Najciekawsze spotkanie dzisiejszego dnia w Bundeslidze, w którym to zajmujący obecnie 6 miejsce w tabeli RB Lipsk podejmie wicelidera, czyli Schalke. Gospodarze po dobrym początku sezonu pod koniec roku grali już zdecydowanie gorzej o czym świadczy fakt, iż w 4 ostatnich kolejkach nie zdobyli kompletu punktów. Lipsk w tym sezonie już pokazał, że przed własną publicznością jest bardzo groźny. Po przerwie zimowej gospodarze powinni wrócić już na właściwe tory. Schalke mimo, że w 5 ostatnich kolejkach tylko raz wygrało utrzymało 2 miejsce w tabeli na koncie roku. nad szóstym Lipskiem Schalke ma tylko dwa punkty przewagi. Co prawda Schalke w 5 ostatnich meczach wyjazdowych nie zanotowało porażki, ale też nie miało zbyt wymagających rywali. Jest to pierwsze spotkanie rundy rewanżowej dlatego większe szanse na komplet punktów dawał bym gospodarzom. Jeśli Lipsk chce liczyć się w walce o Lige Mistrzów dziś musi zdobyć komplet punktów. Przewidywane składy: Lipsk (1-4-2-2-2): Gulacsi – Klostermann, Orban, Upamecano, Bernardo – Keita, Ilsanker – Sabitzer, Kampl – Werner, Poulsen Schalke (1-3-5-2): Fahrmann – Stambouli, Naldo, Nastasic – Caligiuri, Meyer, Harit, Pjaca, Oczipka – di Santo, Burgstaller
W pierwszym dzisiejszym meczu zajmująca 13 miejsce w tabeli Girona podejmie najsłabszą drużynę w lidze, czyli Las Palmas. Katalończycy w dwóch ostatnich meczach nie zdobyli nawet punktu ulegając najpierw Eibar 4-1 a następnie Valencii 2-1. Oba te spotkania Girona rozegrała na wyjeździe. W ostatnim meczu przed własną publicznością wygrali z Getafe 1-0. Girona przed własną publicznością nie ma jakiegoś oszałamiającego bilansu (3-2-4 i bramki 10-13), ale jak się przekonaliśmy juz w tym sezonie potrafi wygrać z każdym. Tu bowiem w tym sezonie poległ m.in Real Madryt przegrywając 2-1. Las Palmas tymczasem to w 18 kolejkach zdobył tylko 11 punktów i jak najbardziej zasłużenie zajmuje ostatnią pozycję w tabeli. Goście z Wysp kanaryjskich w 5 ostatnich meczach wyjazdowych zdobyli tylko jeden punkt remisując z realem Sociedad 2-2. Co ciekawe w 5 ostatnich meczach między tymi drużynami za każdym razem wygrywali piłkarze Las Palamas, ale wszystkie te mecze miały miejsce jeszcze za czasów gry w drugiej lidze. Gospodarze stoją więc przed szansą na przełamanie tej zlej passy. Stawiam na zwycięstwo Girony.
Popularne Wieśniaki to faworytem tego pojedynku. Gospodarze zajmują obecnie 8 miejsce w tabeli z dorobkiem 23 punktów na koncie. Hoffenheim przed własną publicznością w tym sezonie przegrali tylko jeden mecz, ulegając Borussii M’gladbach 3-1. W ostatnim jednak meczu przed własną publicznością rozbili RB Lipsk aż 4-0. Stuttgart tymczasem to 14 drużyna w tabeli, która na koncie zgromadziła do tej pory 17 punktów. Goście o ile w meczach przed własną publicznością spisują się bardzo dobrze o tyle w meczach w delegacji bilans wygląda fatalnie, gdyż w ośmiu meczach zdobyli tylko 1 punkt, remisując z Hannoverem 1-1. Stuttgart w tym sezonie na wyjeździe traci niemal dwie bramki na mecz. Gospodarze zagrają dziś w najsilniejszym zestawieniu. Goście nie mają takiego komfortu, gdyż będą musieli radzić sobie bez: Meyera, Burnica, Mane, Zimmermanna oraz Ginczka. Hoffenheim u siebie powinno sobie bez problemów poradzić z najgorszą drużyną ligi jeśli chodzi o wyjazdy. Stawiam na zwycięstwo Hoffenheim. Przewidywane składy: Hoffenheim: Baumann - Akpoguma, Vogt, B. Hübner - Kaderabek, N. Schulz - Grillitsch - Demirbay, Nad. Amiri - Uth, Gnabry Stuttgart: Zieler - Baumgartl, Badstuber, Kaminski - Pavard, Insua - Gentner, Ascacibar - Akolo, Özcan – Donis
Lechia to obecnie 10 drużyna w tabeli, która jak na razie zdobyła 24 punkty i ma 4 punkty straty do strefy gwarantującej udział gry w grupie mistrzowskiej. Gospodarze od sromotnego lania jakie im sprawiła Korona w Gdańsku zwyciężając 5-0 Lechia zmobilizowała się i znacznie poprawiła swoją grę. Piłkarze z Gdańska w 5 ostatnich meczach odniosła 3 zwycięstwa pokonując kolejno: Arkę 1-0 na wyjeździe, Wisłę Płock 3-0 u siebie oraz Śląsk Wrocław 3-1 przed własną publicznością. Przed własną publicznością w 5 ostatnich meczach Lechia tylko raz przegrała ze wspomnianą Koroną. Pogoń tymczasem to najgorsza drużyna w lidze, która w 19 meczach zdobyła tylko 11 punktów i do przed ostatniej Sandecji traci już 8 punktów. Portowcy w delegacji w tym sezonie zdobyli co prawda 6 punktów ale było to na początku sezonu. W 5 ostatnich meczach wyjazdowych Pogoń poniosła same porażki, ulegając kolejno: Wiśle Płock 3-1, Cracovii 3-0, Śląskowi 3-0 oraz Wiśle Kraków i Jagiellonii w obu przypadkach po 1-0. Lechia jest teraz w niezłej formie, czego nie można powiedzieć o Portowcach dlatego nie spodziewam się tu żadnej niespodzianki. Stawiam na zwycięstwo Lechii.
