W pierwszym spotkaniu drugiej kolejki T-Mobile Ekstraklasy, GKS Bełchatów podejmie na własnym stadionie Podbeskidzie Bielsko-Biała. W pierwszej kolejce GKS uległ w wyjazdowym meczu 1:2 dla Ruchu Chorzów. Goście grali u siebie z Jagiellonią, a z 1 punktu uzyskanego na własnym terenie mogą być zadowoleni z powodu wody na murawie. Jagiellonia przeważała, w pierwszej połowie gra wyglądała bardzo dobrze, niestety w drugiej połowie spadł deszcz, i na tym obiekcie nie można było normalnie grać w piłkę. Wtedy poskutkował system Podbeskidzia, czyli długa piłka i niech walczą. W taki sposób udało się w końcówce strzelić dwie bramki. Bełchatów stracił swój jeden punkt w ostatniej minucie, a przed tym grali dłuższy czas w osłabieniu po czerwonej kartce Kamila Kosowskiego. W poprzednim sezonie w Pucharze Polski lepszy okazał się zespół z Bielska Białej. Więc w tym sezonie w walce o mistrzostwo czas na rewanż ze strony GKS-u.
O godzinie 20:30 na stadionie Signal Iduna Park w Dortmundzie, broniąca mistrza Niemiec Borussia, podejmie drużynę HSV w pierwszej kolejce nowego sezonu piłkarskiej Bundesligi. Faworytem spotkania będą bez wątpienia gospodarze. W obu klubach doszło do transferów. Z drużyny z Dortmundu odeszli Nurieg Sahin, Dede i Tamas Hajnal, którzy nie mogli liczyć na regularne występu. W drużynie prowadzonej przez Juergena Kloppa nie wystąpi najlepszy strzelec BVB w poprzednim sezonie, Lucas Barriosa i Marcel Schmelzer. W ekipie gości nie wystąpią Jeffrey Bruma i Tolgay Arslan. W Hamburgu pożegnano się z Ruud van Nistelrooyem, Piotrem Trochowskim, Frank Rostem, Ze Roberto, Jonathanem Pitropia, Jorisem Mathijsenem, oraz Davidem Rozehnalem. Myślę że faworyci tego spotkania nie zawiodą własnych kibiców i wygrają na własnym stadionie. Mam również nadzieję na bramkę R.Lewandowskiego, który najprawdopodobniej zagra w miejscu Lucasa Barriosa.
Po pewnym zwycięstwie nad AÂKS-em przyszła pora pojechać do Lubina. Lech zmierzy się tam z Zagłębiem, które tydzień temu nie zagrało z Legią z powodu dużej ilości wody na murawie. Trenerzy oraz delegat z PZPN uznali, że spotkanie należy przełożyć. Przez ten fakt nie wiadomo jaki poziom dzisiejsi gospodarze prezentują w tym sezonie. Przyjezdni mogą być w dobrych nastrojach po pewnym meczu z AÂodzianami, których rozbili 5:0. Na te spotkanie w kadrze Jose Mari Bakero nie znaleźli się: Vojo Ubiparip, Kamila Drygas, oraz Wojciech Golla. Czyli większych osłabień przed rewanżem nie ma. W poprzednim sezonie to Zagłębie dwukrotnie było lepsze, a teraz Lech napewno będzie chciał się za to zrewanżować. Kibice z Poznania oraz trener z pewnością liczą na formy przede wszystkim, na Artjomsa Rudnevsa i Semira Stilicia, którzy przed tygodniem zagrali bardzo dobre spotkanie. Zagłębie w tym sezonie może być wielką niewiadomą, jednak ja sądzę, że w tym meczu nie zdołają zatrzymać Poznańskiego ,,Kolejorza".
