swoich meczach. Marsylia tylko Borussią przekraczała granicę 2,5 gola. W pozostałych meczach padała maksymalnie jedna bramka. Inter w trzech meczach wyjazdowych tylko w jednym przekroczył tą linie. Stawiam na niski wynik, 0:0 lub 1-0, 0-1.
Manchester City bardzo poważnie traktuje te rozgrywki. Klub stawia sobie za cel wygranie tej edycji Ligi Europejskiej, a w kolejnym chce zawojować Ligą Mistrzów. Pierwszy mecz na stadionie Smoka zakończył się zwycięstwem The Citizens 2-1 co stawia ich w znakomitym położeniu przed rewanżem na własnym stadionie gdzie są niezwykle silni. Wystarczy dodać że na Etihad Stadium punktów nie zdobyła żadna drużyna w Premier League. Nie liczę tu oczywiście spotkań pucharowych. Porto w tym sezonie nie jest aż tak silne jak w poprzednim choć to nadal bardzo mocna i solidna drużyna. W pierwszym meczu widać było jednak duże braki na tle Manchesteru City. Myślę że gospodarzy nie zagrają w tym meczu na remis bo taki też wynik wystarcza im do awansu, a sądzę że wygrają i to bardzo pewnie. Porto się bronić na pewno nie będzie co znaczy że MC nie będzie miał zbyt utrudnionej drogi do bramki. Stawiam na 2-0.
Czas na pierwszy remis na tym etapie rozgrywek. Obie drużyny przeżywały ostatnio trudne chwile. Daleko są od optymalnej formy. Napoli humory poprawiła sobie dwoma ostatnimi zwycięstwami w Serie A nad Chievo i Fiorentiną ale wcześniej długo była bez zwycięstwa i miała duże problemy ze strzelaniem bramek. Zawodził najlepszy strzelec drużyny Edinson Cavani, który przełamał się w wyżej wspomnianych meczach strzelając w nich trzy gole. Dziś z pewnością będzie największym postrachem defensywy The Blues. Chelsea jest zupełnie bez formy. Ostatnie zwycięstwo The Blues odnieśli 28 stycznia w Pucharze Anglii wygrywając na wyjeździe z QPR 1-0. Od tego czasu podopieczni André Villasa-Boasa nie wygrali żadnego z pięciu rozegranych meczów, cztery z nich zakończyły się remisem m.in ten ostatni w FA Cup przeciwko drugoligowemu Birmingham. W fazie grupowej LM Chelsea nie wygrała na wyjeździe żadnego meczu. Mecze z Valencią i Genkiem kończyły się remisami, a z Bayerem Leverkusen The Blues przegrali. Mimo to wygrali swoją grupę bo na własnym stadionie spisywali się bez zarzutów. Napoli z kolei w walce o awans wyprzedziło Manchester City. Grupę wygrał Bayern, który w Neapolu jako jedyny zdobył punkt bo zarówno The Citizens jak i Villarreal tu przegrywali. Kursy na wygraną gospodarzy lecą w dół i według bukmacherów Włosi są w tym meczu faworytem. Ja uważam że szanse są równe. Myślę że nie będzie to tak ciekawy mecz jak np. Napoli-Man City. Spodziewam się bardziej defensywnej gry ze strony przyjezdnych. Na gole też był tu nie liczył. Myślę że wynik bezbramkowy jest tutaj dość możliwy, ewentualnie 1-1.
Dziś zostanie rozegrane zaległe spotkanie 21.kolejki włoskiej Serie A pomiędzy Bologną i Fiorentiną. Uważam że remis w tym meczu jest bardzo prawdopodobny. Obie drużyny zajmują kolejno 16 i 12 miejsce, a dzielą je tylko trzy punkty. Bologna jest niepokonana od sześciu spotkań. W ostatniej kolejce sensacyjnie rozbiła w Mediolanie Inter aż 3-0! Wcześniej nisko remisowała cztery spotkania. Fiorentina na wyjeździe nie przegrała od trzech meczów ale zdołała pokonać jedynie najsłabszą w lidze Novarę i było to zresztą pierwsze zwycięstwo Violi poza własnym stadionem w tym sezonie. Ostatnie trzy mecze w lidze fioletowi grali jednak u siebie, z jakim skutkiem? Wygrane z Sieną i Udinese oraz wysoka porażka w ostatniej kolejce z Napoli 0-3. Pierwszy mecz Fiorentina wygrała z Bologną 2-0 ale w poprzednich dwóch sezonach na stadionie dzisiejszego gospodarza dwukrotnie mecz kończył się remisem. Uważam że w dzisiejszym spotkaniu również drużyny podzielą się punktami.