Zdecydowanie najciekawszy mecz całego weekendu w Europie. Nie dość bowiem, że będzie to derbowy pojedynek to w dodatku starcie lidera z wiceliderem. Bukmacherzy faworyzują ekipę gości, choć tak na prawdę w tym meczu wszystko jest możliwe. United przed własną publicznością w tym sezonie jeszcze nie stracił punktów a w 7 dotychczasowych domowych spotkaniach stracił tylko jedną bramkę. City tymczasem to lider tabeli, który z kolei nie stracił punktów w meczu wyjazdowym w tym sezonie, choć ostatnie mecze Obywateli oscylowały wokół remisu. W ekipie gospodarzy w składzie zabraknie dziś zawieszonego Pogby oraz kontuzjowanego Carricka i Bailly'ego. City zagra bez Mendy'ego i Stonsa. Dla obu ekip jest to prestiżowy mecz i z tego powodu stawiam raczej na asekurancka grę, bo obie nie będą chciały się odsłonić by nie popełnić błędu. Stawiam więc na podział punktów. Przewidywane składy: Man Utd (1-3-4-1-2): de Gea – Rojo, Smalling, Jones – Young, Herrera, Matic, Valencia – Lingard – Lukaku, Martial Man City (1-4-3-3): Ederson – Delph, Otamendi, Kompany, Walker – D. Silva, Fernandinho, De Bruyne – Sane, Aguero, Sterling
Southampton to obecnie 12 drużyna w tabeli, która w 5 ostatnich meczach zanotował tylko jedno zwycięstwo i aż trzy porażki. Przed własną publicznością Świeci w tym sezonie zdobyli 11 punktów z 17-stu jakie mają obecnie na koncie. Arsenal tymczasem po słabym początku sezonu powoli z mozołem wspina się w ligowej tabeli. Ostatnio co prawda został zastopowany przez Manchester United przed własną publicznością gdzie przegrał 3-1, ale tylko dzięki własnej nieskuteczności. Kanonierzy wcześniej legitymowali się serią trzech kolejnych zwycięstw z rzędu. Arsenal w ostatnich meczach wyjazdowych gra w kratkę przeplatając zwycięstwa z porażkami. Ostatnią jednak wyjazdową porażkę zanotowali z Manchesterem City ulegając 3-1. Southampton to drużynie z niższej półki dlatego stawiam tu na zwycięstwo Arsenalu. Przewidywane składy: So’ton (1-4-2-3-1): Forster – Bertrand, Hoedt, van Dijk, Pied – Lemina, Romeu – Boufal, Tadić, Redmond - Austin Arsenal (1-3-4-2-1): Cech – Monreal, Mertesacker, Koscielny – Kolasinac, Xhaka, Ramsey, Bellerin – Ozil, Sanchez - Lacazette
Na początek kolejki derby Londynu w których to zmierzy się zajmujące obecnie przed ostatnie miejsce w tabeli West Ham z trzecia drużyną ligi, czyli Chelsea. Zdecydowanym faworytem tego starcia są goście, którzy w 5 ostatnich meczach tylko raz stracili punkty remisując na wyjeździe z Liverpoolem 1-1. Co ciekawe The Blues w tym sezonie w meczach wyjazdowych są bardziej skuteczni niż przed własną publicznością. W delegacji Chelsea ma bilans 5-1-1 i bramki 15-5. West Ham tymczasem to najgorsza w lidze drużyna jeśli chodzi o defensywę, gdyż w 15 meczach stracili aż 32 bramki. Co ciekawe w 5 ostatnich meczach między tymi drużynami padły co najmniej 3 bramki na mecz. Myślę, że ten pojedynek będzie się toczył w podobnym tonie do ostatnich spotkań i również zakończy się sporą ilością bramek. Stawiam na over 3,5. Przewidywane składy: West Ham: Adrian - Rice, Ogbonna, Cresswell - Zabaleta, Noble, Fernandes, Obiang, Masuaku - Lanzini, Antonio Chelsea: Courtois - Azpiliceuta, Christensen, Rudiger - Moses, Drinkwater, Kante, Fabregas, Alonso - Hazard - Morata