W dzisiejszym pojedynku zobaczymy dziesiąta drużyna poprzedniego sezonu Ligue 2 oraz beniaminka z National. Goście na koniec poprzedniego sezonu zajęli drugie miejsce w lidze. W poprzedniej kolejce Reims niespodziewanie pokonał na wyjeździe tamtejszy Lens 2:0. Mam nadzieję, że i w tym spotkaniu podtrzymają dobrą passe. Ich rywale w pierwszej kolejce zremisowali 1:1 z Troyes. Stade de Reims, jeśli chodzi o historię to mają na swoim koncie ich sporo. Między innymi sześć razy byli mistrzami Francji, trzy razy wicemistrzami, oraz dwa razy zdobyli puchar Francji. Największy ostatni sukces przyjezdnych to wicemistrzostwo 3 ligi w 2001 roku. Myślę że gospodarze wykorzystają atut własnego boiska i bez większych problemów dadzą radę ewidentnie słabszemu rywalowi z Ameins. Dodam na koniec, że goście w swojej drużynie nie posiadają typowych klasowych zawodników, którzy mogliby pociągnąć grę całej drużyny.
Mecz Portugalskiej V. Guimaraes z FC Midtjylland zakończy zmagania o awans do dalszej rundy Ligi Europejskiej. Po wywiezieniu remisu z Danii Portugalczycy są w lepszej sytuacji. W lidze dzisiejszego rywala odbyły się już 3 spotkania z których Midtjylland jedno wygrało oraz dwa przegrali. Victoria jeszcze w lidze nie gra a więc póki co jedyne o czym myślą to o awansie dalej w Lidze Europejskiej. Gospodarze to zmienna drużyna. Potrafią spaść do drugiej ligi a gdy znów awansują do ekstraklasy zajmują nagle trzecie miejsce w lidze. Przyjezdni nie mają większych sukcesów. Nigdy nie wygrali ligi a w Pucharze Danii, gdy już byli w finale to i tak przegrywali. Chociaż obie drużyny są podobne jeśli chodzi o poziom sportowy, to faworyt czyli gospodarze nie powinni w rewanżu zawieść swoich kibiców i mam nadzieje, że awansują bez większego problemu pokonując ,,Wilki". A brak Victorii w dalszej rundzie zmagań Ligi Europejskiej to byłoby duże zaskoczenie nie tylko w Portugalii.
Długo się nad tym meczem zastanawiałem. Jednak stawiam na drużynę ze Szkocji. Jedyny minus jest taki, że w poniedziałek został zwolniony menadżer ,,hearts". Tydzień temu mecz na Węgrzech zakończył się wynikiem 1:1. I przy takim wyniku Do awansu szkotów wystarcza remis 0:0. Ale nie mogą tak grać bo strata 1 bramki powoduje że dalej awansuje FC Paksi. Nowy menadżer gospodarzy Paulo SA©rgio dotychczas prowadził zespoły z Portugalii. Mam nadzieję, że w tym meczu wniesie do drużyny świeżość i awansuje dalej. Heart ma na swoim koncie dużo sukcesów, a największym na arenie międzynarodowej był ćwierćfinał w Pucharze UEFA. Przyjezdni z Węgier w lidze mają na swoim koncie remis, porażkę oraz zwycięstwo. Ostatnio 30.07.2011 zremisowali u siebie 1:1 z Lombard Papa. Szkoci w lidze zaczęli przeciętnie remisując z Rangers oraz przegrywając z Dundee United. Mam nadzieję, że trzecia siła ubiegłego sezonu SPL bez problemu awansuje dalej.
Po awansie Wisły czas na kolejną polską drużynę. Duże szanse na to ma AÅ¡ląsk, który u siebie grając dużo lepiej zremisował 0:0 po fatalnej skuteczności. Tamten mecz powinien się skończyć wygraną Wrocławian przynajmniej dwa lub trzy do zera. Chociaż dzisiejszy mecz odbędzie się w Bułgarii to i tak Lokomotiv nie może liczyć na kibiców. Z 3/4 tysięce kibiców którzy pojawią się na stadionie, 1/3 będzie z Polski. Po fatalnej skuteczności w pierwszym meczu Ligi Europejskiej, była podobna sytuacja w lidze. W meczu z Górnikiem zdecydowanie przeważali ale bramki strzelić nie potrafili. Dopiero w 78' Voskamp uratował remis. Rywale AÅ¡ląska, jeszcze nie zaczęli rozgrywek ligowych. Mam nadzieję, że Wrocławianie przeanalizowali te dwa poprzednie mecze i przyłożą się na treningach, i poprawią swoją skuteczność. Szczególnie liczę tu na dobry występ W.Soboty oraz Diaza, jeśli trener wystawi ich w swojej jedenastce meczowej.
