Dzisiejsze spotkanie dwóch walczących zaciekle o utrzymanie w Premier League drużyn będzie z pewnością niezapomnianym przeżyciem dla kibiców obydwu ekip. Gospodarze muszą wygrać aby nadzieje na grę w przyszłym sezonie z najlepszymi zespołami angielskimi jeszcze się tliły. Gościom do utrzymania brakuje już praktycznie jednego punktu w dzisiejszym meczu i moim zdaniem to utrzymanie zapewnią sobie bezapelacyjnie. Zawodnicy Wigan po ostatnich znakomitych spotkaniach z czołówką ligi nie mogą się przestraszyć przedostatniej drużyny. Moim zdaniem mecz zakończy się zdecydowanym zwycięstwem podopiecznych Martineza a bohaterem może zostać ponownie Moses. Statystyki meczów pomiędzy tymi drużynami wskazują na faworyta zespół Blackburn, jednak jak wiemy nie zawsze statystyki mówią wszystko. Reasumując, zgromadzeni na Ewood Park kibice będą rozpaczali po spadku ich ukochanej drużyny z Premier League, który to spadek dokona się dzisiaj po sromotnej klęsce 0-3.
Wieczorne spotkanie z gospodarzami turnieju będzie dla młodych polskich zawodników jeszcze trudniejszym zadaniem niż pierwsze spotkanie z ekipą belgijską. Po zaskakującej wygranej na inaugurację presja stała się bardzo duża. Kolejne 3 punkty zapewnią Polakom miejsce w półfinale i medal będzie na wyciągnięcie ręki. Niestety, moim zdaniem mecz zakończy się rezultatem nierozstrzygniętym a głównym tego powodem będzie wspomniana wyżej presja ciążąca na młodych zawodnikach. Nie bez znaczenia będzie również fakt iż mecz będzie rozgrywany na kameralnym stadionie w Lendavie i gospodarzom mogą pomóc miejscowi kibice. Również statystyka przemawia za gospodarzami turnieju. Jedyny mecz pomiędzy tymi zespołami wygrała drużyna Słowenii w stosunku 2-0. Jak widać każda z grających dzisiaj narodowych jedenastek młodych zawodników ma plusy i minusy co pozwoli osiągnąć obu reprezentacjom po jednym punkcie i o awansie do strefy medalowej będzie decydowała ostatnia kolejka spotkań.
Dzisiejsze spotkanie na słynnym Stadionie Wembley będzie bardzo ciekawym widowiskiem. Przegrany może nie zagrać w przyszłym sezonie w pucharach europejskich co szczególnie dla podopiecznych Roberto Di Matteo byłoby wielkim rozczarowaniem. Ostatnie spotkania między tymi drużynami kończyły się zwycięstwami drużyny prowadzonej przez bardzo doświadczonego trenera Kenny Dalglisha i dzisiaj mimo że nie są oni faworytem moim zdaniem pokonają Chelsea. Najgroźniejszym zawodnikiem do upilnowania dla obrońców londyńskich będzie z pewnością Luis Suarez który indywidualną akcją jest w stanie rozstrzygnąć losy spotkania. Dziewięćdziesięciotysięczna publiczność zgromadzona na narodowym obiekcie Anglii z pewnością będzie miała okazję obejrzeć któregoś ze wspaniałych napastników The Blues którzy również mogą samotnie zagrozić bramce rywala. Dzisiejszego wieczora raczej powinien wystąpić Fernando Torres który przeciwko swemu byłemu klubowi z pewnością będzie grał bardziej zmotywowany. Reasumując po ciekawej grze 2-1 dla Liverpoolu.