Górnik po 18 kolejkach zajmuje 1 miejsce w tabeli mając 3 oczka przewagi nad Legią. Gospodarze to najskuteczniejsza drużyna w lidze, która do tej pory zdobyła 39 bramek. Górnik sporo strzela ale też i sporo traci, gdyż średnio traci w meczu ponad 1 bramkę. Lechia tymczasem to 9 drużyna w tabeli, która po wysokiej porażce przed własną publicznością z Koroną 5-0 w 4 kolejnych meczach odniosła 3 zwycięstwa. W 4 ostatnich meczach wyjazdowych Lechia zdobyła tylko 3 punkty i aby w tym meczu zdobyć jakiekolwiek punkty goście muszą zagrać na wysokim poziomie. Górnik przed własną publicznością w tym sezonie nie przegrał jeszcze meczu. W dwóch ostatnich spotkaniach domowych Górnik zdobył komplet punktów pokonując kolejno, Lecha i Jagiellonię 3-1. Patrząc na nazwiska w obu klubach to Lechia wygląda pod tym względem zdecydowanie lepiej. Górnik z kolei jest w rewelacyjnej formie i przy komplecie publiczności potrafi wygrać w lidze z każdym. Obie ekipy w 5 ostatnich meczach nie zanotowały remisu, dlatego stawiałbym dziś na podział punktów, tym bardziej, że obie ekipy podejdą z respektem do rywala. Stawiam na remis. Przewidywane składy: GÓRNIK (4-4-2): Loska – Wolniewicz, Wieteska, Dani Suarez, Koj, Kądzior, Matuszek, Żurkowski, Kurzawa, Angulo, Ł. Wolsztynski LECHIA (4-2-3-1): Kuciak – Milos, Augustyn, Nalepa, Wawrzyniak, Sławczew, Łukasik, Flavio Paixao, Krasić, Peszko, Marco Paixao.
W pierwszym spotkaniu 19 kolejki zajmująca 13 miejsce w tabeli Ekstraklasy Sandecja podejmie czwartą Jagiellonię. Gospodarze po 11 meczach bez zwycięstwa dziś liczą na przełamanie fatalnej passy. Goście mimo nie najlepszych wyników w ostatnim czasie wciąż są najlepszą drużyną w lidze, jeśli chodzi o mecze wyjazdowe. Jagiellonia w delegacji ma bowiem bilans 4-3-2 i bramki 13-14. Sandecja to z kolei jedna z najgorszych ekip jeśli chodzi o mecze domowe. Co ciekawe na 9 spotkań przed własną publicznością w tym sezonie drużyna z Nowego Sącza zanotowała aż 5 remisów. Jest to głównie związane z defensywnym stylem gry Sandecji. Co ciekawe nie tak dawno, bo we wrześniu w meczu w Białymstoku niespodziewanie wygrali piłkarze z Nowego Sącza 3-1. Dziś Jagiellonia będzie się chciała zrehabilitować i sięgnąć po punkty w tym pojedynku tym bardziej, że ścisk w czołówce tabeli jest ogromny i nawet punkt może być w ostatecznym rozrachunku bardzo cenny. Bukmacherzy faworyzują bardziej obytą w Ekstraklasowych bojach Jagiellonię. Sandecja pokazała, że u siebie jest bardzo mocna, gdyż w dwóch ostatnich meczach przed własną publicznością zremisowała z Legią 2-2 oraz z Lechem 0-0 a w pięciu ostatnich meczach w Niecieczy przegrała tylko raz ulegając liderowi 2-1. Sporo Legia i Lech tu nie wygrały to tym bardziej, nie powinna wygrać Jagiellonia. Stawiam zatem na podział punktów.
Rewanżowe spotkanie 1/16 Pucharu Króla w którym to zmierza się ekipy z La Liga. Co ciekawe w ostatnim czasie jest duża intensywność spotkań między tymi drużynami, bowiem to już trzeci mecz tych ekip w ciągu zaledwie miesiąca. W pierwszym pojedynku pucharowym niespodziewanie wygrało Deportivo Alaves 1-0, strzelając bramkę w końcówce meczu, w którym to jednak przewagę mieli piłkarze Getafe, ale nie potrafili tego udokumentować bramką co wykorzystali goście. W La Liga zdecydowanie lepiej radzą sobie goście, którzy zajmują 12 miejsce w tabeli przegrywając tylko raz w ostatnich 5 kolejkach ligowych. Tymczasem Alaves to ostatnia drużyna w lidze, która do tej pory zdobyła tylko 6 punktów. Przed tygodniem obie ekipy mierzyły się w meczu ligowym i tu górą zdecydowanie wyszła ekipa Getafe, która wygrała aż 4-1. Tamten mecz może mieć więc przełożenie na dzisiejsze spotkanie, bowiem to goście podbudowali swoje morale. Poza tym Alaves raczej skupi się na obronie przed spadkiem niż o walkę w Pucharze Króla, dlatego za faworyta tego pojedynku uważam piłkarzy gości. Stawiam na zwycięstwo Getafe.