Dziś piłkarze Wisły Kraków zmierzą się przed własną publicznością z Liteksem AÂowecz w rewanżowym meczu trzeciej rundy kwalifikacyjnej do Ligi Mistrzów. W pierwszym spotkaniu mistrzowie Polski w wyjazdowym meczu ograli 2:1 najlepszą bułgarską drużynę poprzedniego sezonu. Dzięki temu zwycięstwu to oni są bliżej awansu do kolejnej rundy. W weekend Wisła zremisowała w wyjazdowym spotkaniu z Widzewem AÂódź w pierwszej kolejce T-Mobile Ekstraklasy. Mistrzowie Polski uratowali remis dopiero w doliczonym czasie gry. Z kolei piłkarze Liteksu przegrali 3:1 z CSKA Sofia w meczu o Superpuchar Bułgarii. Faktem jest, że Litex ma mniej do stracenia niż Wisła. To Bułgarzy będą częściej atakować większą ilością graczy. I tu Wisła, jeśli dobrze by zagrała w obronie może wyprowadzać częste kontry a przy dobrej formie strzeleckiej Meliksona lub Małeckiego zawsze może coś wpaść do bramki rywala. W drużynie z Krakowa zabraknie Ivicy Ilieva który nie zagra z powodu żółtych kartek. W drużynie przyjezdnych zabraknie Dżemala Berberovicia, który odszedł do niemieckiej drużyny z Bochum.
Dziś odbędzie się rewanżowe spotkanie obu tych drużyn. Austriacki zespół zremisował na wyjeździe 1:1, co stawia ich w lepszej sytuacji przed tym spotkaniem. Sturm w lidze zaczął fatalnie na dotychczasowe 3 mecze, które się odbyły 2 razy zremisował i raz przegrał. Gruzini natomiast jeszcze sezonu w lidze nie zaczęli, ale w poprzednim zagrali znakomicie zajmując 1 miejsce w lidze wyprzedzając między innymi: Dinamo Tibilisi. Brak zespołu z Austrii w kolejnej rundzie to byłaby katastrofa dla Sturm. Choć ostatnim większym sukcesem dla nich było zdobycie Pucharu Austrii w 2010 roku, to i tak są zdecydowanymi faworytami tego spotkania. Ich przeciwnicy w Europejskich Pucharach tylko raz znaleźli się w 2 rundzie Ligi Europejskiej w sezonie 2009/2010. Poprzednie ich starty w Pucharze Intertoto oraz w Pucharze UEFA kończyły się na 1 rundach z Kazachami oraz Węgrami. Własne boisko, doping kibiców, dyspozycyjność kluczowych graczy oraz słaby przeciwnik powinno dać efekt w postaci łatwego wygrania tego spotkania i pewnego przejścia do kolejnej rundy Ligi Europejskiej.
W tym spotkaniu praktycznie faworytem jest Rubin, aczkolwiek drużyna z Ukrainy po przegraniu pierwszego meczu u siebie 2:0 będzie musiała ruszyć od samego początku spotkania. Rosjanie w lidze zajmują 4 pozycje z 30 oczkami na koncie. W ostatnim spotkaniu przegrali u siebie z Anzhi aż 3:0. Być może trener oszczędzał kluczowych graczy stąd taki wynik. Rywale w lidze zajmują 4 pozycję. Na 4 mecze dotychczas rozegrane zgromadzili 8 punktów. Wynik pierwszego spotkania był trochę zaskakujący, przewidywało się bowiem w tym spotkaniu remis lub minimalne zwycięstwo Rubina. Wynik 2:0 to już jest zaliczka, dla której można się cofnąć i liczyć tylko na kontry. mam nadzieję, że zespół z Rosji nie będzie bał się zagrać ofensywnie i pokażą swoją klasę również w tym spotkaniu. Chociaż Ukraińcy mają na swoim koncie dużo sukcesów ligowych, to i tak do kolejnej rundy bez problemu powinien dostać się zespół z Kazania.