Ostatnia kolejka ligowa w Niemczech może jeszcze niespodziewanie namieszać w końcowej tabeli. Oczywiście potrzebnych do tego jest kilka czynników, czytając inaczej ciekawych wyników na wielu stadionach. Berlińska Hertha przy zwycięstwie przed własną publicznością nad kiepską w tym sezonie ekipą Hoffenheim i przy porażce drużyny Lukasa Podolskiego z Bayernem Monachium będzie miała jeszcze szanse na pozostanie w Bundeslidze po meczach barażowych z trzecią drużyną 2 Bundesligi. Moim zdaniem to wystarczająca zachęta i berlińczycy wygrają to spotkanie zdecydowanie. Statystyki ostatnich spotkań przemawiają co prawda za gośćmi, lecz kilka lat temu Hertha potrafiła wygrać z wieśniakami jak nazywana jest potocznie drużyna gości. Bohatera w dzisiejszym meczu jest bardzo trudno wskazać i o wygranej zadecyduje ambicja i kolektywna gra drużyny niebiesko-białych. Reasumując, pewne zwycięstwo gospodarzy w stosunku 2-0.
Dzisiejsze spotkanie Borussii Munchengladbach z FSV Mainz nie będzie miała wpływu na wielkie zmiany w tabeli. Borussia zagwarantowała sobie już wcześniej udział w eliminacjach przyszłorocznej Ligi Mistrzów co jest absolutnym sukcesem drużyny dyrygowanej przez trenera Luciena Favre. Z druzyny która w poprzednim sezonie ostatkiem sił uratowała ekstraklasowy byt przemieniła się w siejącą postrach wśród teoretycznych mocarzy nową siłę Bundesligi. Jednak podopieczni trenera Thomasa Tuchela na własnym stadionie i w dodatku pozbawieni presji nie będą łatwym rywalem. Najbardziej prawdopodobnym rezultatem wydaje się być dzisiaj wynik nierozstrzygnięty. Będzie to już pożegnalny występ w tym sezonie, zawodnicy zapewne pokażą otwartą grę i wynik 2-2 wydaje mi się bardzo prawdopodobny. Gwiazdą spotkania może okazać się żegnający się ze swoją drużyną Marco Reus który przenosi się do imienniczki z Dortmundu. Dwie bramki które udałoby się mu dzisiaj strzelić byłyby idealnym podsumowaniem jego przygody z dotychczasowym klubem.
Dzisiejsze spotkanie gospodarzy z liderem tabeli będzie miało istotne znaczenie tylko dla drużyny Le Mans. Po zapewnieniu sobie awansu do wyższej klasy rozgrywkowej podopieczni Frederica Hantza nie muszą już walczyć do upadłego w każdym meczu i tak też czynią, szczególnie w meczach wyjazdowych. Natomiast walczący do końca o utrzymanie zespół gospodarzy nie może sobie pozwolić na stratę punktów i skromna wygrana bardzo ich przybliży do osiągnięcia wyznaczonego celu. Moim zdaniem, biorąc pod uwagę wszystkie aspekty najbardziej prawdopodobnym rezultatem wydaje się być remis. Statystyki spotkań rozgrywanych pomiędzy tymi drużynami również przekonują do postawienia na wynik nierozstrzygnięty. Reasumując, ambicja i wola walki nie wystarczą do przeciwstawienia się w całkowitym stopniu wysokim umiejętnościom gości i rezultat bezbramkowy jest jak najbardziej prawdopodobny. Ewentualnie po strzeleniu gola przez jedną z drużyn przeciwnik odpowie jedną bramka i takim wynikiem zakończy się spotkanie.
W dzisiejszym spotkaniu spotkają się drużyny które w obecnym sezonie spisują się żenująco słabo i widmo degradacji zagląda coraz wyraźniej obu drużynom. Zawodnicy gospodarzy już od czterech kolejek nie zdobyli gola i nie zdołali wywalczyć choćby jednego punktu. Pokazuje to że forma jest obecnie na poziomie drugoligowym i dzisiejsza przegrana z zajmującą ostatnie miejsce w tabeli ekipą Dariusza Dudki przybliży Dijon do zaplecza francuskiej ekstraklasy. Zawodnicy gości po bardzo przekonywującej wygranej w ostatniej kolejce na zespołem Brest uwierzyli że jeszcze uda im się pozostać w ekstraklasie. Potencjał piłkarski moim zdaniem zdecydowanie wskazuje na faworyta Auxerre i wywalczone dzisiaj trzy punkty na terenie bezpośredniego rywala w walce o utrzymanie wydatnie pomogą w uzyskaniu określonego celu. Reasumując, zdecydowane zwycięstwo podopiecznych trenera Jeana Guy Wallemme w stosunku 3-0.