Mimo ujemnej temperatury i sztucznej nawierzchni stawiam w tym meczu na pewne zwycięstwo Królewskich. Real jest w wielkiej formie. W fazie grupowej wygrał wszystkie mecze strzelając rywalom aż 19 goli, a tylko dwa stracił. W Primera Division niszczy kolejnych rywali i ma już 10 punktów przewagi nad Barceloną. Wielu przypisuje im już mistrzostwo kraju. W ostatni weekend podopieczni Jose Mourinho rozbili u siebie Racing Santander 4-0. Kolejny świetny mecz rozegrał Karim Benzema, który dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. CSKA rywalizowało w bardzo wyrównanej grupie, którą wygrał Inter Mediolan. Klub z Moskwy o drugie miejsce walczył z Trabzonsporem i Lille. Co ciekawe gospodarze więcej punktów w tej fazie rozgrywek zdobyli na wyjeździe niż u siebie gdzie przegrali aż dwa mecze, z Interem 2-3 oraz z Lille 0-2. Na niekorzyść CSKA działa to że liga miała bardzo długą przerwę i piłkarze mogą być wybici z rytmu. W dodatku zimą klub opuścił Vagner Love, który przeniósł się do Flamengo. To ogromne osłabienie, które na pewno odbije się na wynikach tej drużyny bo Brazylijczyk był niekwestionowanym liderem i duchem tej drużyny. Stawiam na wygraną Królewskich w stosunku 2-0.
W tym spotkaniu nie postawie jednak na polski klub ale uważam że podobnie jak Legia, porażki na swoim boisku Wisła nie dozna. Tak naprawdę forma Wiślaków to jedna wielka niewiadoma. Rozgrywki ligowe ruszają dopiero w najbliższy weekend więc ciężko cokolwiek wywnioskować. Więcej można wypowiedzieć się na temat dzisiejszego rywala. Standard to obecnie czwarta drużyna belgijskiej Jupiler Pro League. \"Les Rouches\" w ostatni weekend przegrali ligow spotkanie na szczycie z Anderlechtem 1-2 jednak wcześniejsze trzy wygrywali. Mimo ostatniej porażki z Fiołkami śmiało można mówić że Standard jest w dobrej formie. W fazie grupowej LE Belgowie nie doznali żadnej porażki i awansowali z pierwszego miejsca pozostawiając w pokonanym polu Hanower 96, FC Kopenhagę i ukraińską Vorskle. W pierwszym meczu przy Reymonta postawie na remis. Piłkarzom grę utrudni zimowa pogada. Na murawie leży śnieg, wieczorem może również padać. Uważam że remis jest bardzo możliwy.
Valencia jest obok obu klubów z Manchesteru głównym faworytem do triumfu w tych rozgrywkach. Trzecia siła hiszpańskiej Primera Division odpadła z dalszej gry w LM na rzecz Chelsea i Bayeru Leverkusen. Zdołała wyprzedzić w grupie jedynie mistrza Belgii - Racing Genk. W starciu ze Stoke jest jednak znaczącym faworytem. W ostatni weekend Valencia rozbiła na własnym boisku Sporting Gijon 4-0 i piłkarze są w dobrych nastrojach przed dzisiejszą potyczką. Inaczej ma się sprawa jeśli chodzi o drużynę gospodarzy. Stoke przegrało cztery ostatnie mecze w Premier League i spadło aż na 13 miejsce w ligowej tabeli. Anglicy do 1/16 awansowali z drugiego miejsca w grupie tuż za Besiktasem, a w pokonanym polu zostawili Dynamo Kijów oraz Maccabi Tel Awiw. Biorąc pod uwagę klasę obu drużyn, a także aktualną formę to zdecydowanym faworytem wydają mi się być piłkarze Valencii dlatego też postawie na ich wygraną.
Schalke jest murowanym faworytem tej rywalizacji. Viktoria do Ligi Europy awansowała zajmując trzecie miejsce w fazie grupowej LM. Tam Czesi musieli uznać wyższość Barcelony i Milanu, a walkę o trzecią pozycje wygrali z białoruskim BATE Borysów. Viktoria miała długą przerwę w grze o stawkę dlatego myślę że zawodnicy nie są w pełni przygotowani do gry. Liga Czeska rozgrywki wznawia za trzy dni. Schalke ostatnio złapało zadyszkę zdobywając tylko jeden punkt w dwóch ostatnich meczach Bundesligi. Wcześniej jednak Królewsko-niebiescy w znakomitym stylu wygrali pięć spotkań z rzędu. W fazie grupowej LE zajęli pierwsze miejsce z dorobkiem 14 punktów (4-2-0). Są zdecydowanie silniejsi kadrowo od swojego dzisiejszego rywala. Co prawda będą mieć jeszcze rewanż na własnym stadionie ale na pewno woleliby przystąpić do niego z jakąś zaliczką. Stawiam na wygraną Schalke.