Dzisiejsze spotkanie ważne jest tylko dla jednej drużyny. Zespół Cracovii stracił już szansę na pozostanie w ekstraklasie po porażce w ostatniej kolejce z lokalnym rywalem Wisłą. Natomiast podopieczni Waldemara Fornalika w dalszym ciągu liczą się w walce o tytuł Mistrza Polski i nie mogą pozwolić sobie na stratę punktów w starciu ze spadkowiczem. Ruch Chorzów pomimo przeciętnego budżetu posiada w swoim szeregu aż czterech napastników których w swoich składach widziałby zapewne każdy trener w lidze. Doświadczenie Andrzeja Niedzielna i Pawła Abotta, młodość i entuzjazm w grze Arkadiusza Piecha i Macieja Jankowskiego jest tym co daje chorzowianom tak znakomite rezultaty. Statystyki meczów pomiędzy tymi drużynami również nie pozostawiają żadnych złudzeń. Goście zwyciężają często i zdecydowanie. Jedynym problemem może okazać się mała zadyszka formy w którą wpadli chorzowianie, jednak myślę że możliwość sięgnięcia po tytuł mistrzowski okaże się wystarczającą motywacją do wygrania.
Dzisiejsze spotkanie jest jednym z mniej ciekawych w przedostatniej kolejce spotkań naszej rodzimej ekstraklasy. Spotykają się drużyny które praktycznie nie walczą już o nic i środek tabeli jakie zajmują obecnie będzie im towarzyszył również po zakończeniu sezonu. Wynik remisowy jest tutaj jak najbardziej prawdopodobny mimo iż statystyki pokazują inaczej. Na dwadzieścia jeden spotkań pomiędzy tymi drużynami padł tylko jeden rezultat remisowy co pokazuje że moja teza remisowa jest trudna do zaakceptowania przez wytrawnych typerów. Będę jednak trzymał się wersji która mówi, iż żadna z ekip nie zdoła wywołać u siebie na tyle ambicji żeby walczyć do upadłego o trzy punkty. Jedynym ratunkiem do uratowania poziomu tego spotkania jest fakt posiadania przez oba kluby świetnych fachowców na trenerskich ławkach. Moim zdaniem ani Michał Probierz ani Adam Nawałka nie zdołają jednak zmobilizować zawodników do czegoś lepszego niż bezbarwne 0-0.
W dzisiejszym spotkaniu walczący o mistrzostwo kraju Śląsk Wrocław będzie miał bardzo trudną przeszkodę do pokonania. Podopieczni popularnego trenera młodego pokolenia Tomasza Hajty nie sprzedadzą tanio skóry i moim zdaniem pozbawią w świąteczny wieczór wrocławian szans na zajęcie pierwszego miejsca w tabeli. Bohaterem meczu zostanie moim zdaniem niezawodny super snajper i super człowiek Tomasz Frankowski który zdobędzie dwie bramki. Gospodarze nie są oczywiście drużyną na tyle słabą że nie powalczą, a że posiadają w swoim składzie osobowości w osobach Sebastiana Mili czy Piotra Celebana remis w dzisiejszym meczu wydaje mi się bardzo prawdopodobny. Statystyki spotkań pomiędzy obiema ekipami również nie wskazują wyraźnego faworyta i pokazują że gospodarze maja problemy z białostoczanami. Reasumując, bardzo ciekawy mecz z wieloma golami zakończony wynikiem nierozstrzygniętym co zaboli na pewno kibiców wrocławskich.